• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd wygasił mandat sopockiego radnego, bo uznał, że mieszka on w Gdyni

Piotr Weltrowski
2 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Michał Stróżyk podczas wiecu pod domem Lecha Wałęsy. Michał Stróżyk podczas wiecu pod domem Lecha Wałęsy.

Czy w Sopocie dojdzie do wyborczej dogrywki i dodatkowych wyborów na jednego tylko radnego? To możliwe, bo taki wyrok wydał we wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku, zarazem pozbawiając Michała Stróżyka z Prawa i Sprawiedliwości mandatu. Powód? Sąd uznał, że wbrew deklaracjom radny nie mieszka w Sopocie, więc nie mógł kandydować w tym mieście. Wyrok nie jest prawomocny.



Michał Stróżyk był już radnym podczas poprzedniej kadencji, a w zeszłorocznych wyborach mieszkańcy wybrali go ponownie. Wątpliwości dotyczące prawdziwego miejsca jego zamieszkania pojawiały się już podczas kampanii w 2014 roku. Wtedy też do mediów i komisji wyborczych trafiać zaczęły anonimowe donosy, z których wynikało, że Stróżyk mieszka w Gdyni, a nie w Sopocie.

Jednak dopiero po zeszłorocznych wyborach do sądu trafił oficjalny protest w tej sprawie. Co ciekawe, nie złożyli go polityczni przeciwnicy radnego, a Krzysztof Szołoch, członek zarządu sopockiego Prawa i Sprawiedliwości, a więc partii, która wystawiła Stróżyka jako jedną ze swoich "jedynek".

Sąd: Stróżyk nie miał biernego prawa wyborczego



We wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku rozpatrzył protest wyborczy Szołocha i uznał, że faktycznie Stróżyk nie miał prawa kandydować do sopockiej rady.

- Sąd wyjaśnił, iż zgromadzony materiał dowodowy wskazywał, że Michał Stróżyk nie zamieszkiwał stale na terenie Sopotu z zamiarem stałego pobytu i tym samym nie miał on biernego prawa wyborczego do Rady Miasta Sopotu - mówi sędzia Łukasz Zioła, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, zajmujący się sprawami o charakterze cywilnym.
Warto tu jednak zaznaczyć, że wyrok gdańskiego sądu nie jest prawomocny. Wciąż możliwe jest złożenie od niego odwołania, przy czym uczynić może to nie tyle sam Stróżyk, co komisarz wyborczy.

Stróżyk: jestem totalnie zaskoczony



Jak sam zainteresowany komentuje sprawę?

- Wyrokiem sądu jestem totalnie zaskoczony. Zaskoczony przede wszystkim tym, że sąd dał wiarę człowiekowi pałającemu do mnie osobistą nienawiścią. Mam nadzieję, że komisarz wyborczy będzie podtrzymywał swoje słuszne stanowisko w tej sprawie. Mam również nadzieję, że będę mógł nadal pracować na rzecz Sopotu i jego mieszkańców, którzy już dwukrotnie obdarzyli mnie zaufaniem - mówi Stróżyk.

Szwołoch: to organy samorządowe dopuściły do takiej sytuacji



Inaczej sprawę widzi działacz PiS, który złożył protest wyborczy.

- Jestem po prostu mieszkańcem Sopotu, który jest zbudowany postawą sądu. Jestem też głęboko przejęty i jest mi przykro, że do tego doszło. Nie znalazłem żadnej innej drogi. To była jedyna możliwość, żeby przywrócić ład prawny. Nie wystąpię z PiS i nie widzę podstaw do tego, żeby ktoś mógł mnie usunąć. Wiele osób nie zrozumie mojego punktu widzenia. To, co się wydarzyło tu, w samorządzie, to nie powinna być plama na wizerunku PiS, ale grupy ludzi, w tym także ludzi spoza partii. Jeśli organy samorządowe dopuściły do wystąpienia tej sytuacji, to znaczy, że mamy złą ustawę o samorządach i złą ordynację wyborczą - powiedział z kolei Krzysztof Szołoch w rozmowie z dziennikarzami Radia Gdańsk.

O co chodziło w proteście wyborczym?



W proteście skierowanym do sądu wskazano, że Stróżyk, choć zameldowany w Sopocie, tak naprawdę mieszka w Gdyni, wraz ze swoją żoną Mają Wagner (radną "Samorządności" w tym mieście) oraz trójką dzieci.

Podkreślono, że w ten sposób doszło do naruszenia jednego z artykułów kodeksu wyborczego, mówiącego o tym, że kandydat na radnego musi stale zamieszkiwać na terenie miasta, w którym ubiega się o mandat.

Opinie (190) ponad 20 zablokowanych

  • oszustwo

    Od dawna znane, szkoda, ze tak dlugo tolerowane. Oszust. Mieszkal i mieszka w Gdyni.

    • 27 3

  • (1)

    Czekamy na oświadczenia Śniadka i Płażyńskiego

    • 19 5

    • Oni czekają na przekaz Nowogrodzkiej

      • 8 1

  • Wewnętrzne pisie walki o koryto+

    • 14 6

  • mąż pani Wagner....i teraz jestem w domu. (2)

    • 34 4

    • Źle to wyglada...

      Wielki wstyd...

      • 5 0

    • Maja Wagner- żonata....

      Ciekawe, kto jest jej żoną

      • 0 0

  • Pytanie (5)

    To teraz wygasić mandat Maji Wagner!?

    • 21 3

    • Z powodu? (3)

      Z jakiego konkretnego powodu? Z mojej wiedzy jest całkiem niezłą radną. Ale jasne, że teraz będzie cała masa konkurentów i "wielbicieli" miała używanie i najchętniej spalili by ją na stosie. W końcu pozbyć się dziewczyny, która już trzecią kadencję robi jeden z lepszych wyników w okręgu, jest szansa.

      • 1 3

      • Szczurek zwalczał Horałe i zresztą słusznie. Wagner jest ze Stróżykiem, który jest jednym z największych pisowskich zadymiarzy. O co w tym chodzi? Gdzie wy macie jakieś moralne zasady. Rozumiem, że to nie jest dla nikogo problemem?

        • 8 2

      • (1)

        Gdyby była dobra radna to znała by przepisy i nawróciła męża na drogę uczciwej kariery !osoba która stanowi prawo , nie przeszkadza jej ze ktoś obok niej bezceremonialne je łamie. Od takich osób należy wymagać więcej inaczej prawo byłoby fikcja.

        • 4 2

        • też mąż jest nienawracalny, medal dla p. Wagner za wytrwałość w związku :)

          • 0 0

    • co za bzdura

      ...co ty pleciasz ? przecież Maja mieszka w Gdyni i to blisko UM !!!

      • 3 0

  • Dopytam (1)

    Sopot czy Gdynia to jeden organizm.

    • 4 6

    • Nie

      • 1 0

  • On - PiS, Ona - Samorządność? Ciekawe, czy o polityce rozmawiają? :) (1)

    • 23 2

    • Liczy sie tylko koryto..

      • 6 0

  • Zwróćcie uwagę na gęby tych pisuarów ze zdjęcia. (1)

    Ich wzrok wskazuje na przynależność polityczną i brak skłonności do refleksji.

    • 23 7

    • twarze wyrażają bezmiar absolutnej tępoty intelektualnej

      brakuje jedynie elementu wyklętego

      • 8 2

  • Teraz niech poniesie koszta wyborów

    • 15 3

  • Radny.

    A jak wyglądają przepisy dotyczące kandydatów do Sejmu RP ?

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane