- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Samorządowcy: zróżnicować godziny pracy
Samorządowcy apelują do wojewody, by wpłynął na zmianę godzin pracy największych firm w Trójmieście należących do Skarbu Państwa. Wszystko po to, by w obliczu pandemii koronawirusa nie było tłoku w komunikacji miejskiej w godzinach szczytu.
Już teraz widać, że te wytyczne się nie sprawdzają. Nie wiadomo bowiem, kto ma liczyć i dyscyplinować pasażerów, jeśli przekroczony zostanie limit zajętych miejsc.
Czytaj też: Kto ma liczyć pasażerów?
W godzinach szczytu podstawiane są więc praktycznie wszystkie dostępne autobusy, trolejbusy i tramwaje, które "dublują" kursy. To bardzo kosztowne dla samorządów, które już wcześniej dopłacały do komunikacji publicznej. Jest też groźne dla zdrowia mieszkańców.
Jak pokazują przykłady z piątku, ludzie zdeterminowani, by dotrzeć na czas do pracy, za nic mają rządowe obostrzenia.
Zatłoczone autobusy w Gdańsku (101 opinii)
Dlatego pomorscy samorządowcy chcą zmian, które sprawią, że szczyt komunikacyjny zostanie rozciągnięty w czasie.
- Proponuję wystąpić do największych pracodawców w województwie z wnioskiem o zróżnicowanie godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy. Obecnie realizujemy zalecenie i napełnienie pojazdów komunikacji miejskiej nie przekracza liczby połowy miejsc siedzących. Jednakże wymaga to korzystania z wszelkich rezerw, a już teraz wielu kierowców przebywa na zwolnieniach lekarskich lub korzysta z opieki nad dzieckiem. - pisze prezydent Gdyni Wojciech Szczurek w piśmie do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha. - W kolejnych tygodniach może ich ubywać, np. z uwagi na kwarantanny. Rozciągnięcie szczytów komunikacyjnych związanych z rozpoczęciem i zakończeniem pracy pozwoli uniknąć ryzyka braku możliwości zapewnienia odpowiedniej liczby kursów w kolejnych tygodniach. Zarazem samo w sobie wydaje się być uzasadnione - jako środek zapobiegający przenoszeniu się choroby - nie tylko w kontekście komunikacji miejskiej.
W piątek, przy okazji spotkania z wojewodą, prezydent Gdańska również wręczyła oficjalne pismo w tej sprawie.
- W Gdańsku mamy najnowocześniejsze tramwaje, 50 proc. z nich to pojazdy, w których jest 28 miejsc siedzących. Specjalnie takie zamówiliśmy, by jak najwięcej pasażerów się w nich zmieściło, ale na stojąco. Więc dzisiaj tramwaj jadący przez całe miasto może zabrać 14 osób. To jest nieekonomiczne i nie gwarantuje dowiezienia ludzi do pracy - tłumaczyła w programie Onet Rano Aleksandra Dulkiewicz. - Wszystkie największe spółki należące do Skarbu Państwa, jak Lotos, Port Gdańsk i firmy z branży stoczniowej zaczynają pracę o 6 rano. Może należy te godziny trochę poprzestawiać, by ludzie mogli swobodnie dojechać do pracy.
Wojewoda nie ustosunkował się na razie do tych propozycji.
Opinie (327) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-28 09:01
To dopiero teraz
Na to wpadli ?
Urzędy powinny byc otwarte 7-10 a potem 15-20. Inne zakłady pracy jak sie okazuje w ogóle mogą pracowac zdalnie.
Zlikwidować autobusy i tramwaje- 4 1
-
2020-03-28 09:04
PO niech siedzi cicho za to wszystko co Polsce zronili.... (1)
- 12 4
-
2020-03-28 09:31
pisowskie trolle
w natarciu. Za darmo. Nie ma to jak banda pożytecznych i**otów.
- 1 6
-
2020-03-28 09:11
Nie słyszałam, zeby ktoś dojeżdżał do rafinerii komunikacja punliczna (1)
Tam szanują pracownika i każdego stać na nowe auto. Dulkiewicz zejdź ze sceny bo ośmieszasz się każdego dnia
- 11 5
-
2020-03-28 14:04
Na auto może i stać, ale na paliwo 500 miesięcznie już raczej nie... Dlatego komunikacja miejska
- 0 2
-
2020-03-28 09:16
W kościele 5, w komunikacji 1/2,w leclerku 500 osób!!!
- 8 1
-
2020-03-28 09:29
Rano i popoludniu jezdzic
I git na jaką cholerę autobus o 11 dla turysty w domu siedzieć ci co nie pracują
- 3 1
-
2020-03-28 09:32
W Base Group już tak zrobili. (1)
Jedna zmiana przychodzi do pracy o 3 różnych godzinach. W ten sposób zagęszczenie pracowników w najbardziej zatłoczonych miejscach fabryki spadło o 2/3.
#SzansaDlaChcących- 3 1
-
2020-03-28 11:11
Magda, daj na wstrzymanie
- 2 0
-
2020-03-28 09:39
to może zacznijmy od UM i jednostek budżetowych miasta oraz spółek miejskich !
proponuje 11-19
- 13 1
-
2020-03-28 09:44
Urzedasy
Ic nie robia i chca zarazic nierobstwem reszte
- 7 3
-
2020-03-28 09:47
O jakie firmy chodzi?
O jakie firmy chodzi? Większość ludzi jeździ do pracy bo pracuje w prywatnych firmach gdzie pracodawcy nawet teraz nie umieją być odpowiedzialni i wysłać na zaległe urlopy, bieżące, tylko każą jeździć do pracy bo przecież teraz można ją stracić. Tarcza chroni pracodawcę a nie pracownika wieloletniego. Pytam się gdzie odpowiedzialność i rozsądek właścicieli stoczni czy dużych zakładów produkcyjnych gdzie w szati brak odstępów, gdzie ludzie pracują obok siebie.
- 5 1
-
2020-03-28 09:50
Samochody powinny wrócić do łask
Wystarczy zachęcić ludzi, aby z komunikacji zbiorowej, przesiedli się do aut. Teraz jest mniejszy ruch, więc można też obok firm do których jeżdżą ludzie (nie każdy może pracować zdalnie) zezwolić na zostawianie aut na jednym z pasów ruchu. W ten sposób więcej ludzi zacznie jeździć do pracy samochodem, a jednocześnie nie będzie w mieście pustych/szerokich ulic, zachęcających pośrednio do przekraczania prędkości. Gdańsk powinien też zlikwidować opłaty za parkowanie.
- 5 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.