- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (468 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (228 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (10 opinii)
- 4 Rekordzista dostał 5 mandatów (75 opinii)
- 5 Były senator PiS trafił do więzienia (351 opinii)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (58 opinii)
Samozwańczy pirat stanął przed sądem
Samozwańczy gdański pirat stanął w poniedziałek przed sądem. Odpowiada za znieważenie turystki i jej chłopaka oraz naruszenie nietykalności cielesnej kobiety. On sam twierdzi, że padł ofiarą spisku.
Film pokazujący rzekomy "napad" na samozwańczego pirata. Wedle naszego czytelnika, który nakręcił zajście, awantura była sprowokowana przez agresywne zachowanie korsarza. On sam tłumaczył w sądzie, że właśnie przez ten "napad" zareagował później nerwowo podczas sytuacji z turystami, których miał znieważyć.
Według prokuratury - która zdecydowała się oskarżyć go, mimo opinii biegłych, wedle których poczytalność 59-latka w chwili popełniania przestępstwa była ograniczona - najpierw naruszył nietykalność turystki, której, bez jej zgody, przybił na ramieniu swoją pieczątkę, a później znieważył ją i towarzyszącego jej mężczyznę, grożąc im m.in. kolbą noszonej przez siebie repliki pistoletu.
Samozwańczy pirat w sądzie pojawił się w pełnym rynsztunku, oświadczył też, że nie jest w stanie odpowiadać na pytania na stojąco, gdyż "ma chory kręgosłup" oraz silną nerwicę "po stanie wojennym". Sąd zgodził się, aby mężczyzna odpowiadał "na siedząco", kilka razy zwracał mu jednak uwagę, kiedy ten przyjmował mało stosowne pozy. Na sali - oprócz obrońcy - towarzyszył mu także kolega, "wolontariusz Fundacji Sławpol". On także naraził się sądowi, gdyż podczas rozprawy uciął sobie drzemkę i mało nie zsunął się z sądowej ławy (tłumaczył się tym, iż ma cukrzycę i zdarza mu się zasnąć w miejscu publicznym).
Cała rozprawa przebiegała zresztą w iście kabaretowym nastroju. Ziembiński - składając wyjaśnienia - używał niezbyt urzędowego języka, demonstrował też sądowi m.in. swoją pieczątkę, legitymację piracką oraz kawałek deski - rzekomo pochodzącej z pistoletu, który miał roztrzaskać na głowie człowieka, który na niego napadł (właśnie dlatego miał zareagować tak nerwowo wobec turystów i czuć się zagrożony - pisaliśmy o tym zdarzeniu).
Czytaj więcej: Kim jest Czerwony Korsarz
Już przed wejściem na salę pirat opowiadał dziennikarzom, że cała sprawa to prowokacja wynikająca ze spisku, w którym oprócz policji, władz miasta (które chcą się go pozbyć z ulic) uczestniczy także nasz portal. Twierdził, że zatrzymano go dlatego, aby uniemożliwić mu wyjazd na spotkanie Ruchu Oburzonych, którego jest aktywistą.
Podobnie wypowiadał się przed sądem. - Nie wszystko zrozumiałem, dla mnie to jest absurdalne, nie przyznaję się - rzucił, kiedy prokurator odczytała akt oskarżenia.
Wedle jego relacji, 9 sierpnia, kiedy doszło do zdarzenia, wyszedł zabawić turystów. Od razu miała go obskoczyć armia kolonistów domagających się przybicia im pieczątek. Kiedy to uczynił, zauważył swojego przyjaciela, kataryniarza z papugą. Ruszył w jego stronę.
- W pewnym momencie zostałem uderzony i popchnięty z tyłu przez rosłą kobietę, poczułem ogromny ból, bo mam chory kręgosłup. Kiedy zapytałem się jej, co robi, ona powiedziała, że to ja powinienem ją przeprosić. Wtedy, tak automatycznie, przybiłem jej na ramieniu pieczątkę. To tak, jakbym zostawiał swoją wizytówkę, bo na zwykłe mnie nie stać - tłumaczył Ziembiński przed sądem.
Wtedy też zareagować miał znajomy kobiety. - To był wielki 2-metrowy facet, później dowiedziałem się, że ochroniarz, zaczął mi wymachiwać pięściami przed twarzą i krzyczeć, żebym nie zaczepiał jego dziewczyny. Bałem się, ze mnie pobije, chwyciłem replikę pistoletu, zamachnąłem się nią i powiedziałem "facet, odpieprz się, bo ci poprzetrącam gnaty" - zeznał samozwańczy pirat.
Wedle jego słów, mężczyzna miał rzucić na odchodne "wariat!", po czym oddalił się ze swoją dziewczyną. Czerwony Korsarz uznał, że sprawa jest zakończona i nie przejął się zbytnio, gdyż "podobne incydenty zdarzają mu się często". Tymczasem turyści po chwili wrócili na miejsce, tyle, że ze strażnikami miejskimi.
Dalszy wywód Ziembińskiego był opisem tego, jak to policja rzekomo wymusiła na turystach złożenie zeznań. Zarzucał też funkcjonariuszom złe traktowanie, a badającej go lekarce - niewydanie mu leków na ból kręgosłupa. Porównał też działania organów ścigania do walki z opozycją w czasach stanu wojennego.
Na kolejnych rozprawach sąd będzie przesłuchiwać poszkodowanych i świadków zdarzenia. Kolejny termin wyznaczono na 19 maja. Samozwańczemu piratowi grozi do dwóch lat więzienia.
Opinie (133) 1 zablokowana
-
2014-04-07 18:02
Tak , POd mur i najlepiej roztrzelać !!!
Władza naszego miasta / i kraju jest silna tylko wobec słabych i zagubionych.
A z prawdziwymi przestępcami to się boją zaczynać !!
Jak tam Amber Gold panie Budyń, kolego od imprezek i kieszonkowego dla 'elyty' trójmiejskiej ????- 2 17
-
2014-04-07 18:07
Sławuś
Wyglądasz jak Boy George na emeryturze;)Z takim wyglądem mógłbyś na jakąś paradę gejowską wybrać się do Warszawy:)
- 25 0
-
2014-04-07 18:13
do paki z cieciem!!!!
- 7 2
-
2014-04-07 18:16
pirat
Ignorant, chory na umysle czlowiek
Prawda jest taka ze nie trafil jeszcze na normalnie reagujacego czlowieka bo gdyby ten wariat chwycil moja corke albo zone i zadalby pieniedzy za jej "uwolnienie" dostalby ode mnie poprostu w pysk bez tlumaczenia i pytania
Zabawa z turystami albo jest smieszna albi jej nie ma!!!
Stary pirat byl glosny, wesoly, czasami nachalny ale w sposob do przyjecia
Ten niech dziekuje wszystkim Swietym ze nie dostal jeszcze nauczki ...
A ta napewno przyjdzir!!!!!- 23 0
-
2014-04-07 18:19
Dziś znowu obmacywał Kobiety na Starym Mieście. (2)
I znowu była zadyma z jego udziałem w Bramie Mariackiej.
- 25 0
-
2014-04-07 18:29
obmacywał , no co Ci do tego pederasto ?
lubię być obmacywana !
- 4 22
-
2014-04-08 10:29
a gdzie jest Brama Mariacka ?
bo jo som z Kaszub i znam się tylko na słoikach ,co mi starzy upichcą
- 0 3
-
2014-04-07 18:29
stary a...
- 2 0
-
2014-04-07 18:31
Ludzie !!! - on wcale niejest taki świrus za jakiego chce by go traktowano !!!
Wy wiecie jak on śmiga na motorze !?...- widziałem Debila w Gdyni na pożegnaniu Jachtu który wypływał na Antarktyde ! . To jest dobre cwane Ziółko !!! , sąd powinien dowalić mu z trzy lata do odsiadki to by spokorniał i przestał świrować ! , on to wszystko robi z pełną premedytacją i z wyrachowaniem , dodatkowo jeszcze ośmiesza Sąd i sobie z niego kpi , iza to powinna być dodatkowa kara !... ps. dziwie się facetom z Gdańska - jak on taki pirat to co stoi na przeszkodzie pomóc mu wskoczyć do Motławy i to latem w pełni sezonu - niech pokaże jak to pirat pływa i jaki ma czas na drugą strone !?...
- 39 0
-
2014-04-07 18:31
zaczepia ludzi
i odwołuje sie do stanu wojennego, pewnie moze jeszcze należy mu sie pozwolic obłapiać
- 20 0
-
2014-04-07 18:35
Straz Miejska napuszczona na Niego
Jakies rok poltora temu slyszalem rozmowe dwoch Straznikow Miejskich informujacych sie o pilnowaniu tego goscia,wrecz polowaniu na Niego.Coz,zamiast pilnowac nelegalnego parkingu na Moscie Zielonym np.lepiej zrobic lapanke na pirata
- 0 37
-
2014-04-07 18:53
Jechałem niedawno z tym gościem tramwajem. Normalny to on nie jest sądząc po jego gadce.
- 22 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.