• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd w Gdańsku aresztował rosyjskiego szpiega

Piotr Weltrowski
27 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (368)
Śledztwo w sprawie cudzoziemca prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Śledztwo w sprawie cudzoziemca prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

Sąd w Gdańsku aresztował na trzy miesiące cudzoziemca, który od stycznia do marca tego roku miał na Pomorzu szpiegować na rzecz rosyjskich służb i przekazywać im m.in. informacje o polskiej infrastrukturze krytycznej. Mężczyzna przyznał się do winy.



Śledzisz cały czas informacje o wojnie na Ukrainie?

Prokuratura nie zdradza narodowości mężczyzny, nie podaje też żadnych szczegółów dotyczących jego działalności. Wiadomo tylko, że zatrzymano go 21 marca, a 23 marca sąd aresztował go tymczasowo.

- Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że podejrzany działał na rzecz rosyjskiego wywiadu poprzez pozyskiwanie i gromadzenie informacji, między innymi o infrastrukturze krytycznej na obszarze województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego oraz o działaniach służb i organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Pozyskiwane informacje mężczyzna przekazywał rosyjskiej służbie wywiadowczej - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W trakcie przesłuchania przez prokuratora Wydziału do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Gdańsku podejrzany przyznał się do prowadzenia działalności szpiegowskiej, opisał szczegóły, jak również okoliczności zwerbowania przez rosyjski wywiad.

- Jak wynika z ustaleń postępowania, podejrzanego nakłoniono do podjęcia działalności szpiegowskiej w Polsce. Mężczyzna wykonywał zadania zlecone przez rosyjską służbę co najmniej od stycznia 2023 roku - dodaje Wawryniuk.
Co ciekawe, to nie pierwszy podobny przypadek w ostatnich miesiącach. W lutym pisaliśmy o zatrzymaniu innego szpiega, a okazuje się, że podobnych spraw jest jeszcze więcej.

- Postępowanie Wydziału do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Gdańsku jest jednym z kilku postępowań dotyczących działalności na rzecz służb wywiadowczych Rosji i Białorusi, jakie prokuratorzy pionu do spraw wojskowych prowadzą obecnie. Kilka postępowań zostało już zakończonych aktami oskarżenia - mówi Wawryniuk.

Opinie (368) ponad 100 zablokowanych

  • Pomylili gościa na 100% (1)

    Polska rozciąga się jeszcze na wschód od województwa pomorskiego, tak więc ci z Elbląga którzy przyjeżdżają do pracy w trójmieście, pomimo iż biednie wyglądają, to to nie są Rosjanie ani rosyjscy szpiedzy.
    Nie każdy szczerbaty z warmińsko-mazurskiego to ruski szpieg, bo tam aż do Podlasia to też jeszcze Polska, pomimo iż jest tam o wiele biedniej niż u nas.

    • 6 10

    • Dziadek bosy Antek spod Mławy, a wnuczuś wielkomiejski burżuj z Trójmiasta. Tak, to o tobie.

      • 1 0

  • Rosyjscy szpiedzy są w każdym mieście rządzonym przez PO, bo PO to ruska agentura. (2)

    • 15 17

    • Sąd w Gdańsku aresztował rosyjskiego szpiega

      PiS to ruska agentura... i Macieruski ojednym z nich

      • 5 5

    • a czyje rządy są putinowi na rękę? proeuropejskiej, nowoczesnej, inteligenckiej PO, czy nawet lewicy

      czy zapyziałych eurosceptyków próbujących rozbić unię, chłopstwo i drobnomieszczaństwo ze swoimi komunistycznymi pomysłami typu centralizowanie wszystkiego, nacjonalizowanie, podporządkowywanie

      • 2 0

  • #murem za Antonim

    • 12 5

  • Agentów Ukraińskich (2)

    Też ponoć w naszym kraju pełno tak przynajmniej słyszałam na YouTube dr Leszka Sykulskiego

    • 24 11

    • zmień płytę

      • 1 10

    • mafia ukraińska w Polsce też już działa, amerykańskie służby również - oni są jak u siebie i tak sie czują

      • 13 1

  • Każdy rusek, powtarzam każdy - powinien być wsadzony do wagonu i wywieziony na granicę z biletem w jedną stronę. (5)

    Dno intelektualne aż od nich bije. Bez względu na zawód i wykształcenie. W razie konfliktu ta zindoktrynowana, bolszewicka biomasa generuje konflikty społeczne.

