- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
SKM jeździła nieregularnie
W poniedziałek tuż po godz. 6, doszło do uszkodzenia sieci trakcyjnej SKM. Naprawa trwała ponad pięć godzin.
Aktualizacja godz. 11:09 Awaria została usunięta. Kolejki SKM od godz. 11, kursują wg rozkładu jazdy.
- Do awarii doszło w okolicach Wrzeszcza. Trwają intensywne prace nad jej usunięciem. Na razie ruch został zorganizowany tak, że na odcinku Wejherowo - Gdańsk Żabianka nie powinno być większych opóźnień. W stronę Gdyni problemów nie ma na odcinku Gdańsk Główny - Gdańsk Wrzeszcz - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu SKM.
To kolejna awaria na trasie w SKM w ostatnich dniach. Do poprzedniej doszło w piątek. Wtedy pociągi SKM nie jeździły niemal dwie godziny na trasie Gdańsk Główny - Gdańsk Zaspa.
Warto słuchać komunikatów na przystankach, bo część kolejek jadących w stronę Gdańska Głównego kończy bieg w Sopocie, gdzie trzeba przesiąść się na inny pociąg. Inne dojeżdżają do Żabianki.
Miejsca
Opinie (240) 6 zablokowanych
-
2010-10-18 08:29
jaja - "a odcinku Wejherowo - Gdańsk Żabianka nie powinno być większych opóźnień"
Jak codziennie, wsiadłem w Gdyni Głównej w SKM w kierunku Gdańska z zamiarem dojechania do Wrzeszcza. Przyjechała punktualnie - 6:53 - choć już na peronie były komunikaty, owszem, ale JEDYNiE informujące o tym że problemy mogą wystąpić, ale tylko w stronę Wejherowa. Więc wsiadłem spokojnie.
Pierwszy zonk - jakieś pole pomiędzy Orłowem a Kamiennym Potokiem. Ok. 10 minut postoju. Potem doczołgaliśmy się do Kamiennego Potoku, i znowu stoi nie wiem ile. Jak w pewnym momencie zaczęli coś nadawać - na peronie, oczywiście, to połowa ludzi z dość pełnego już pociągu wysypała się - i ruszyła do wyjść z peronu. Inni - za nimi - domyślając się, że usłyszeli, że pociąg nigdzie nie pojedzie. I tak wysypało się z pociągu sporo ludzi... po czym zabrzęczał sygnał przy zamykaniu drzwi... i pociąg pojechał dalej.
Ale JAK pojechał! Od razu za Kamiennym Potokiem zjechał w prawo, na tor dalekobieżny, i poooszedł! W Sopocie stanął normalnie - bo jest peron dalekobieżny - a potem to do Wrzeszcza zatrzymał się jedynie w Oliwie, omijając Wyścigi, Żabiankę, Przymorze czy Zaspę (bo tam jest tylko 1, podmiejski peron). W sumie - dojechał PRAWIE punktualnie (nic dziwnego, skoro ominął większość stacji po drodze). Ludzie wściekli - zarówno ci, co chcieli wysiąść na przystankach ominiętych, jak i ci, którzy na tych przystankach czekali.
We Wrzeszczu, jak zatrzymał się przy torze dalekobieżnym - sceny dantejskie... Wysypują się z kolejki wszyscy, którzy a) jechali do Wrzeszcza, b) jechali gdzieś wcześniej gdzie się kolejka zatrzymała - i tabun innych ludzi, zastanawiających się, na który peron lecieć: czy kolejka przyjedzie na tym, dalekobieżnym, czy na zwykłym. Skąd ten chaos? Ano stąd, że komunikaty były, owszem, przez megafon na peronach, tylko że o treści "Pociąg SKM w kier. Gdańska wjeżdża na peron" i wyłączała się radosna spikierka. Celowo, czy nie - ale powtarzając to ze 3 razy, ani razu nie udało się usłyszeć, na jaki peron ten cholerny pociąg wjedzie - i to nie z powodu zakłóceń, bo przekaz był dobry, tylko, nie wiem, czy pani udawała, że wyłącza mikrofon za wcześnie, czy co?
Morał jest jeden - SKM to badziew i dramat, trzeba szybko prawo jazdy robić i uciekać z tego luksusowego monopolisty przewoźnika na własne 4 kółka. Za 2 lata mistrzostwa mają być u nas, aspiruje Gdańsk do miana stolicy kultury - a w zwykłych pociągach nie potrafią zrobić jakiegoś, nazwijmy to, radiowęzła, za pomocą którego tzw. kierownik pociągu po prostu poinformowałby wszystkich pasażerów, że padło to i to, pociąg pojedzie za x/nie pojedzie wcale, żeby siedzieli/wysiadali - a nie, że ludzie, żeby się coś dowiedzieć, muszą albo radio włączyć, zadzwonić do kogoś kto przed netem siedzi i sprawdzi awarie, albo ryzykować wyjście na peron na stacji żeby coś usłyszeć z komunikatów (ryzykując, jak to opisałem wyżej, że im w międzyczasie pociąg zamknie drzwi i odjedzie).- 46 1
-
2010-10-18 08:30
do SKM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2)
na przystanku Gdańsk Przymorze-Uniwersytet pełno ludzi sti a informacji nie ma Żadnej. Zróbce cos z tym bo ludzie marzną i nie wiedząco sie dzieje.
