• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd zakazał gry na klarnecie we własnym domu

km
11 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Typowy klarnet nie wydaje się 'groźny'. Typowy klarnet nie wydaje się 'groźny'.

Po raz pierwszy w Polsce zapadł przed sądem wyrok zakazujący gry na klarnecie w mieszkaniu. Gdyński Sąd Rejonowy uznał, że ćwiczenia wykonywane przez Ewę Nowacką, studentkę gdańskiej Akademii Muzycznej, w jej własnym domu prowadzą do naruszenia praw sąsiadów - informuje dziennik "Polska".



Proces przed Sądem Rejonowym w Gdyni toczył się od 2007 r. Obecnie Ewa Nowacka (stypendystka ministra kultury oraz prezydenta miasta Gdyni) nie mieszka już na co dzień w sąsiedztwie skarżących ją osób.

Rektor Akademii Muzycznej przed dwoma laty, ze względu na konflikt sąsiedzki, przyznał studentce miejsce w domu akademickim w Gdańsku. Sąsiedzi jednak twierdzą, że nęka ich także granie podczas weekendów, gdy Ewa odwiedza rodziców.

Sąd uznał ich racje i zadecydował, by studentka - jeśli już musi - w dni wolne od zajęć również ćwiczyła poza domem. - Cieszę się, że sędzia zrozumiał, na czym polega nasz problem. Wielogodzinne granie może w końcu doprowadzić do rozstroju nerwowego - mówi "Polsce" jedna z sąsiadek, która skierowała sprawę do sądu

Decyzją gdyńskiego sądu zbulwersowany jest prof. Marcin Tomczak, rektor ds. studenckich gdańskiej Akademii Muzycznej.

- Nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką sytuacją - twierdzi prof. Tomczak. - Jeśli sąd wyższej instancji podtrzyma decyzję sądu rejonowego, możemy mieć do czynienia z niebezpiecznym precedensem- przekonuje profesor.

Zdaniem rektora problem jest głębszy i polega na braku akceptacji muzyki klasycznej: - Nasze mieszkania są akustycznie nieszczelne i przez ściany od sąsiadów dociera wiele różnych dźwięków, w tym także muzyka. Trzeba rozróżnić zwykły hałas od etapu przygotowania się do produkcji artystycznej- .

Sądy we Wrocławiu, Warszawie i Krakowie już wcześniej rozpatrywały sąsiedzkie pozwy przeciw muzykom. Wszystkie sprawy dotyczyły jednak gry na instrumentach klawiszowych (pianino, fortepian), nigdzie też nie zapadł wyrok całkowicie zakazujący grania. Również w Gdańsku Sąd Grodzki w 2006 r. uniewinnił znanego pisarza Pawła Huelle, obwinionego przez sąsiadkę o "granie na pianinie, tupanie i śpiewanie".

Rodzice klarnecistki nie zamierzają pogodzić się z wyrokiem. Twierdzą, że pokój, w którym ćwiczy córka, został odpowiednio wyciszony, a gdyński sąd nawet nie sprawdził natężenia dźwięku płynącego z ich mieszkania i nie poprosił o opinię biegłych w tej sprawie. Do uprawomocnienia wyroku klarnecistka ma prawo ćwiczyć w weekendy w domu swoich rodziców.

Jeśli jednak Sąd Okręgowy nie postanowi inaczej, za granie na klarnecie może grozić jej łączna grzywna w wysokości aż do 100 tys. złotych.
km

Opinie (747) ponad 10 zablokowanych

  • wpis kosztował 10 tys. (1)

    Sam wpis kosztował 10 tys.
    Tylko skorumpowane sądy wydaja takie wyroki.

