• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąsiad grilluje na balkonie, a uszy więdną

Maciej
31 lipca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Grilla można urządzić za miastem i nikomu nie przeszkadzać. Grilla można urządzić za miastem i nikomu nie przeszkadzać.

Rozumiem, że za oknem skwar, nie każdy ma możliwość wyjechania na urlop, ale podczas grillowania na balkonie w bloku, sąsiedzi mogliby darować sobie wulgaryzmy, bo nawet tolerancyjne osoby mogą w końcu nie wytrzymać - pisze nasz czytelnik, pan Maciej, mieszkający na Chełmie.



Czy twoi sąsiedzi urządzają grilla na balkonie w bloku?

O tym, że sąsiedzi potrafią uprzykrzyć życie, wie wielu z nas. Nie zawsze myślą o innych, a części wspólne nieruchomości traktują jak własne. Palą papierosy na klatce schodowej, wystawiają śmieci, hałasują. O jednym z takich przypadków, pisze do nas pan Maciej, mieszkaniec ul. Więckowskiego zobacz na mapie Gdańska na Chełmie. Oto jego opowieść:

Jestem człowiekiem wyrozumiałym i rzadko mam pretensje do sąsiadów. Nie udaję, że ogródek na parterze to mój park, nie jestem przywiązany do tego samego miejsca parkingowego, bo "zawsze tam stawiałem", nie mam pretensji, gdy ktoś raz na jakiś czas zaprasza znajomych i w weekend jest głośniejsza impreza. Ale są sytuacje, gdy i ja mam dość.

Czytaj także: Za co najczęściej mamy dość sąsiadów.

Rozumiem, że za oknem jest skwar, każdy by chciał odpocząć przy piwku, ale wszystko ma swoje granice. Ostatnio zapanowała zupełnie dla mnie niezrozumiała moda na grillowanie na balkonie. W bloku, w którym mieszkam, przez ostatnie trzy wieczory codziennie ktoś robił grilla. Pomijam zapach palonego mięsa, który nie każdemu musi się podobać. To jeszcze jakoś można wytrzymać. Ale najgorsze jest to, że kultura zaproszonych gości maleje proporcjonalnie do liczby opróżnionych butelek.

Zobacz również: Gdzie legalnie rozpalisz grilla w mieście.

Przy temperaturze jaka jest ostatnio, większość osób śpi przy otwartych oknach. Niestety, nie jest to możliwe przy ciągłych k... i ch... latających za szybą z prędkością głodnej mewy. Na szczęście nie mam już małych dzieci i mi przeszkadza głównie hałas, ale co mają powiedzieć pozostali sąsiedzi? Dlatego za pośrednictwem portalu Trojmiasto.pl chciałbym zaapelować do wszystkich, którym wydaje się, że to normalne zachowanie: naprawdę przesadzacie!
Maciej

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (417) 5 zablokowanych

  • nick

    Społeczeństwo idiocieje,widać to m.in. po ilości psów w mieście.

    • 11 9

  • prędkość głodnej mewy... poeci

    • 1 2

  • moi sasiedzi

    Moi sasiedzi sa lepsi, polnoc wybija a oni za gitare, i koncert na balkonie do 2... Kurcze sama mam 25 lat, nie jesrem stara dewota ale musze wstac o 7.30 i do pracy. Koncertowanie za oknem nie pomaga /chociaz pan spiewal niezle/. Rozumiem noc piatkowa, czy s obotnia, gdzie sama imprezuje ( poza domem ), ale blagam nie w srodku tygidnia!!!!

    • 17 0

  • Motłoch nigdy się nie nauczy kultury niestety !!!!!!!

    • 12 1

  • Pytanie do internautów (2)

    czy nie zauważyliście może po komentarzach (nie tylko tu, ale także na YT czy chociażby na wp.pl), że gimbusy jak siedzą w domach, to się strasznie nudzą i biorą się za komentowanie? Kiedy trwa rok szkolny to zauważalne jest wyraźne zmniejszenie poziomu hejtu, głupoty i błędów ortograficznych w postach.
    Czy to tylko moje spostrzeżenie?

    • 12 5

    • wakacje

      To jest prawda.

      • 5 2

    • Trochę jest w tym prawdy, ale rodzice gimbusów niewiele lepsi. Pracuję w szkole, więc sporo mam kontaktu z jednymi i drugimi. Błędy i bunt nie przeszkadzają mi tak bardzo, bo każde pokolenie ma do nich prawo, z którego na swój sposób korzystało. Martwi mnie tylko ten wszechobecny hejt, ludzie nie lubią innych ludzi, niby tacy są światowi, ale boją się inności, nowości, Świat zmierza w złą stronę.

      • 0 0

  • Sorry taki mamy k....T

    • 1 4

  • Coraz więcej leszczy wokół nas. A to budowa, lotnisko czy przeklinający sąsiad przeszkadza.

    • 1 14

  • Uwaga, uwaga mam mega pozytywną wiadomość dla wrogów grillowania (2)

    Jest ono szkodliwe dla zdrowia i może wywoływać raka. Cząsteczki metalu z którego jest ruszt przedostają się bezpośrednio do pożywienia, pod bezposrednim działaniem ognia i temperatury. To jest zupełnie co innego niż gotowanie, smazenie w garmku, a stal też jest zdecydowanie innej jakości, jeżeli nie jest to najtansza chinszczyzna.
    2. Spalarnia odpadów , na Stogach bodajże , wzmocni ten efekt, Jest gorzej niż na Śląsku, najwyższa zachorowalność na raka w Polsce.
    Na to Wacek jescze jedno piwko ,kielbaska.i witamy w szpitalu na długie leczenie

    • 9 1

    • e tam, rak, rak, rak - taki straszak w dzisiejszych czasach. Są ludzie, którzy palą, piją grillują i dożywają setki. Są tacy, którzy o siebie bardzo dbają i umierają w wieku lat 60. Nie ma tutaj żadnych reguł... A w grillowaniu podobno szkodzi akrylamid, a nie cząsteczki metalu. Co nie znaczy, że można grillować na balkonie - jest to chamstwo, takie samo jak palenie papierosów. Sam uwielbiam grilla, ale nie rozpalam go w sposób utrudniający życie sąsiadom.

      • 0 2

    • Niestety ja, Ty i wszyscy będą musieli za to leczenie zapłacić....

      • 1 0

  • Niestety co do Chełmu to należy się zgodzić z sąsiadem...

    Odkąd postawili nowe bloki, naprowadzało się pełno cebulaków to nie ma dnia spokoju. Albo notoryczne wydzieranie się do rana na całym osiedlu bo przecież wielkie powroty do domu z imprez. Nikt nie zwraca uwagi. Albo papierosy wszędzie to znaczy na balkonie i cały dym do góry leci reszcie sąsiadów umilając życie, lepiej jak pali pod klatką, niszczy elewację i kipuje do ogródka. To znowu remonty o północy, o bachorach która walą nogami od rana do późnego wieczora a rodzice są zadowoleni że dziecko żywotne nie wspominam. Zero zrozumienia, że ludzie pracują cały dzień, że czasami mają nocne zmiany. Nic. Także te dni sąsiadów w tym mieście to chyba jakiś bubel marketingowy

    • 9 2

  • Zjadłabym kiełbaskę i wypiła piwko :)

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane