W poniedziałek, 24.04.2023 r. rozpoczął się proces apelacyjny w sprawie Magdaleny Adamowicz. Chodzi o sprawę dotyczącą rzekomego podania nieprawdy w zeznaniach podatkowych i uszczupleniu w ten sposób podatku. Europosłanka została uniewinniona przez sąd pierwszej instancji.
widać, że wymiar sprawiedliwości robi co może, ale niektóre procedury potrzebują czasu
8%
trwa to zdecydowanie za długo, ale nie widzę tu winy sądu
13%
trwa to za długo, sąd na pewno mógłby się pospieszyć
79%
Przypomnijmy: w czerwcu ubiegłego roku
Magdalena Adamowicz (wcześniej zgodziła się na ujawnianie jej pełnych danych i wizerunku)
została przez sąd pierwszej instancji uniewinniona od zarzutu podania nieprawdy w zeznaniach podatkowych i uszczupleniu w ten sposób podatku.
Z wyrokiem nie zgodzili się przedstawiciele Prokuratury Krajowej, którzy
złożyli apelację w tej sprawie.
Były problemy z rozpoczęciem postępowania. Najpierw "spadła" pierwsza rozprawa. Kolejny termin, wyznaczony na 23 marca również się nie odbył. Jak tłumaczyli przedstawiciele Sądu Okręgowego w Gdańsku najpierw jeden z wyznaczonych sędziów zachorował, a później inny, zastępujący go sędzia złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy.
Tymczasem
ostatnie z przestępstw zarzucanych przez prokuraturę Magdalenie Adamowicz przedawni się 1 stycznia przyszłego roku.
W poniedziałek, 24 kwietnia 2023 r., postępowanie udało się rozpocząć. Magdalena Adamowicz nie pojawiła się jednak w sądzie.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wyrok ma zostać ogłoszony w środę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