    • 16 11

    • Ale kompleksy masz, widać po komentarzu

      • 5 5

    • Czy Antoni ma już bilet? (3)

      • 2 3

      • A czy Doni ma? (2)

        • 4 2

        • Ale on jak juz to na zachod... a Macieruski z pisem to do swoich na wschod. (1)

          • 0 2

          • Czyli do tego z którym Doni bił żółwiki na molo?

            • 2 0

  • rozwalic tak jak innych szpiegów

    • 9 5

  • Zastanówmy się kto z Białorusi (3)

    przebywający obecnie w Polsce, nie ma nic wspólnego z reżimem? Przemoc i reżim w kraju a tu całkowicie legalnie Łukaszenka wyraża zgodę na wyjazd na zachód... Ludzie coś za coś to tak jakby w PRL całkowicie bez zobowiązań wyrazić zgodę na pobyt na zachodzie. Nic i nikt nie przebywa u nas bez powodu. To jest moje prywatne zdanie.

    • 14 8

    • nie siej nienawiści , oni przyjechali z powodu biedy (2)

      • 2 6

      • Tak jak my będziemy do nich niedługo jeździć po normalne jedzenie - a nie, nie będziemy, zapobiegawczo polskojęzyczny rząd zamknął z nimi granicę. Wiedzą co nam szykują

        • 2 4

      • Hehe z powodu biedy lexusami przyjechali, powiadasz?

        • 7 1

  • Białoruś (2)

    Za PRL-u wydawano zgodę n wyjazd do krajów zachodnich bez żadnych zobowiązań? Dzisiaj u nas mamy białorusinów, którzy studiują , pracują całkowicie legalnie ? bez zobowiązań? Gdzie biedny naród jak tylko protestuje natychmiast aresztowania i więzienie? Ludzie coś tu jest nie hallo kim są naprawdę Ci ludzie.
    Moje osobiste zdanie....

    • 13 3

    • (1)

      Mało czytasz, mało się orientujesz w sytuacji - dalej oglądaj wolne media :) po niektórych komentarzach widać jak bardzo naród polski jest dezinformowany ale trudno, nie drążycie tematów, liczycie na szybkie informacje z amerykańskiego tvn to macie

      • 3 0

      • Naród polski jest dezinformowany codziennie.
        Wystarczy włączyć wiadomości TVP lub TVN.

        • 2 0

  • Jakaś paranoja współczesnego świata. (8)

    Trudno sobie teraz wyobrazić Polaka pracującego na rzecz Putina, jest albo zwyczajnie głupi i jako taki nie nadaje się ani na szpiega ani na życie na wolności bo może być przestępca, gwałcicielem, mordercą.

    • 26 37

    • forsa , forsa przebije wszystko , jak tu sobie tego nie wyobrazić

      • 17 4

    • "Cudzoziemca" a nie Polaka (1)

      Pierwszy akapit pod zdjęciem:
      "Sąd w Gdańsku aresztował na trzy miesiące cudzoziemca..."

      • 26 2

      • Przecież emeryt napisał,że Polak nie zdobył by się na to aby być szpiegiem Putina, czyli pomyśl bo emeryt i potrafi.

        • 3 3

    • oj są tacy, są

      Po prostu Rosjanin automatycznie staje się obiektem obserwacji.
      Tylko nieudolność polskich służb powoduje, że dużo trudniej im wyłapywać polskich Dzejmsów Bondów

      • 2 4

    • nie to co wspolpraca z usa, bo usa ma wprawe w mordowaniu, nie tam pare tysiecy jak ruski, od razu jak w iraku, ponad 600 000 (3)

      a polska im dzielnie przy tym towarzyszyla

      • 5 8

      • (2)

        Grzechy Amerykanów z przeszłości nie usprawiedliwiają grzechów Rosjan z teraźniejszości.

        Teraz to Rosja, a nie USA, prowadzi imperialną wojnę, i to Rosję, a nie USA, należy ganić.

        • 5 1

        • Nie bo usa nie prowadza

          Tylko i**ota nie wie kto tak naprawde prowadzi ta wojne o nowe tereny

          • 1 0

        • czesto widze takie slowa od zwolennikow usa. przyznaja ze usa ma "grzechy" jednak nie robia protestow i nie nawoluja do bojkotu aby zmusic usa do odpowiedzi za te grzechy. jednoczesnie twierdza ze czyny usa nie usprawiedliwaja innych. smieszna logika bowiem usa oczywiscie nigdy nie naprawi swoich bledow a i jeszcze nigdy nie zaprzestanie ich czynic w przyszlosci, wiec dlaczego Rosja mialaby czekac i patrzec jak us-mani napadaja i grabia kolejne kraje ?

          • 0 0

  • Autentyk. (5)

    Kim są nielegałowie? Matrioszki, śpiochy, nielegalni. Szpiedzy, którzy potrafią nawet kilkanaście lat czekać na rozkaz działania od instytucji, która ich zwerbowała.

    Głównym atutem nielegała jest po prostu zwyczajność. Taki szpieg przez wiele lat mieszka i pracuje w jakimś przeciętnym zawodzie, w nieinteresującym z punktu widzenia wywiadu miejscu. Cierpliwie nawiązuje kontakty, wtapia się w lokalną społeczność. Czeka na dogodny moment, żeby zacząć aktywnie zdobywać informacje i werbować agentów. Tak było w przypadku małżeństwa Anschlagów.
    Przeciętne małżeństwo ze sporym stażem, spokojne życie w domku na przedmieściu. A okazało się, że przez przeszło 20 lat szpiegowali dla Rosji.

    18 października 2011 r. nad ranem antyterroryści z jednostki GSG-9 wtargnęli do domu na przedmieściach niewielkiego miasta Marburg w Hesji. Heidrun Anschlag została zatrzymana, podobnie jak jej mąż Andreas.

    Para podawała się za parę Austriaków urodzonych w Ameryce Południowej. W rzeczywistości są Rosjanami. Prawdę ukrywali nawet przed dorosłą córką. Z paszportów, które same nie były sfałszowane, ale wydane na podstawie fałszywych danych, wynikało, że 54-letni Andreas urodził się w Argentynie, a 48-letnia Heidrun w Peru. Mężczyzna przyjechał do RFN z Meksyku w 1988 r. Dwa lata później tą samą drogą do Niemiec przyjechała kobieta. W 1990 r. wzięli ślub w austriackim Altausee.

    Zamieszkali w Akwizgranie. Po ukończeniu studiów technicznych Andreas pracował dla niemieckich firm produkujących części samochodowe w Hesji i Badenii-Wirtembergii; jego żona zajmowała się domem. Potem przenieśli się do Meckenheim, niewielkiego miasta pod Bonn. Kolejne miejsce zamieszkania to Landau (2002-2010), niedaleko największej bazy amerykańskiej w Niemczech, Rammstein. Pod koniec 2010 r. Anschlagowie przeprowadzili się do Marburga w Hesji, miasta znanego z mocno lewicującego uniwersytetu - potencjalnie dobrego miejsca do werbunku agentów.

    • 7 6

    • cd. (1)

      Małżeństwo prowadziło spokojne mieszczańskie życie w domu jednorodzinnym na przemieściu. Ich 20-letnia córka studiowała medycynę. Unikali sąsiadów, nie angażowali się w życie lokalnej społeczności, nawet jak się okazało podczas śledztwa - żaden sąsiad nie ma z Anschlagami zdjęcia.

      Pan Anschlag zajmował się prawdopodobnie głównie szpiegostwem przemysłowym, ale w kręgu zainteresowań pary nielegałów były też kwestie polityczne, a przede wszystkim wojskowe. Podczas gdy mężczyzna działał w terenie, jego żona zajmowała się łącznością z centralą. W ostatnich latach para otrzymywała od swojej służby 100 tys. euro rocznie.

      To, co udało się ustalić na pewno, i na co są twarde dowody, to werbunek przez Anschlagów holenderskiego dyplomaty. W lutym 2009 Andreas nawiązał kontakt z pracownikiem MSZ Holandii Raymondem Poeterayem, mającym dostęp do tajnych informacji dotyczących obrony antyrakietowej NATO, reform Sojuszu oraz operacji wojskowych w Kosowie, Afganistanie i Libii. Ustalono, że dyplomata zdążył przekazać Anschlagom blisko 500 tajnych dokumentów dotyczących NATO i UE, za co dostał ponad 72 tys. euro. 60-latek został aresztowany w marcu 2012 r., czeka na proces.

      Jeśli chodzi o prawdziwą tożsamość pary nielegałów, to wiadomo tylko, że są Rosjanami, a na imię mają Aleksandr i Olga. Kobieta miała otrzymywać szczegółowe instrukcje z Moskwy dwa razy w tygodniu, poprzez krótkofalowy odbiornik połączony z dekoderem i komputerem. Zdobyte materiały szpiedzy szyfrowali i przesyłali drogą satelitarną. Specjalnym kanałem komunikacji był też... serwis YouTube. Kobieta zarejestrowała się na nim pod nickiem Alpenkuh1 i wpisując szyfrowane komentarze do różnych materiałów wideo komunikowała się z oficerem prowadzącym.

