• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozwód Koalicji Obywatelskiej z prezydent Gdańska? Na razie separacja

Ewelina Oleksy
7 maja 2024, godz. 15:45 
Opinie (395)
Radni nowej kadencji na wspólnym zdjęciu. Ale tym z KO i WdG nie jest ostatnio ze sobą po drodze. Radni nowej kadencji na wspólnym zdjęciu. Ale tym z KO i WdG nie jest ostatnio ze sobą po drodze.

Uroczystą sesją w Ratuszu Głównego MiastaMapka nowo wybrani radni Gdańska rozpoczęli kadencję, która potrwa do 2029 r. Odbyła się ona jednak w cieniu politycznej burzy, która rozpętała się po tym, jak wiceprezydent i jednocześnie szef gdańskiej PO Piotr Borawski złożył rezygnację ze stanowiska, bo nie porozumiał się z prezydent Gdańska ws. dalszej wizji współpracy. - To kolejny odcinek serialu pt. walka o stołki - komentuje opozycja.



Jaki będzie finał konfliktu między KO a WdG?

To, co wydarzyło się w ostatnich dwóch dniach w Gdańsku, można nazwać polityczną burzą.

Ci, którzy dotychczas szli ramię w ramię i w ostatnich wyborach samorządowych startowali ze wspólnych list wyborczych, czyli Koalicja Obywatelska oraz Wszystko dla Gdańska, są od poniedziałku, 6 maja 2024 r., w oficjalnej separacji i o krok od prawdziwego rozwodu.

Borawski odszedł, bo "demokracja nie polega na festynach"



Przypomnijmy: 6 maja wiceprezydent Piotr Borawski niespodziewanie złożył rezygnację z funkcji wiceprezydenta Gdańska, bo miał inną wizję zarządzania miastem niż prezydent Aleksandra Dulkiewicz, która wybory wygrała jako kandydatka KO, choć należy do WdG.

Wiceprezydent Piotr Borawski rezygnuje. Piotr Grzelak zostaje na stanowisku Wiceprezydent Piotr Borawski rezygnuje. Piotr Grzelak zostaje na stanowisku

- Nasza wizja dalszej współpracy jest różna. Nie mamy porozumienia. Uważamy, jako KO, że demokracja nie polega na festynach i błyskotkach czy przeciąganiu radnych z innych list, a na szacunku dla głosu wyborców, ich werdyktu i poparcia. Zasady demokracji albo się stosuje w czynach, albo się jedynie o nich mówi - uzasadnił swoje odejście Borawski.


Zimna wojna trwała od dawna. Poszło o wiceprezydentów



Od czasu ogłoszenia wyników wyborów między członkami KO a ekipą prezydent Gdańska trwała zimna wojna. KO oczekiwała, że jej przedstawiciele dostaną więcej władzy w Urzędzie Miejskim. Chodziło o zwiększenie liczby wiceprezydentów dla osób z KO. Dotychczas Borawski był jedynym przedstawicielem tej partii wśród czterech wiceprezydentów.

  • Piotr Borawski zrezygnował z bycia wiceprezydentem i złożył ślubowanie na radnego.
  • Piotr Borawski zrezygnował z bycia wiceprezydentem i złożył ślubowanie na radnego.
  • Dotychczasowi wiceprezydenci Gdańska. Prezydent nie chciała zmieniać tego składu w nowej kadencji, a KO oczekiwała zmian.
KO oczekiwała trzech "swoich" wiceprezydentów. Ale na to nie zgodziła się Dulkiewicz.

- Jestem zadowolona z dotychczasowego składu. Zrobię wszystko, by go utrzymać - mówiła w rozmowie z Trojmiasto.pl.
Prezydent Gdańska niechętna do wymiany swoich zastępców Prezydent Gdańska niechętna do wymiany swoich zastępców

To samo podtrzymała w ostatniej rozmowie z Borawskim - ma zostać tak jak jest.

- Zaproponowaliśmy pani prezydent konkretną wizję współpracy i zmian, także w organizacji urzędu czy Rady Miasta, bo nasz wynik wyborczy obliguje nas do tego, żebyśmy wzięli większą odpowiedzialność za sprawy miasta. Usłyszeliśmy, że ma zostać, tak jak jest. Dla nas utrzymanie statusu quo jest nie do zaakceptowania. Demokracja nie jest tylko na pokaz. Dlatego odszedłem - mówi Borawski.
  • Radni KO zorganizowali konferencję tuż przed rozpoczęciem uroczystej sesji Rady Miasta.
  • Radni KO zorganizowali konferencję tuż przed rozpoczęciem uroczystej sesji Rady Miasta.
Pytany o to, jak Dulkiewicz zareagowała na jego decyzję o odejściu, odpowiedział, że trzykrotnie próbowała go namówić do zmiany zdania i zapewniła, że w urzędzie jest dla niego miejsce.

- Dopóki nasze postulaty nie zostaną w jakiś sposób uszanowane, decyzji nie zmienię. To nie jest żadna kłótnia w rodzinie, tylko rozmowa o tym, jak ma ta kadencja wyglądać. Jesteśmy otwarci na rozmowy, ale na temat wizji, a nie zachowania tego, co mamy - podkreśla Borawski.
Tuż przed rozpoczęciem inauguracyjnej sesji Rady Miasta Gdańska Borawski i klub radnych KO zorganizowali konferencję, na której poinformowali o tym, co dalej.

Nie ma koalicji między klubami KO i WdG. Będzie?



Koalicyjne dotychczas kluby - Wszystko dla Gdańska i Koalicja Obywatelska - nową kadencję zaczynają osobno, jako dwa oddzielne kluby, i wszystko wskazuje na to, że póki co oficjalnej koalicji nie zawiążą. Bo jedna i druga strona nie kryje, że po tym, co się wydarzyło po wyborach, specjalną sympatią do siebie nie pała.



Zapytaliśmy Borawskiego, czy w związku z tym klub KO będzie działał teraz w opozycji do WdG, czy koalicja zostanie jednak zawiązana.

- Dopóki nie będzie między nami porozumienia, koalicji nie będzie. Jeżeli do tego porozumienia ostatecznie nie dojdzie, będziemy na sali obrad, korzystając z wiedzy i kompetencji zespołu przedstawiać pozytywne zmiany i program dla Gdańska. Będziemy przyglądać się wszystkim drukom skierowanym do Rady Miasta i gdy będzie taka potrzeba, będziemy je zmieniać, a jeżeli uznamy, że nie mają wartości, to możemy je odrzucić - odpowiedział Borawski.
Pytany przez Trojmiasto.pl o to, czy KO żałuje, że nie wystawiła własnego kandydata na prezydenta, tylko poparła Dulkiewicz oraz tego, że listy wyborcze KO były wspólne z WdG, Borawski odpowiedział, że nie.

PO nie wystawi kandydata na prezydenta Gdańska, bo popiera Aleksandrę Dulkiewicz PO nie wystawi kandydata na prezydenta Gdańska, bo popiera Aleksandrę Dulkiewicz

- Nie żałujemy, bo uważaliśmy i nadal uważamy, że Aleksandra Dulkiewicz była i jest dobrym prezydentem i ma mandat społeczny, żeby rządzić. My nie odwracamy się od tych wartości, ale mówimy o tym, co chcielibyśmy zmienić. Odpowiedzią pani prezydent i jej zaplecza było jedynie to, że nie chcą żadnych zmian, a na to się nie zgadzamy - zaznaczył Borawski.
  • Sesja Rady Miasta Gdańska
  • Sesja Rady Miasta Gdańska
  • Sesja Rady Miasta Gdańska
  • Sesja Rady Miasta Gdańska
  • Sesja Rady Miasta Gdańska
  • Sesja Rady Miasta Gdańska
  • Sesja Rady Miasta Gdańska

Radni i prezydent zaczynają nową kadencję



Przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej 7 maja na uroczystej sesji wręczył radnym zaświadczenia o wyborze, a ci następnie złożyli ślubowanie. Od tego momentu mogą już sprawować swoje mandaty. Ślubowanie na radnego złożył też Piotr Borawski.

W Radzie Miasta zasiada 34 radnych. Większość ma Koalicja Obywatelska - 16 radnych. Drugim co do wielkości klubem jest Wszystko dla Gdańska - 10 radnych. 8 radnych ma klub PiS.



Przewodniczącą Rady Miasta ponownie została Agnieszka Owczarczak (KO). Była jedyną kandydatką na to stanowisko. Wiceprzewodniczącymi Rady Miasta zostali Mateusz Skarbek (KO), Piotr Dzik (WdG) i Karol Rabenda (PiS).

Szefem Klubu KO został ponownie Cezary Śpiewak-Dowbór. Na czele Klubu PiS stanie nowy szef - Tomasz Rakowski, a na czele Klubu WdG nowa szefowa - Katarzyna Czerniewska.

  • Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz została zaprzysiężona na kolejną kadencję.
  • Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz została zaprzysiężona na kolejną kadencję.
  • Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz została zaprzysiężona na kolejną kadencję.
  • Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz została zaprzysiężona na kolejną kadencję.

Dulkiewicz: "dla pana Borawskiego jest miejsce w drużynie miasta Gdańska"



Ślubowanie na sesji złożyła też prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

- Bycie prezydentką Gdańska to dla mnie zaszczyt. Dziękuję za każdy głos, zrobię wszystko, aby sprostać misji, którą traktuję bardzo poważnie. Cieszę się na czekającą nas wspólną pracę dla Gdańska - zwracała się do radnych na sesji. - Proszę dziś i koalicję i opozycję o twórczą współpracę. Wspierajmy się, szanujmy, słuchajmy się i doceniajmy wzajemne kompetencje. Patrzmy dalekowzrocznie - podkreśliła.
Nowe prezydium Rady Miasta Gdańska. Od lewej: Karol Rabenda, Piotr Dzik, Agnieszka Owczarczak i Mateusz Skarbek. Nowe prezydium Rady Miasta Gdańska. Od lewej: Karol Rabenda, Piotr Dzik, Agnieszka Owczarczak i Mateusz Skarbek.
Pytana o konflikt z KO i odejście Piotra Borawskiego z urzędu skomentowała:

- Jesteśmy w trakcie rozmów. Dzisiaj mogę zapewnić, że jest ciągłość rządzenia. Zgodnie z przepisami wszyscy zastępcy prezydenta do czasu odwołania pełnią swoje funkcje. Dla pana prezydenta Borawskiego jest miejsce w drużynie miasta Gdańska, więc mam nadzieję, że rozmowy niebawem osiągną finał, dobry finał dla Gdańska - powiedziała Dulkiewicz.

Opozycja: "kolejny odcinek serialu pt. walka o stołki"



Do napiętej sytuacji między działaczami KO a WdG donieśli się opozycyjni radni PiS, którzy tym konfliktem nie są zdziwieni.  

- To kolejny odcinek serialu pt. walka o stołki, walka o wpływy. A gdzie w tym wszystkim są mieszkańcy i ich interesy? O tym rządzący Gdańskiem powinni pamiętać, bo nie pamiętają niestety od lat - mówi Andrzej Skiba, radny PiS.

Miejsca

Opinie (395) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    wybierają takich dzbanów...

    • 4 0

    • Dzbany wybierają dzbanów.

      • 1 0

  • Żodyn, żodyn się nie spodziewał... szok i niedowierzanie...

    dobre to, że i jej byłe przydu*asy zaczynają mówić to co mówi mądrzejsza część mieszkańców Gdańska, że u niej to wszystko na pokaz jest - festyny, uśmiechy, ochy, achy i tak do emerytury. ha tfu

    • 4 0

  • temat rzeka (2)

    Młody Tusk uciekł do województwa bo nie mógł się dogadać z Borawskim w sprawie komunikacji, a chłop chciał dobrze, ale p. były Prezydent miał inną wizję. Teraz ucieka z urzędu bo jego wizje zabiły nasze tramwaje.. podwyższanie prędkości, brak pieniędzy na naprawy i wciskanie mieszkańcom że się poprawiło doprowadziło do tego, że zaraz nie będzie czym jeździć... to co jeździ po torach to rozlatujący się złom...torowiska wołają o pomstę do nieba , zwrotnice nie nadające się do naprawy... to wszystko sprawi że w sezonie większość taboru będzie stało w zajezdni bo nie będą nadawały się do ruchu. P. Borawski odejdzie do historii jako człowiek który wykończył komunikację tramwajową w naszym mieście, poczekajmy do sezonu a wszyscy będziemy mu dziękować za jego super pomysły...Dajcie mu jakąś posadkę w spółce miasta byle nie w GAiT niech tam sobie siedzi i nie dotyka komunikacji bo bardziej już się nie da jej zepsuć...Trzeba będzie lat żeby to odbudować...Zwróćcie uwagę najpierw uciekł dyrektor ZTM-u p. Zomkowski chłopisko które komunikację miał w małym palcu, potem uciekł p. Michał Tusk, który też chciał pozytywnych zmian i chciał to zrobić dobrze, o Doktorku z polibudy też już nie słychać wszyscy Ci ludzie uciekli bo nie szło się dogadać z Borawskim. Teraz prowodyr ucieka zostawiając za sobą tonący okręt.. i jak by co to nie ja....Chłop odszedł a jednocześnie rozwalił fajny zespół który mógł coś zdziałać i poprawić sytuację.. tak jest najłatwiej, wypomina Dulkiewicz festyny i inne imprezy a kto się fotografował przy znakach tramwajowych. My pamiętamy co pan zrobił z tramwajami i na nasz głos nie może pan liczyć i mam nadzieje że społeczeństwo nie mogące dojechać do pracy, czy do domu też bdzie panu dziękować za pracę.

    • 9 0

    • Masz na myśli to sPOłeczenstwo co głosowało w ostatnich wyborach? Weź! Przecież tvn im wmówi, że Borawski najlepszy na prezydenta POlski i PObiegną na niego głosować.

      • 1 0

    • uciekł i ucieka

      bo sie nie nadaje, a ego fuze

      • 0 0

  • Idzie koniec Dulkiewicz, skończy ona tak jak Szczurek w Gdyni. Jest zbyt butna i arogancka.

    • 5 1

  • Nowy chłop jej w głowie namieszał i odleciała. (1)

    Jej dni już są policzone.
    Zaczyna się równia pochyła.

    • 5 1

    • Kto by ją chciał?

      • 0 0

  • Załatwimy ją kolejny raz przy urnie, z buntownikami trzeba jechać krótko.

    • 0 0

  • Wywalić Chabior i już będzie miejsce dla dwóch wicków z PO.

    • 3 0

  • Koalicja Mile Widziana (1)

    Zdecydowanie zalecam zawarcie koalicji. Porozumienie (konsensus) wymaga "odwagi" i kroku w tył z obu stron. I tego oczekuję jako wasz wyborca.

    • 0 2

    • Wyborca Dulkiewicz i Borawskiego buehehe masz się czym chwalić buehehe ty oglądaczu tvn, ty.

      • 1 0

  • Uważam, że ten mandat zaufania dla pani Dulkiewicz wynika w dużej mierze z tego,

    że wśród startujących na fotel prezydenta nie było osoby godnej zaufania i budzącej nadzieje na pozytywne zmiany. Pozostał zatem wybór, jak to się zwykło mówić od wielu kadencji, "między dżumą a cholerą" i oby nie pis. Dlatego nie powinna obrastać w piórka i trwać w przekonaniu, że to z powodu jej wspaniałych rządów. W moim odczuciu, są miejsca i ludzie, których pani prezydent i jej świta traktują baaardzo po macoszemu ( łagodnie to określając ;/). Szczególnie bliskie są mi sprawy Wyspy Sobieszewskiej. Przede wszystkim chodzi o brak kanalizacji w południowej części wyspy. Dotyczy, jak obstawiam, kilkuset mieszkańców. Dla miasta to nieopłacalna inwestycja! W małych gminach i na wiochach prowadzi się kanalizę dla kilku, kilkunastu rodzin. A tu, w dzielnicy Gdańska taki 3-ci świat?
    Magistrat postawił na "rozwój" północnej części. Poluzował przepisy dotyczące warunków zabudowy i wpuścił dewelopera, który, wygląda na to, że może więcej od mieszkańców. Południowa część jest jak skansen. Według MPZP to w zdecydowanej większości tereny rolnicze z licznymi z tego tytułu ograniczeniami dla mieszkańców. Tereny rolne, a podatek za grunty walą ten od nieruchomości, jak za działkę budowlaną. Pozmieniali sobie w księgach wieczystych określenia gruntów np.: z "rolniczy zabudowany" na "tereny mieszkalne", zrobili zapisy w geodezji i już od lat wydział finansowy nakłada wysoki podatek od nieruchomości zamiast niższy rolny. Nooo, przecież wszystko zgodnie z przepisami. Wkurza mnie to, bo w ograniczeniach co do dysponowania własną nieruchomością zasłaniają się ochroną gruntów rolnych, co np. nie daje możliwości przepisania dziecku pod budowę domu chociażby 1000 czy 2000m2 ( kiedy masz ich 4000 czy 5000). Ma to między innymi zapobiegać "nadmiernemu zaludnieniu" wyspy. Ogłoszone ostatnio prace nad nowym studium uwarunkowań to pewnie nie tyle pod mieszkańców co pod dewelopera lub właściciela działek na Nowej Turystycznej. Nawet nie chce mi się kopać z koniem...

    • 5 1

  • To miło bo spierają się dla NAS a nie o miejsce przy korycie. Oczywiście. (1)

    • 2 0

    • 3/4 wyznawców tvnu i tak nie zrozumie szydery, albo utwierdzi się w przekonaniu, że tak jest.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane