- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (112 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Samolot zawrócony z pasa startowego przez pijanego pasażera
Wszedł na pokład samolotu i "urwał mu się film". Przez 32-letniego pasażera trzeba było zawrócić przygotowany do lotu samolot, który z Gdańska miał wylecieć do Wrocławia. Kompletnie pijany mężczyzna nie został jednak ukarany mandatem, bo... był bardzo ugodowy.
- Kierownik zmiany Placówki Straży Granicznej w Gdańsku został poinformowany przez dyżurnego Portu Lotniczego o samolocie rejsowym do Wrocławia, który z powodu nietrzeźwego pasażera musiał zawrócić z pasa startowego. Wysłany na miejsce patrol z Zespołu Interwencji Specjalnych, zgodnie z decyzją kapitana samolotu, wyprowadził z samolotu 32-latka, mieszkańca Opola. Mężczyzna nie stawiał oporu. W asyście Służby Ochrony Lotniska mężczyzna opuścił teren portu lotniczego - mówi Tadeusz Gruchalla z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Gdzie 32-latek zdążył się tak upić? Nie wiadomo
Ile promili miał w organizmie 32-latek - tego nie wiadomo. Pogranicznicy nieoficjalnie przyznają jednak, że już pijany musiał zostać wpuszczony na pokład - inaczej nie zdążyłby doprowadzić się do takiego stanu.
- Niewykluczone, że "na hejnał" wypił alkohol tuż przed wejściem na pokład i ścięło go już na miejscu - słyszymy.
Mężczyzna nie został ukarany - był bowiem ugodowy. Tego dnia jednak do Wrocławia nie poleciał.
Miejsca
Opinie (126) 5 zablokowanych
-
2021-06-21 19:53
Przy tych temperaturach
Alkohol ma mocniejszy efekt. M.in. dlatego: czym bliżej do równika (czy raczej równoleżnika), tym słabsze piwo.
- 0 1
-
2021-06-21 21:17
ciemno, ciemniej, czarnek
- 0 0
-
2021-06-21 21:19
A może to był cukrzyk?
- 0 0
-
2021-06-21 22:15
Bo tak pijanemu się madnatu nie wystawia (1)
A robi wniosek do sądu. Chłopcy chcieli (Z)jeść (i) (S)spać dlatego pouczyli.
- 1 0
-
2021-06-21 22:24
Po dodatku
+500(minus podatek) tak się rozwydrzyli jak te norki!
- 0 0
-
2021-06-21 22:15
czy udamu sie kiedys jeszcz wystartowac??? zal i samolota
- 0 0
-
2021-06-22 01:13
Nie powinien byc alkohol wofule!
- 0 0
-
2021-06-22 06:59
Czy regulaminy Lotu zakazują odbywania podróży osobom nietrzeźwym? Nie sądzę. Na jakiej więc podstawie usunięto spokojnego
Załogi samolotów chyba zaczynają nadinterpretowywać przepisy. W tym przypadku człowiek został wpuszczony na pokład - czyli zakwalifikowano go jako zdolnego do podróży samolotem (stewardesa zawsze stoi przy drzwiach podczas boardingu), a zatem sam fakt ujawnienia się stanu nietrzeźwości nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa lotu. Wystarczyło pomóc zapiąć mu pasy.
- 0 0
-
2021-06-22 16:42
leciałam tym samolotem (1)
Wg relacji jego kolegi Pan pił od dwóch dni, ledwo wszedł do samolotu, czemu nie zostało to wychwycone wcześniej tego nie wiem , ale wszyscy widzieli, że Pan nie powinien był być wpuszczony a nie zawracać z pasa stratowego i opóźniać lot.
- 1 0
-
2021-06-22 17:07
Pozdrawiam Panią, siedziałem obok Pani :)
A kolega ma się już dobrze.- 0 0
-
2021-06-23 00:57
(2)
Takiej akcji jeszcze nie słyszałem;) Rozumiem gdyby trafił się nabuzowany awanturnik, a chłop po prostu "odleciał".
Więc decyzja o zawróceniu samolotu, to czysty absurd. No ale kto w Polsce mieszka, ten w cyrku się nie śmieje;)- 2 0
-
2021-06-25 22:44
Jak by obrz... wszystko łącznie z toba był byś szczęśliwy ?
- 1 0
-
2021-06-26 20:25
Jak to łatwo powiedzieć...
Pasażer nie mógł samodzielnie zapiąć pasa, więc jak sobie wyobrażasz, że w razie jakieś awaryjnej sytuacji jest w stanie wykonać polecenia załogi, która od momentu odlotu jest odpowiedzialna za pasażerów, ich komfort i bezpieczeństwo??!
A co w przypadku gdyby nagle się zbudził i zaczął wymiotować lub pod wpływem alkoholu miał problemy z ciśnieniem... Jak rozumiem pierwszy poleciałbyś z pomocą?:-) oczywiście że nie...musiałaby to robić załoga zostawiając kilkadziesiąt innych pasażerów bez obsługi, opieki , w ewentualnym smrodzie wymiocin. Na pewno pasażerowie wtedy mówiliby inaczej.
Lub co gorsze obudziłby się zdezorientowany i zaczął się awanturować stawarzając zagrożenie dla innych. Obezwładniłbyś go i uciszył, by reszta lotu przebiegła w spokoju dla całego samolotu.
Pasażer ma być świadomy tego, że jest w samolocie i tego co się dzieje.
A to najgłupsze myślenie o jakim słyszałem.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.