Inspektorzy sanepidu odwiedzili w sobotę, 23 stycznia, dwa lokale: klub Wolność w centrum Gdańska i Sports Pub znajdujący się we Wrzeszczu. W ostatnich dniach coraz więcej miejsc w Trójmieście postanawia otworzyć się mimo obostrzeń, licząc się z ryzykiem kontroli sanepidu.
otworzył się w poniedziałek 18 stycznia. Właściciel lokalu podkreślił, że ich funkcjonowanie jest zgodne z normami związanymi z obowiązującym reżimem sanitarnym. Wczoraj wieczorem bez zapowiedzi pojawili się tam kontrolerzy sanepidu. Restauratorzy mówią "dość" i zapowiadają otwarcie lokali
Policyjny nalot na nielegalną dyskotekę
2021-01-25 09:02
Klub wolność, haha, może jeszcze piękność i bogatość.
Brak szacunku dla zdrowia innych, słabszych, to ma być wolność?????
2021-01-25 09:38
2021-01-25 10:38
2021-01-25 10:46
Chcą, niech otwierają i kto chce niech idzie. Ja się nie wybieram. Przy okazji, w sklepie spożywczym też możesz się zarazić a tam chodzić musisz, no chyba że wszelkie zakupy robisz przez internet.
2021-01-25 09:03
Nie rozstrzygając o skali obostrzeń prawda jest taka, że Niemcy stosują się do zakazów w większym stopniu niż Polacy, czy np. Włosi. Stąd są na innym miejscu w rankingu gospodarczym i kulturowym.
2021-01-25 09:06
No i co z tego wynika? Wiesz dlaczego Niemcy stosują się do obostrzeń?
2021-01-25 11:01
Bo tam wszystko jest prawnie dopięte.
2021-01-25 10:03
Szczytem głupoty jest zamykanie w galerii butiku z drogimi majtkami albo jubilera, gdy obok w carrefourze tłok. Tak samo jak zamykanie kawiarenek gdzie bywało po kilka osób na równi z pubami gdzie w weekendy bywały tłumy. Ale czego się spodziewać po ministrach, którzy doświadczenie zdobyli sprzedając pizzę czy telefony.
2021-01-25 10:14
karac i jeszcze raz karac, brak odpowiedzialnosci i glupota tych co chodza w takie miejsca
2021-01-25 10:20
inspektor z sanepidu bez rękawiczek no no ale przykład
2021-01-25 10:28
ale ludzie siedzieli w maseczkach. Nie wiem czy te maseczki w lokalu coś dadzą. Rozumiem właścicieli lokali, rozumiem ich strach przed upadkiem, zmęczenie sytuacją, zmęczenie klientów którzy chcą się spotkać na przysłowiowej kawie, jednak osobiście bym nie ryzykował. Mam chorych dwóch kumpli, z czego jeden już zachorował drugi raz w przeciągu około dwóch miesięcy a jego stan nie jest najlepszy. Oni spotykali się z ludźmi zawodowo bo musieli, i mieli pecha. Ja nie ryzykuję, choć wiem że może mnie dopaść w sklepie, kiedy idę po bułki. Ludzie, uważajcie na siebie i nie ryzykujcie niepotrzebnie. Kiedyś będzie trochę lepiej.
2021-01-25 10:35
Nie chcesz nie idź chcesz to idz każdy sam za siebie decyduje
2021-01-25 10:35
Tak złego zarządzania miastem nie było nigdy odkąd pamiętam
2021-01-25 13:54
2021-01-25 10:37
To kwestia czasu i po klubie
2021-01-25 10:39
Zacznie się widmo bankructw w klubach
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
