• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ruszył proces mordercy z Glasgow

ms
20 marca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Wczoraj ruszył proces Petera Tobina, który jesienią ub.r. z zimną krwią zamordował w Szkocji 23-letnią Angelikę Kluk, studentkę skandynawistyki z Gdańska. Dziewczyna pojechała do Szkocji, żeby odłożyć na studia.

Ta sprawa wstrząsnęła jesienią ub. r. polską społecznością w Szkocji. Pod koniec września polskie portale internetowe piszące o życiu w Wielkiej Brytanii, informowały o zaginięciu młodej dziewczyny, Angeliki Kluk, która od kilku miesięcy mieszkała w Glasgow.

Na początku października gruchnęła wiadomość: ciało dziewczyny znaleziono pod posadzką kościoła św. Patryka w Glasgow. Młoda Polka została zgwałcona, a następnie zginęła z ręki 60-letniego Petera Tobina, wcześniej wielokrotnie skazywanego za przestępstwa na tle seksualnym.

Szkockie i polskie media nie zostawiły wtedy suchej nitki na lokalnej policji, która w czasie śledztwa oraz wcześniej wykazała się tragiczną nieudolnością. Przede wszystkim sprawca tego bestialskiego mordu, jako recydywista powinien być pod jej stałym nadzorem.

Tymczasem Tobin po wyjściu z więzienia przybrał fałszywą tożsamość. Omijał komisariaty szerokim łukiem i nikomu to nie przeszkadzało. Bezpośrednio po zaginięciu Angeliki był przesłuchiwany, ale policjanci nie rozpoznali w nim skazanego parokrotnie przestępcy. Jego prawdziwą tożsamość ustalono znacznie później.

W procesie weźmie udział ojciec dziewczyny Władysław Kluk. - Zwyrodnialec dobrze wiedział, co robi - mówił ojciec Angeliki "Super Expresowi". - Któż mógłby przypuszczać, że w kościele ukryje się morderca?! On tam czuł się bezpiecznie. I planował zbrodnię. Na mojej córce. Nie mam dla niego litości - dodaje.
ms

Opinie (15)

  • emigracja na zawsze

    Nie wiadomo dlaczego panuje przekonanie, że emigranci jadą tylko na kilka lat, żeby zarobić pieniądze a potem wrócić. Być może oni sami tak na początku myślą, ale życie dyktuje inny przebieg wydarzeń.

    Teraz mija 50 lat od przyjazdu pierwszych gastarbeiterów z Europy południowej do Niemiec. Oni także chcieli tylko na kilka lat, a potem zostali na zawsze. Dzisiaj zapełniają domy starców. Założyli w Niemczech rodziny, podrosły im dzieci, poszły do niemieckich szkół. Jednocześnie umarli lub rozproszyli się ich krewni w krajach macierzystych-tak że nie ma dokąd wracać.

    • 0 0

  • Do Irysa

    Chlopaku, sklon glowe wobec tragedii i nie dziel sie z innymi swoimi madrosciami, skoro nawet nie pofatygowales sie zeby sprawdzic jak wygladala sytuacja w tym konkretnym przypadku. Angelika pracowala z tym czlowiekiem w jednym kosciele pomagajac przy pracach budowlanych, trudno zeby pracujac razem jednoczesnie sie unikalo siebie nawzajem. A o zadnej zazylosci nie bylo tu mowy. Koles byl chorym przestepca i policja szkocka popelnila przy tej sprawie wiele bledow nie chroniac takich ludzi jak calkiem nieswiadoma Angelika, przed niezwykle groznym psychopata, ktory byl juz karany. Poza tym mialem do czynienia z Angelika i porownania do, jak to nazwales, "cheap f*ck", nawet jesli nie mowisz tego bezposrednio o niej, sa wybitnie niestosowne, przykre i nie szanujace jej pamieci. Radzilbym raczej pochylic sie pokornie i pomodlic w jej intencji, a nie wygadywac bzdury na forum.

    • 0 0

  • Zawsze znajdzie sie jakis durny polaczek (plci meskiej), ktory wyleje swoja frustracje na forum. Zdecydowana wiekszosc Polek prowadzi sie poprawnie, rowniez za granica.

    • 0 0

  • ...

    Zawsze kiedy czytam taki artykuł zastanawiam się czy kiedyś może mnie cos takiego spotkać. I to wcale nie zalezy od tego czy jest się w Szkocji czy w Poslce. Wszędzie są psychopaci i niekompetentni policjanci. Co roku wyjeżdżam do pracy do Anglii i mam nadzieję, że wrócę. To wszystko...

    • 0 0

  • brak mi slow... :/

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane