- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (75 opinii)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (100 opinii)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (56 opinii)
- 4 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (230 opinii)
- 5 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (82 opinie)
- 6 Budowa przejścia przy dworcu ruszy w lipcu (307 opinii)
Ruszył proces mordercy z Glasgow
Ta sprawa wstrząsnęła jesienią ub. r. polską społecznością w Szkocji. Pod koniec września polskie portale internetowe piszące o życiu w Wielkiej Brytanii, informowały o zaginięciu młodej dziewczyny, Angeliki Kluk, która od kilku miesięcy mieszkała w Glasgow.
Na początku października gruchnęła wiadomość: ciało dziewczyny znaleziono pod posadzką kościoła św. Patryka w Glasgow. Młoda Polka została zgwałcona, a następnie zginęła z ręki 60-letniego Petera Tobina, wcześniej wielokrotnie skazywanego za przestępstwa na tle seksualnym.
Szkockie i polskie media nie zostawiły wtedy suchej nitki na lokalnej policji, która w czasie śledztwa oraz wcześniej wykazała się tragiczną nieudolnością. Przede wszystkim sprawca tego bestialskiego mordu, jako recydywista powinien być pod jej stałym nadzorem.
Tymczasem Tobin po wyjściu z więzienia przybrał fałszywą tożsamość. Omijał komisariaty szerokim łukiem i nikomu to nie przeszkadzało. Bezpośrednio po zaginięciu Angeliki był przesłuchiwany, ale policjanci nie rozpoznali w nim skazanego parokrotnie przestępcy. Jego prawdziwą tożsamość ustalono znacznie później.
W procesie weźmie udział ojciec dziewczyny Władysław Kluk. - Zwyrodnialec dobrze wiedział, co robi - mówił ojciec Angeliki "Super Expresowi". - Któż mógłby przypuszczać, że w kościele ukryje się morderca?! On tam czuł się bezpiecznie. I planował zbrodnię. Na mojej córce. Nie mam dla niego litości - dodaje.
Opinie (15)
-
2007-03-20 11:02
emigracja na zawsze
Nie wiadomo dlaczego panuje przekonanie, że emigranci jadą tylko na kilka lat, żeby zarobić pieniądze a potem wrócić. Być może oni sami tak na początku myślą, ale życie dyktuje inny przebieg wydarzeń.
Teraz mija 50 lat od przyjazdu pierwszych gastarbeiterów z Europy południowej do Niemiec. Oni także chcieli tylko na kilka lat, a potem zostali na zawsze. Dzisiaj zapełniają domy starców. Założyli w Niemczech rodziny, podrosły im dzieci, poszły do niemieckich szkół. Jednocześnie umarli lub rozproszyli się ich krewni w krajach macierzystych-tak że nie ma dokąd wracać.- 0 0
-
2007-03-20 11:35
Do Irysa
Chlopaku, sklon glowe wobec tragedii i nie dziel sie z innymi swoimi madrosciami, skoro nawet nie pofatygowales sie zeby sprawdzic jak wygladala sytuacja w tym konkretnym przypadku. Angelika pracowala z tym czlowiekiem w jednym kosciele pomagajac przy pracach budowlanych, trudno zeby pracujac razem jednoczesnie sie unikalo siebie nawzajem. A o zadnej zazylosci nie bylo tu mowy. Koles byl chorym przestepca i policja szkocka popelnila przy tej sprawie wiele bledow nie chroniac takich ludzi jak calkiem nieswiadoma Angelika, przed niezwykle groznym psychopata, ktory byl juz karany. Poza tym mialem do czynienia z Angelika i porownania do, jak to nazwales, "cheap f*ck", nawet jesli nie mowisz tego bezposrednio o niej, sa wybitnie niestosowne, przykre i nie szanujace jej pamieci. Radzilbym raczej pochylic sie pokornie i pomodlic w jej intencji, a nie wygadywac bzdury na forum.
- 0 0
-
2007-03-20 11:43
Zawsze znajdzie sie jakis durny polaczek (plci meskiej), ktory wyleje swoja frustracje na forum. Zdecydowana wiekszosc Polek prowadzi sie poprawnie, rowniez za granica.
- 0 0
-
2007-03-20 16:06
...
Zawsze kiedy czytam taki artykuł zastanawiam się czy kiedyś może mnie cos takiego spotkać. I to wcale nie zalezy od tego czy jest się w Szkocji czy w Poslce. Wszędzie są psychopaci i niekompetentni policjanci. Co roku wyjeżdżam do pracy do Anglii i mam nadzieję, że wrócę. To wszystko...
- 0 0
-
2007-03-21 18:01
brak mi slow... :/
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.