    • 2 2

    • tylko cwok nie rozumie, ze nie mozna halasowac w budynku wielorodzinnym

      tu masz podane to samo prostym jezykiem - mam nadzieje, ze zrozumialym dla takiego wrazliwca jak ty
      Paweł i Gaweł
      Autor: Fredro

      Paweł i Gaweł w jednym stali domu,
      Paweł na górze, a Gaweł na dole;
      Paweł, spokojny, nie wadził nikomu,
      Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
      Ciągle polował po swoim pokoju:
      To pies, to zając - między stoły, stołki
      Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
      Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
      Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
      Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
      - Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
      Bo mi na górze szyby z okien lecą. -
      A na to Gaweł: - Wolnoć, Tomku,
      W swoim domku. -
      Cóż byłe mówić? Paweł ani pisnął,
      Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
      Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,
      A tu z powały coś mu na nos kapie.
      Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
      Sztuk! puki - Zamknięto. Spogląda przez dziurę
      I widzi… Cóż tam? cały pokój w wodzie,
      A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
      - Co waćpan robisz? - Ryby sobie łowię.
      - Ależ, mośpanie, mnie kapie po głowie!
      A Paweł na to: - Wolnoć, Tomku,
      W swoim domku. -
      Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
      Jak ty komu, tak on tobie.

      • 1 1

  • ciemnogrod. (2)

    Mieszkam w bloku i wale w klawisze ile chce. Niech mi jakis Aniol sprobuje podskoczyc. A jak sie miastowym nie podoba to won na wies, do lasu. Tam bedziecie mieli cisze !!!

    • 3 3

    • z dedykacja dla ciebie ciemniaku - wracaj do swojej wiejskiej nory

      Paweł i Gaweł
      Autor: Fredro

      Paweł i Gaweł w jednym stali domu,
      Paweł na górze, a Gaweł na dole;
      Paweł, spokojny, nie wadził nikomu,
      Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
      Ciągle polował po swoim pokoju:
      To pies, to zając - między stoły, stołki
      Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
      Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
      Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
      Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
      - Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
      Bo mi na górze szyby z okien lecą. -
      A na to Gaweł: - Wolnoć, Tomku,
      W swoim domku. -
      Cóż byłe mówić? Paweł ani pisnął,
      Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
      Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,
      A tu z powały coś mu na nos kapie.
      Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
      Sztuk! puki - Zamknięto. Spogląda przez dziurę
      I widzi… Cóż tam? cały pokój w wodzie,
      A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
      - Co waćpan robisz? - Ryby sobie łowię.
      - Ależ, mośpanie, mnie kapie po głowie!
      A Paweł na to: - Wolnoć, Tomku,
      W swoim domku. -
      Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
      Jak ty komu, tak on tobie.

      • 1 1

    • cymbał nie pianista

      • 1 1

  • Sąd zakazał gry na klarnecie we własnym domu.

    mieszkanie nie jest WLASNYM DOMEM !!! Dupki zoledne !!!

    • 5 1

  • i zmiencie ten tytul,

    • 2 0

  • Do Doris. (1)

    " Mieszkając w Niemczech miałam sąsiada, nałogowego palacza tytoniu. Ów pan potrafił wypalić tyle papierosów, że smród z jego mieszkania czuć było na klatce schodowej. Sąsiedzi poinformowali zarządcę kamienicy. Reakcja była natychmiastowa. ZAKAZ PALENIA W MIESZKANIU. W pełni świadomy Pan z pokorą przyjął zarządzenie i palarnię urządził na balkonie. Niestety i tu nie obyło się bez sprzeciwu sąsiadów, którym dym wlatywał do mieszkań przez otwarte okna. Palący bohater tejże telenoweli sąsiedzkiej stracił cierpliwość! Gdzieś palić musi! I palił na balkonie... Dwie wizyty słynnej POLIZEI i trzecia, zarządcy budynku... i pan został z wypowiedzeniem umowy najmu z jednej dłoni... i niedopałkiem papierosa w drugiej... Dziwne? Skandaliczne? Są miejsca na świecie, gdzie takie rzeczy są możliwe i proste. I proszę mi tu nie odpisywać, że zostało im coś po Hitlerze, że faszyści i przesada.. To idealny przykład radzenia sobie z uciążliwym sąsiadem... Niezależnie od tego czy gra na harmonijce, hoduje w domu psy czy pali papierosy. Miłego dnia."

    To ty glupia babo bylas chyba w NRD za czasow Honneckera !!!

    • 2 1

    • dokładnie tak - to 'artystyczne' dziadostwo nalezy uczyc kultury

      to niesamowite, tych rzekomo kulturalnych ludzi trzeba uczyc zasad elementarnej kultury i norm wspolzycia spolecznego. niby artysta a chamidlo. klarnet wazniejszy od sasiadow.... teraz gwiazda dostala stypednium w Niemczech - moze tam naucza ja wreszcie kultury.

      • 1 0

  • Słusznie, trzeba wyciszyć pomieszczenie

    Nie można bezkarnie pogrywać, w kółko te same melodyjki, bo sąsiedzi też ludzie. Proponuję zadbać o wyciszenie pomieszczenia.

    • 4 1

  • U nas nie szanuje się sąsiadów

    Psy s****ą na trawnikach, a kupy walają się wszędzie. Psy biegające po placach zabaw i robiące conieco w piaskownicach, psy na plażach. Masakra. Podobnie rzecz się ma z nocnymi imprezami, hałasowaniem i smrodzeniem. Nie ma u nas porządku.

    • 3 0

  • Pierdzenie nawet słychać

    a co dopiero taki klarnet

    • 5 1

  • Bach przegrywa (1)

    Z mieszkającymi za moją ścianą pijakami i bandytami policja i sądy nie moga sobie poradzić 32 lata - tylu mają obrońców: litościwi sąsiedzi mieszkający 8 pięter wyżej, obrońcy praw człowieka itp.
    W supermarketach bombarduje nas łomot z głośników. W środkach komunikacji rozwierca mózg bzykot "wyżymaczki" pana kierowcy.
    Słuchawki młodzieńca aż wyskakują z uszu. I to większości nie przeszkadza. A przeszkadza muzyka szlachetna i szlachetne brzmienie klarnetu. Ludzie...

    • 5 3

    • z logiki miałaś dwoje?

      zachowujesz sie tutaj - jak twoi litosciwi sasiedzi z 8 pietra. Halas pozostaje halasem - niezaleznie czy to odglosy libacji alkoholowej czy dzwieki klarnetu. Chce sluchac klarnetu ide do filharmonii - w domu chce miec spokoj. Kwestia kultury - czy cham grajacy na klarnecie ma byc traktowany lepiej od chama grajacego na butelkach?

      • 1 1

  • Niebezpieczny precedens. (2)

    Sama jestem teraz w podobnej sytuacji. Chodzę do szkoły muzycznej i niedawno dostałam pianino. Mam je od tygodnia, a zaledwie od kilku dni gram i już sąsiad który mieszka pode mną burzy innych sąsiadów. Nawet próbowałam się dogadać, ale on jest odporny na wszelakie kompromisy. I przez tą sprawę może dochodzić teraz do zaskarżania niewinnych osób o to, że grają ( a przecież muszą).

    • 4 4

    • kup sobie PORZADNE pianiono elektroniczne

      wloz na leb sluchawki i nikomu nie bedziesz przeszkadzac. To rozwiazanie jesli chcesz cwiczyc w budynku wielorodzinnym. Jesli koniecznie chcesz cwiczyc na pianinie przeprowadz sie do domku jednorodzinnego - tam bedziesz mogla cwiczyc do woli. Proste prawda. W szkole i w domu nie nauczyli cie zasad kultury i norm wspolzycia spolecznego? W budynku wielorodzinnym nie nalezy wskazywac - nie miej pretensji do sasiada, ze nielubi halasu jaki generujesz. Dla ciebie to muzyka - dla innych halas ( bez roznicy - szczekajacy pies, twoje cwiczenia na pianinie czy odglosy libacji alkoholowej).

      • 2 0

    • werdykt sadu to znak normalnosci

      swiatelko w tunelu - moze wreszcie to wszechogarniajace chamstwo przestanie byc bezkarne. Chamstwo, ktore nie sprzata po swoich obsrywujacych wszystkie chodniki/trawniki psach, czy to 'artysci' majacy daleko w nosie cierpienia przymusowych sluchaczy ich artystycznych dokonan.....
      Dziecko skoro mieszkasz w budynku z innymi ludzmi to nie dziw sie, ze komus halas jaki generujesz moze przeszkadzac. Zbuduj sobie w domu - studio odsluchowe (wyciszenie !!!!) albo przeprowadz sie do domu jednorodzinnego - tam nikomu nie bedziesz przeszkadzac i bedziesz mogla cwiczyc do woli. Mam nadzieje, ze wyrok sadu nauczy zasad elementarnej kultury wrazliwych 'artystow'.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane