- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (516 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (208 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (93 opinie)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (156 opinii)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (98 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (72 opinie)
Samolot zderzył się z ptakiem i musiał zawrócić
Samolot, który w czwartek, 17.11.2022 r., wyleciał z Gdańska do Londynu, musiał zawrócić. Pilot zgłosił kolizję z ptakiem. Pasażerowie ostatecznie odlecieli innym samolotem.
Jak się okazało, przyczyną była kolizja maszyny z ptakiem.
- Lądowanie odbyło się w normalnych warunkach, nie była potrzebna żadna asysta. Mimo to jednak zapadła decyzja o wymianie samolotu, co doprowadziło do opóźnienia lotu - powiedziała Agnieszka Michajłow, rzeczniczka Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.
Samolot po "kolizji" ze zwierzęciem musiał zostać rutynowo sprawdzony przez techników.
Kolizje samolotów z ptakami to nic wyjątkowego
Co ciekawe, zderzenia samolotów z ptakami nie należą do rzadkości. Wszystko jednak zależy od tego, jakich rozmiarów jest zwierzę i w jakie miejsce maszyny uderzy.
Pracownicy lotniska wyjaśniają, że najniebezpieczniejsze są "stłuczki" w okolicy silnika oraz stacji meteorologicznej.
Opinie wybrane
-
2022-11-18 10:27
Przykra sprawa (12)
niektóre gatunki ptaków potrafią naprawdę wysoko latać.
- 83 9
-
2022-11-18 14:38
ornitolog (2)
Pytanie brzmi, które ?
- 5 1
-
2022-11-18 19:49
Tamten kondor zrobił wdech dziobem, a wydech przeciwną stroną ciała. Zdechł kondor który leciał za nim, bo się udusił.
- 3 0
-
2022-11-18 17:04
Gęsi, sokoły pelikany i inne krążące. A kiedyś podobno leciał kondor nad Płockiem, zrobił wdech i ...zdechł. Jaki z tego morał? Nie warto być kondorem.
- 5 0
-
2022-11-18 11:29
Gniewasz się o to?
- 2 1
-
2022-11-18 10:59
No tak miasto PO (1)
- 17 15
-
2022-11-18 11:14
No tak
Jak ktoś nie jest lizopupcia kaczki to musi być za po. Jedni i drudzy złodzieje. A że jedni są teraz u władzy to narzekamy na tych co są u władzy.
- 12 8
-
2022-11-18 10:50
Szczególnie jeden ptak myśli że lata wysoko ale kaczki tak naprawdę słabo latają (5)
- 26 19
-
2022-11-18 11:00
Dr Svencjusz
Czujesz się odrzucony? Wyjdź z tego błota.
- 12 10
-
2022-11-18 10:59
Kaczor Donald jest nielotem (3)
- 23 24
-
2022-11-18 12:36
kaczka jest nielotem i dlatego wyrżnęła w glebę (2)
- 9 11
-
2022-11-18 19:48
(1)
Kaczor Donald w nic nie wyrżnął, jest po prostu ograniczony od urodzenia
- 8 4
-
2022-11-19 09:33
Jeżeli on jest ograniczony to jak siebie skategoryzujesz?
- 4 4
-
2022-11-18 10:54
NIKO
Standardowa procedura.
- 38 5
-
2022-11-18 10:46
(4)
To się zdarza,dobrze że silniki się nie zapaliły.Lepiej wylądować cało i zdrowo,a opóźnienie niczym w oszukać przeznaczenie to sprawa drugorzędna.
- 60 32
-
2022-11-18 17:08
(2)
Pytanie, jak daleko było do portu docelowego i czy nie bliżej było lądować w Goleniowie skoro asysta straży nie była potrzebna? Niektóre procedury są jednak głupie lub niezrozumiałe - przykład - płonący IŁ 62 spadł na Las Kabacki bo znad Grudziądza wracał na Okęcie.
- 4 2
-
2022-11-19 13:20
Tam zadziałało sztywniactwo - był minimalny wiaterek 0,5-1 m/s. I tylko z tego powodu maszyna nie "siadała z marszu" (1)
Z kierunku płn.-zach. Bo by siadała "z wiatrem", który był niemal zerowy. Nikt się nie zastanawiał, w tym piloci, że w samolocie może rozwijać się pożar. I urządzono oblatywanie Warszawy dookoła, zamiast lądowania po prostej. Ja jestem z Warszawy, byłem tamtego dnia na swego rodzaju rekolekcjach u dominikanów na Służewie. Karetki czy straż
Z kierunku płn.-zach. Bo by siadała "z wiatrem", który był niemal zerowy. Nikt się nie zastanawiał, w tym piloci, że w samolocie może rozwijać się pożar. I urządzono oblatywanie Warszawy dookoła, zamiast lądowania po prostej. Ja jestem z Warszawy, byłem tamtego dnia na swego rodzaju rekolekcjach u dominikanów na Służewie. Karetki czy straż słyszałem, tak się zastanawialiśmy w przerwie będąc na dworze, gdzie też tyle tego jedzie. Bo kierowały się w stronę Wilanowa, a tam nic większego z obiektów nie było. I z tych przerw w trakcie rekolekcji tego dnia pamiętam wysokie topole przy ceglanym, nieotynkowanym budynku dominikanów. W ogóle nie było ruchu drzew z powodu nikłego czy zerowego wiatru. O tym się celowo od dziesięcioleci nie mówi, ale te wszystkie osoby mogły przeżyć, gdyby nie sztywne podchodzenie do przepisów. No w ostateczności połowa by przeżyła, gdyby samolot wypadł z pasa i się rozbił na lotnisku. Ale było na ten sam pas Okęcia podchodzić "z marszu", z kierunku od Grudziądza.
- 1 1
-
2022-11-19 17:33
Eksperci i spiskowe teorie dziejów, super.
- 1 0
-
2022-11-18 11:11
tak właśnie to bardzo dobrze się stało jak się stało o
- 1 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.