• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd: społecznik może informować o działaniach Ekodoliny

Michał Sielski
13 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Według społeczników - to zwykłe wysypisko śmieci. Według władz Ekodoliny - nowoczesny zakład utylizacyjny. Według społeczników - to zwykłe wysypisko śmieci. Według władz Ekodoliny - nowoczesny zakład utylizacyjny.

Mirosław Sikorski - społecznik walczący od lat z Ekodoliną - może informować, że zakład zatrudnił biegłego sądowego, niedługo po tym, jak ten wystawił firmie pozytywną opinię w innej sprawie - zdecydował Sąd Okręgowy w Gdańsku. To kolejna porażka Ekodoliny z protestującymi przeciwko niej mieszkańcami okolic zakładu.



Czy władze Ekodoliny i jej pracownicy powinni pozywać protestujących przeciwko nim społeczników?

Mirosław Sikorski od wielu lat walczy przeciwko zakładowi utylizacyjnemu Ekodolina, do którego trafiają śmieci m.in. z Gdyni i Sopotu. Według niego jest to zwykłe wysypisko, które zatruwa okolicę, a nie nowoczesne przedsiębiorstwo, działające zgodnie z wszystkimi normami - jak chciałyby władze Ekodoliny. Mieszkaniec Łężyc, gdzie zlokalizowany jest zakład, nagrywa obnażające nieprawidłowości w Ekodolinie filmy, które upublicznia w Internecie, był też jednym z organizatorów protestów przeciwko działaniu Ekodoliny. Organizował spotkania z mieszkańcami i ekspertami. To właśnie na jednym z nich opowiedział, że Ekodolina zatrudniła biegłego sądowego, który wcześniej wystawił jej pozytywną opinię w innej sprawie - Marcina Paszkiewicza. To na tyle oburzyło obecnego inspektora ds. kontroli środowiskowej w Ekodolinie, że pozwał Mirosława Sikorskiego o narażenie dóbr osobistych.

Co takiego opowiadał o nim jego adwersarz? To, że Marcin Paszkiewicz sporządzał opinię jako biegły sądowy na zlecenie prokuratury w Wejherowie, do której doniesienie o odorach złożyli mieszkańcy Gdyni, Rumi, Łężyc i innych okolicznych miejscowości. Była pozytywna i m.in. na jej podstawie sprawa została początkowo umorzona. Nie minęło kilka miesięcy i biegły dostał ofertę pracy w Ekodolinie. Stanowisko powstało specjalnie dla niego, nie było żadnego konkursu, żmudnego procesu rekrutacji i wielu rozmów kwalifikacyjnych. Oferta była na tyle intratna, że zostawił dla niej pracę w Sanepidzie, gdzie spędził poprzednie 10 lat. O tym wszystkim opowiadał Mirosław Sikorski.

- Rozsyłał też inne informacje na mój temat w mailach do wielu osób - podkreślał Marcin Paszkiewicz, domagając się przeprosin i nawiązki na cele społeczne.

Kalumnie czy fakty? Świadkowie: fakty

Problem jednak w tym, że te wszystkie informacje... są prawdziwe, co przed sądem przyznali świadkowie. Zarówno ówczesna prezes zakładu Izabela Wołosiak, jak i Tomasz Zabolski, prezes agencji Yellow Group, która została wynajęta przez Ekodolinę, by dbać o jej wizerunek nie ukrywali, że złożyli ofertę tylko jednej osobie.

Czytaj więcej: Biegły sądowy pozywa społecznika.

Sąd nie miał więc wątpliwości i wniosek oddalił w całości. W ustnym uzasadnieniu stwierdził także, że skarżący nadużył zaufania biegłego, bo wszystkie fakty na temat kulisów jego zatrudnienia zostały potwierdzone. Sąd nie zajmował się tym, czy miało to znamiona korupcji.

- Niech każdy sam sobie odpowie - uśmiecha się Mirosław Sikorski, który wystąpił o pisemne uzasadnienie wyroku.

Inni też niewinni. Można filmować Ekodolinę

Czeka na nie także pracownik Ekodoliny, bo wyrok pierwszej instancji nie jest prawomocny.

- Na razie jestem na feriach za granicą. Po zapoznaniu się z uzasadnieniem zdecydujemy, czy będziemy się odwoływać - powiedział nam Marcin Paszkiewicz.

To już nie pierwsza porażka Ekodoliny z walczącymi z nią społecznikami i okolicznymi mieszkańcami. W 2013 roku zakład przegrał proces z Krzysztofem Troką, mieszkańcem Gdyni. On także udostępniał filmy i zdjęcia, dokumentujące pracę Ekodoliny. Został prawomocnie oczyszczony z zarzutów naruszenia dóbr osobistych. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zaznaczył także, że działał on w dobrze pojętym interesie społecznym i mieściło się to w ramach dozwolonej krytyki.

Opinie (105) 5 zablokowanych

  • więcej

    Tak nawiasem to czekamy kto jeszcze podskoczył Eko Dolinie i jej wspólnikom,
    pewnie ich też podadzą do sadu.

    • 1 0

  • Eko

    Eko śmietnik, Eko żarcie itd.

    Dzisiaj mówili w TVN że Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie i dowalą nam kary około 2 mld zł.
    Nic dziwnego mając śmietniki w parkach krajobrazowych, gdzie jest sumienie prezydenta Gdyni!!!

    • 0 0

  • Szadółki

    Na szadółkach jeszcze bardziej capi i nikt jakoś tego nie nagłaśnia a tu sie Ekodoliny uczepili i próbują z nią walczyć , wysypiska są dla ludzi bo to ludzie śmieci produkują . Za niemca to by wogóle sprawy nie było bo ktoś kto by sie odważył z taką instytucją walczyć to od razu pod ścianę :D:D:D

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane