- 1 Taksówki droższe i trudniej dostępne (194 opinie)
- 2 Plaga rowerowych wraków w Trójmieście (194 opinie)
- 3 Koniec połowów na Oksywiu. Co z kutrami? (240 opinii)
- 4 Trudne życie lokatorów gminnej kamienicy (330 opinii)
- 5 Blokują przejście, stojąc w kolejce do kasy (298 opinii)
- 6 Zejście do zbiornika spłynęło z deszczem (75 opinii)
Są pomysły na ratowanie mostu Siennickiego
Z powodu osuwania się przyczółków most Siennicki musi zostać wyremontowany. Rozważane są dwa warianty naprawy. Pierwszy zakłada przedłużenie przeprawy i oparcie jej na nowych przyczółkach, a drugi wybudowanie nowych przyczółków wraz z fundamentami w miejsce istniejących. Pytanie, czy most zostanie zamknięty na czas remontu, nadal pozostaje otwarte.
Wymieniono wówczas nawierzchnię jezdni czy mury oporowe na dojazdach do mostu, ale sama konstrukcja pozostała nietknięta. Choć most Siennicki został oddany do użytku w 1912 r., to w zasadzie pochodzi z końca lat 80., kiedy to rozebrano starą konstrukcję i zbudowano nową.
Czytaj więcej: Zły stan mostu Siennickiego. Czeka go zamknięcie?
Sytuacja jest obecnie ustabilizowana, ale...
Podczas przeglądu gwarancyjnego natrafiono na niepokojącą usterkę. Deformacji uległa nawierzchnia wzdłuż dylatacji. Zlecona przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni ekspertyza wykazała, że przyczyną usterki jest fatalny stan drewnianych pali, na których posadowione są przyczółki mostu. Tłumacząc to w bardziej obrazowy sposób - stan fundamentów jest na tyle zły, że konstrukcja przeprawy zaczyna się osuwać.
Sytuacja była na tyle poważna, że konieczne było natychmiastowe wprowadzenie ograniczeń dla pojazdów, które obowiązują do chwili obecnej. Samochody i tramwaje mogą poruszać się z prędkością nie większą niż 30 km/h, a pojazdy o wadze powyżej 10 ton mają bezwzględny zakaz wjazdu. Dzięki temu, czyli zmniejszeniu tzw. obciążeń dynamicznych, przyczółki mostu ustabilizowały się. Jednak monitorujący na bieżąco stan mostu Siennickiego geodeci nie pozostawiają złudzeń - sytuacja może zmienić się na niekorzyść w każdej chwili.
Dwa warianty remontu
Aby zapobiec nieuchronnie zbliżającej się katastrofie, przeprawa nad Martwą Wisłą będzie musiała ponownie zostać poddana kapitalnego remontowi. Wciąż otwartym pozostaje pytanie, w jaki sposób zostanie przeprowadzony. Pod uwagę brane są obecnie dwa warianty. O sprawie jako pierwsza informowała Gazeta Wyborcza Trójmiasto.
- Pierwsza koncepcja zakłada przedłużenie mostu skrajnie o dwa przęsła - tj. zarówno od strony centrum, jak i Stogów - i oparcie całej konstrukcji na nowo wybudowanych w tym celu przyczółkach. Innymi słowy, przedłużamy most i budujemy nowe przyczółki. To jest wariant, za którym na chwilę obecną my optujemy. Drugi wariant polega na wybudowaniu nowych przyczółków w miejsce istniejących wraz z fundamentami pod nie - informuje w rozmowie z Trojmiasto.pl Mieczysław Kotłowski, dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Nasz rozmówca tłumaczy, że pierwszy wariant byłby wprawdzie droższy, ale niewątpliwie krótszy w realizacji. Część prac można by bowiem wykonać poza placem budowy, chodzi tu o wykonanie przęseł. Ponadto remont w tej formie nie wiązałby się z koniecznością całkowitego wyłączenia mostu z ruchu. Drugi wariant byłby nieco tańszy, ale z całą pewnością bardziej czaso- i pracochłonny. W tym przypadku zamknięcie mostu dla ruchu kołowego byłoby konieczne.
Rozważane jest całkowite zamknięcie mostu
Wybór wariantu jest obecnie przedmiotem analiz specjalistów, a ostateczna decyzja powinna zapaść pod koniec stycznia. Jednak bez względu na rozstrzygnięcie całkowite zamknięcie mostu Siennickiego wciąż jest poważnie rozważane. Gdyby to nastąpiło, ruch samochodowy, w tym zastępcza komunikacja autobusowa, zostałby skierowany na pobliski most im. Jana Pawła II, zwany potocznie mostem wantowym.
- Analizujemy, czy nie warto mostu w całości zamknąć. W ten sposób udałoby się obniżyć koszty remontu oraz znacznie skrócić czas jego trwania. Drugi wątek, który w tej chwili rozpatrujemy, to pytanie, na ile z tego mostu korzystają piesi. Innymi słowy, w jakim stopniu zamknięcie mostu utrudniałoby im życie. Musimy dokonać wyboru: albo zrobić remont drożej i dłużej przy mniejszych utrudnieniach, albo przy większych utrudnieniach, ale szybciej i taniej. Musimy dokonać pełnego rozeznania wszystkich argumentów za i przeciw, by potem umieć merytorycznie obronić nasz wybór - kontynuuje dyr. Kotłowski.
Trzeba jednak podkreślić, że ewentualne zachowanie ruchu samochodowego na moście nie oznacza wcale, że udałoby się zachować pełną przepustowość. Kierowcy musieliby stać w korkach, gdyż ruch odbywałby się wyłącznie wahadłowo. Wydaje się niemal pewne, że w tej sytuacji większość kierowców i tak kierowałaby się na objazd przez most wantowy.
Kładka dla pieszych byłaby nieopłacalna
W głowach wiele czytelników zapewne pojawił się pomysł, czy na czas remontu nie warto by rozważyć wybudowania obok mostu tymczasowej kładki, z której mogliby korzystać piesi i rowerzyści. Teoretycznie jest to możliwe, ale praktycznie taki pomysł nie ma większego sensu. Dlaczego?
- Wybudowanie nowej kładki, nawet w formie obiektu tymczasowego, wiąże się z długotrwałą procedurą. Przykładowo, trzeba by załatwić z Urzędem Morskim pozwolenia wodnoprawne, gdyż pod kładką przebiega tor wodny. Reasumując, budowa takiej kładki wydłużałaby inwestycję oraz generowała dodatkowe koszty. Gdyby się okazało, że jednak musimy zachować ruch pieszy, to raczej skłaniałbym się do wykorzystania istniejącej konstrukcji mostu niż stawiania tymczasowej kładki - argumentuje nasz rozmówca.
Remont rozpocznie się prawdopodobnie w 2022 r.
Rozpoczęcie remontu mostu Siennickiego zostało zaplanowane na przyszły rok. Zgodnie z przewidywaniami prace mogą potrwać kolejny rok lub pół roku. Wbrew pozorom ich długość nie zależy od wyboru koncepcji, ale od decyzji o utrzymaniu albo wstrzymaniu ruchu kołowego na przeprawie.
- Po dokonaniu wyboru zlecimy wykonanie projektu przebudowy. Wraz z załatwieniem niezbędnych pozwoleń potrwa to ok. rok. Na podstawie posiadanej ekspertyzy wiemy, że niezależnie od wybranego wariantu, ale przy zachowaniu ruchu na moście - remont potrwa 52 tygodnie, czyli kolejny rok. Tym samym zakończenie remontu nastąpiłoby na przełomie 2022 i 2023 r. Jednak gdybyśmy most całkowicie wyłączyli z ruchu, to zyskalibyśmy ok. 20 tygodni, a przebudowa skróciłaby się do pół roku - wylicza dyr. Kotłowski.
Most siennicki (15 opinii)
Miejsca
Opinie (205) ponad 10 zablokowanych
-
2021-01-11 08:59
Prawdziwa przyczyna jest następująca (1)
Pod koniec lat 80-ych gdy przebudowywano most popełniono fatalny błąd. Po dostarczeniu gotowego przęsła na plac budowy okazało się, że jest ono zbyt krótkie. Przedłużenie przęsła nie wchodziło w grę, więc na nowych przyczółkach wykonano prowizoryczne "nadlewki". Jakoś ten bubel odebrano, bo nie było wyjścia. Zamiast paru lat i tak wytrzymało to ponad 30.
- 25 0
-
2021-01-11 09:43
Cicho
Jeszcze pracuja sxych z tamtych lat w zdiz
- 6 0
-
2021-01-11 09:11
Trzeci wariant:
uzależnić wartość robót od czasu wykonania (pod pełnym nadzorem i gwarancją 10 lat co najmniej). Powiedzmy, że wartość inwestycji wynosi 50mln - tyle wykonawca otrzyma jak wyrobi se w terminie. Ale jak zrobi szybciej o połowę przewidywanego czasu, to dostanie 100mln ;).
- 4 0
-
2021-01-11 09:14
Wystarczyłoby, żeby firma która wygra przetarg miała obowiązek zatrudnienia na umowę wszystkich
wykonawców, podwykonawców podpodwykonawców i podpodpodwykonawców. I tego ukraińca, który to faktycznie wykona - też. Robota pójdzie jak z płatka, wystarczą 2 miesiące.
- 11 0
-
2021-01-11 09:16
Wszystko rozebrać i zaorać
- 5 3
-
2021-01-11 09:23
Pomysł jest taki
Zróbcie coś raz a porządnie, a nie na odwal.
Ale znając oczywiście historie oo remoncie będzie znow do remontu.- 14 1
-
2021-01-11 09:25
(1)
Czy potraficie odebrać robotę która wytrzyma 2 lata? Nic tylko fuszera co by nie było w mieście budowane Drogi tunele szajs Pisząc elokwentnie bo już nerwów na was brakuje
- 11 0
-
2021-01-11 10:18
Gdy
Wyprowadz się do Gdyni, tam nie ma takich problemów, bo inwestycji brak
- 0 0
-
2021-01-11 09:25
Nie ma co czekać 2 lata. Trudno zamknąć i jak najszybciej wyremontować!
- 4 1
-
2021-01-11 09:29
Mam pomysła. (1)
Uważam że Stogi z Przeróbką już wystarczająco za długo miały wygodne połączenie do miasta.Ale mam pomysła.Ten prom z Sobieszewa zamontować tuż przy moście Siennickim i wtedy naprawiać go nawet z 10 lat.
- 8 0
-
2021-01-11 10:01
Nie ma na to miejsca. Poza tym przy takim ruchu prom by nic nie dal
- 0 0
-
2021-01-11 09:30
No dobra. Zrobili strefe 30 i zakaz dla ciezarowek powyzej 10tyn i kto tego pilnuje? Ciezki sprzet do portu pedzi tym mostem dzien i noc. Cala Przerobka to rowniez zakazy dla ciezarowek ale jada ich setki w kazda strone
- 22 0
-
2021-01-11 09:34
Przeciez tam kest ogromny ruch pieszy i rowerowy
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.