- 13 0
-
2010-10-18 08:32
(1)
Jay - nie liczcie na nic, ja sugeruję spacer na tramwaje na Wita Stwosza...
I jeszcze mi się przypomniało. W tym mieście nie ma czegoś takiego jak to, co wpiera SKM w komunikacie w tekście, który tu komentujemy - że padła trakcja w jedną stronę, a w drugą to jest w zasadzie normalnie. No na logikę - skoro jadą w jedną stronę (z A do B) i dojadą do celu (B), to żeby tą samą trasę (z A do B) jeszcze raz przejechać - muszą przejechać ją najpierw w odwrotnym kierunku (z B do A). A nie przejadą - bo trakcja walnięta. Więc lada moment, a może już - jak tylko wszystkie składy będące w Gdańsku Głównym dojadą do Wejherowa - z Gdańska do Wejherowa TEŻ nic nie pojedzie.- 4 0
-
2010-10-18 09:43
uuu
widzę, że kolega też inżynier ale nie radzę zabierać się za pisanie instrukcji do czegokolwiek bo tę Twoją trudno zrozumieć po 3-krotnym przeczytaniu a co dopiero jakby to czytał prosty człowiek...
Tramwaje do Gdyni niestety nie jeżdżą...- 2 0
-
2010-10-18 08:34
zgłoś do moderacji opinię 2099743 2010-10-18 08:32 0000-00-00 00:00
Jay - nie liczcie na nic, ja sugeruję spacer na tramwaje na Wita Stwosza...
I jeszcze mi się przypomniało. W tym mieście nie ma czegoś takiego jak to, co wpiera SKM w komunikacie w tekście, który tu komentujemy - że padła trakcja w jedną stronę, a w drugą to jest w zasadzie normalnie. No na logikę - skoro jadą w jedną stronę (z A do B) i dojadą do celu (B), to żeby tą samą trasę (z A do B) jeszcze raz przejechać - muszą przejechać ją najpierw w odwrotnym kierunku (z B do A). A nie przejadą - bo trakcja walnięta. Więc lada moment, a może już - jak tylko wszystkie składy będące w Gdańsku Głównym dojadą do Wejherowa - z Gdańska do Wejherowa TEŻ nic nie pojedzie.- 2 0
-
2010-10-18 08:35
? informacja - you wish....
Problem w tym że nie informują! Ludzie marzną na dworze a z obsługi SKM ani słowa informacji!! Dziwne że zdarza się to w godzinach szczytu!
- 5 0
-
2010-10-18 08:35
Trójmiasto posiada najgorsze połączenia
Dobrze, że długo się nie zastanawialiśmy i zamówiliśmy taxi 6os. Wyszło po 5 złociszy, podczas gdy za SKM zapłaciłbym 3,2zł. Najlepsze jest to, że we Wrzeszczu przez 25min ani słowa przez megafony co się dzieje, ile to potrwa itp. Pewnie pochowali się pod stoły i zajadali pączki szmaciarze z prezesem-ignorantem na czele. Nie dziwie się, że ludzie wybierają auto i z czasem uciekają z 3-miasta, tu się nie da żyć, w dzień źle, w nocy jeszcze gorzej. Do dupy z tym miastem i z całym krajem.
W Niemczech przy podobnej sytuacji w 3 językach nadawali informacje non stop i oczywiście zwrot kasy.- 12 1
-
2010-10-18 08:35
zrównoważony transport, taaa
a potem narzekają, że ludzie przerzucają się na samochody...
A gdyby tak komunikacją zastępczą zaproponować? Skoro o awarii wiadomo już od 2h..- 6 0
-
2010-10-18 08:35
ZNOWU?! (1)
Na TVN24 powiedzieli że skradziono trakcję miedzy Wrzeszczem a PG. Tak więc ja szczerze dzięuję tym, przez których nie dojechałam dzisiaj na uczelnie i musze załatwiać zwolnienie od lekarza! To mój drugi przypadek w ostatnich trzech tygodniach kiedy mam problem z dojazdem, ciekawe co będzie gdy zacznie się zima!
SKM mogłaby zorganizować jakąś komunikację zastępczą, albo chociaż puścić więcej skm-ek torami dalekobieżnymi!- 11 1
-
2010-10-18 16:09
.
Zwolnienie rozumiem na ćwiczenia, na które się spóźniłeś?
Wystarczy zaświadczenie od SKM że była awaria i pozdrów ode mnie swojego wykładowcę. :)- 0 0
-
2010-10-18 08:39
Nistety brak konkurencji w tym temacie powoduje totalną olewkę społeczeństwa.
Po co się wysilać jak i tak będą jeździć.
- 5 0
-
2010-10-18 08:41
To już trzeci raz w ciągu trzech tygodni! Średnia wychodzi raz na tydzień. Chociaż gorsze niż te awarie jest fakt kompletnego olewania pasażerów z zakresie informacji. Na takich stacjach jak Wejherowo Śmiechowo nie ma szans na usłyszenie z megafonów, co się dzieje, w kasie też nie uzyskasz informacji. Domyślam się, że jest tak na wielu mniejszych stacjach.
- 6 0
-
2010-10-18 08:43
dezinformacja
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.