      Proces Anschlagów ruszył w Stuttgarcie 15 stycznia. Zdaniem niemieckich mediów jest to największa afera szpiegowska w Niemczech od czasu zakończenia zimnej wojny.

      • 2 2

      • Nie pisz artykułów tutaj jako komentujący.

        To co piszesz jest od dawna znane ale nikt nie chce dzis o tym pamiętać. Przedewszystkim młodzi Polacy nie chca. I to jest smutne.

        • 1 0

    • I nikt ich nie rozpoznał po akcencie? (2)

      Nie zaciągali?

      • 0 0

      • Poczytaj ksiązki, artykuły, albo chociaż publikacje na oficjalnej stronie ABW.

        Wyszkolenie nielegała trwa kilka lat.
        Nielegał do państwa X nie przyjeżdza z Rosji tylko z państwa Y.

        Przykład:
        Obdarzony pokaźnym wąsem 50-latek Henry Frith, o krępej budowie ciała, przez niemal dwie dekady wiódł na pozór zwyczajne życie madryckiego przedsiębiorcy. Prowadził Frimor Consultores, reklamującą się jako "wysokiej jakości rzetelna firma konsultingowo-usługowa", specjalizująca się w "badaniach społeczno-ekonomicznych".

        Miał wielu przyjaciół i lubił się napić. Po hiszpańsku mówił ze śladowym obcym akcentem, co tłumaczył mieszanym pochodzeniem: urodził się w Ekwadorze, jego matka była Ekwadorką, ojciec zaś Nowozelandczykiem.

        Tak przynajmniej twierdził.

        Frith w rzeczywistości przyszedł na świat w Rosji dwa lata wcześniej niż jego rzekome narodziny w Ekwadorze - jako Sergiej Juriewicz Czerepanow. Podczas wszystkich tych lat spędzonych w Hiszpanii w rzeczywistości był oficerem SWR, czyli Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej.

        Nielegał to nie James Bond z pistoletem.

        Nielegał to na codzień zwykły człowiek, który werbuje ludzi mających dostęp do informacji, którymi zainteresowany jest jego wywiad.

        I na przykład za kopię ważnych dla Rosji informacji niejawnych płaci zwerbowanemu 100.000 USD.

        • 0 0

      • Polski przykład.
        Marian Zacharski nielegałem nie był.

        Od 1 września 1973 podjął pracę w Centrali Handlu Zagranicznego Metalexport. W 1975 został oddelegowany do firmy Polamco (Polish-American Machinery Corporation), która była przykrywką dla jego szpiegowskiej działalności.

        Po krótkim pobycie w centrali w Elk Grove Village oddelegowany został do Los Angeles z zadaniem otwarcia oddziału firmy na tym terenie. Po nawiązaniu współpracy z miejscowymi firmami m.in. z Rosemead Machinery, rozpoczął sprzedaż obrabiarek pochodzących z polskich zakładów m.in. Ponar w Porębie, Andrychowie, Jarocinie, Wrocławiu, Tarnowie, Pruszkowie oraz Ponar-Defum w Dąbrowie Górniczej.
        Odbiorcami były małe firmy i koncerny, głównie aeronautyczne, centra serwisowe linii lotniczych (np. United Airlines na lotnisku w San Francisco).

        Od 1977 r. współpracował, w charakterze kontaktu operacyjnego, z Departamentem I MSW. Na terenie USA jego działalność była nadzorowana przez rezydenturę polskiego wywiadu znajdującą się w Chicago. W 1977 r. nawiązał kontakt z Williamem Holdenem Bellem, kierownikiem zaawansowanych projektów w Radar Systems Group w Hughes Aircraft Company w El Segundo w Kalifornii, pracującym nad przyszłościowymi rozwiązaniami dla Departamentu Obrony USA, a także dla DARPA.

        Do 1981 r. Zacharski zdołał kupić za pieniądze polskiego wywiadu dziesiątki tysięcy stron tajnych dokumentów. Wśród zdobytej dokumentacji znajdowały się m.in. precyzyjne dane dotyczące radarów, systemów przechwytywania celów i naprowadzania na nie rakiet stosowanych we wszystkich ówczesnych amerykańskich samolotach bojowych (F-5, F-14, F-15, F-16, F-18), plany radaru LPIR (Low Probability of Intercept Radar) znanego powszechnie pod nazwą cichego radaru, który montowany był w samolotach opartych na technologii stealth, w tym w strategicznych bombowcach B-1 oraz B-2, dokumentacja dotycząca rakiet TOW, Phoenix, Sparrow, Hawk, Patriot, radary dla marynarki wojennej.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane