Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił postanowienia uchwały parkingowej w Gdyni w części dotyczącej opłaty dodatkowej za nieopłacone parkowanie. Wyrok jest nieprawomocny, ale nie jest pewne, czy Gdynia się od niego odwoła.
nie, płacę za postój, więc jestem spokojny(a)
15%
różnie bywa, zwłaszcza po ostatnich przypadkach czytelników
50%
tak, zawsze zachowuję dowody w postaci biletu lub screena z aplikacji
35%
Przypomnijmy, że o sprawie pomyłek w nakładaniu opłat dodatkowych i braku zawiadomień dotyczących nałożenia takiej opłaty na parkującego pisaliśmy kilkukrotnie.
Obecnie o informację, czy została na nich nałożona opłata dodatkowa za parkowanie, kierowcy w Gdyni muszą specjalnie poprosić.
Strefa płatnego parkowania w Gdyni: przypadki z ostatnich tygodni
Panu
Bartoszowi nałożono blokadę na koncie bankowym za rzekome nieopłacenie parkowania w Gdyni. Płacić nie musiał, bo miał stały abonament. Informację o blokadzie wysłano mu pocztą, ale ta nie dotarła.
Miasto weszło mu na konto. Niesłusznie
Z kolei pan
Krzysztof otrzymał mandat wystawiony 6 sekund po tym, jak zakończyła się jego opłata za parkowanie. Dowiedział się o tym kilka tygodni później.
Dostał mandat po 6 sekundach od zakończenia opłaty
Pani
Aleksandra zapłaciła za parkowanie, a i tak dostała mandat.
Zapłaciła za postój, mandat przyszedł po dwóch miesiącach
Nowa opcja w trakcie rozpatrywania skargi przez sąd
W lutym władze Gdyni obwieściły, że mieszkańcy mogą otrzymać informację SMS, czy dostali mandat za brak opłaty za parkowanie oraz terminie końca wykupionego abonamentu. Warunek? Muszą zarejestrować swój numer telefonu i tablicy rejestracyjnej na
osobnej stronie internetowej
Podaj swój numer, żeby wiedzieć o mandacie
Zmiany mogły nie być przypadkowe.
W tym samym czasie toczyło się postępowanie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Skargę złożył mieszkaniec śródmieścia. Ponad 6 tys. zł opłaty dodatkowej do zapłaty po dwóch miesiącach
- Sąd rozpatrywał sprawę mieszkańca Gdyni, który nieświadomy faktu, że upłynął mu wykupiony abonament parkingowy, pozostawiał swój pojazd w strefie płatnego parkowania. Pojazd był fotografowany przez automatyczny system poboru opłat i mieszkaniec po dwóch miesiącach otrzymał upomnienie na ponad 6 tysięcy złotych, z groźbą egzekucji administracyjnej po 7 dniach, w razie braku wpłaty - informują przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej.Sąd unieważnił postanowienia uchwały parkingowej dotyczące opłaty dodatkowej za parkowanie. Wyrok jest nieprawomocny.
- uchwała rady gminy w zakresie ustalenia opłaty dodatkowej za nieuiszczenie opłat za postój pojazdów samochodowych na drogach publicznych w strefie płatnego parkowania powinna określać dwa obligatoryjne elementy: wysokość opłaty dodatkowej oraz sposób jej pobierania.
- w zaskarżonej uchwale Rada Gminy Gdyni określiła wysokość opłaty dodatkowej, ale nie wprowadziła natomiast regulacji w zakresie sposobu pobierania opłaty (brak jej także w uchwale podstawowej).
Krytyka informacji na stronie ZDiZ
W uzasadnieniu wyroku można przeczytać m.im., że "
ustawa o drogach publicznych nie nakłada obowiązku wprowadzenia regulacji przewidującej konieczność powiadomienia o powstaniu opłaty dodatkowej. Kwestia powiadamiana lub niepowiadamiania o obowiązku uiszczenia opłaty dodatkowej przed przesłaniem upomnienia,
nie powinna być jednak pozostawiona trybowi informacji umieszczonej na stronie internetowej Zarządu Dróg i Zieleni, lecz winna wynikać z regulacji dotyczącej sposobu uiszczenia opłaty, zawartej w uchwale. Każdy, do kogo ten obowiązek jest skierowany winien znać zasady dotyczące sposobu jego realizacji, materia ta powinna być zatem unormowana prawem miejscowym".
Cały wyrok sądu z uzasadnieniem w tej sprawie
Łukasz Piesiewicz: Naliczanie kolejnych opłat nie powinno mieć miejsca
- Sąd w wyroku skrytykował praktykę ZDiZ-u, zgodnie z którą dochodzi do nagromadzenia mandatów - za parkowanie bez opłaty w strefie. W wyroku wskazał, że działając lojalnie wobec członków wspólnoty samorządowej, właściwy organ nie powinien zwlekać z przesłaniem zobowiązanemu takiego upomnienia i jako niewłaściwą ocenić należy sytuację prowadzącą do komasowania wielu należnych opłat dodatkowych przez długi okres czasu i zwlekania z przesłaniem zobowiązanemu upomnienia, co prowadzi do naliczania kolejnych opłat dodatkowych - mówi Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.Po raz kolejny oberwało się
Markowi Łucykowi, wiceprezydentowi Gdyni, któremu podlega Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni.
"Polityka parkingowa Gdyni to pasmo porażek"
- Dziś gdynianie zarzucają prezydentowi Szczurkowi i wiceprezydentowi Markowi Łucykowi, że płatności za parkowanie mają cel głównie fiskalny, a nie regulacyjny. Jest w tej polityce sporo absurdów, co ostatecznie uderza w jej wiarygodność, a tej bardzo potrzebujemy, bo Gdynia ma dziś ogromny problem z nadmiarem liczby samochodów. Innymi słowy potrzebujemy dobrej, przejrzystej, akceptowalnej polityki parkingowej, a nie chaosu prawnego - dodaje Piesiewicz.Tadeusz Szemiot, kandydat na prezydenta, wskazuje z kolei, że obecnie w relacji mieszkaniec - urzędnik brakuje partnerstwa.
- Polityka parkingowa w wykonaniu Marka Łucyka to pasmo porażek i niezrozumienia przez mieszkańców jej podstawowych celów. Chcemy, żeby mieszkańcy byli partnerami, a nie petentami Urzędu Miasta. Dziś mamy to drugie i to dodatkowo okraszone butą - opowiada Tadeusz Szemiot.Urzędnicy: nie wykluczamy zmian
O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli miasta.
- Wyrok jest nieprawomocny, obecnie czekamy na jego uzasadnienie, dopiero gdy je otrzymamy, sprawę będziemy mogli skomentować. Po otrzymaniu wyroku, przeanalizujemy sprawę pod względem formalno-prawnym. Jeżeli nie zakwestionujemy wyroku, wprowadzimy stosowne zmiany, mając na uwadze dobro mieszkańców Gdyni - ucina Magdalena Wojtkiewicz, rzecznik ZDiZ.
Miasto weszło mu na konto. Niesłusznie
Dostał mandat po 6 sekundach od zakończenia opłaty
Zapłaciła za postój, mandat przyszedł po dwóch miesiącach
Podaj swój numer, żeby wiedzieć o mandacie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
