• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Satelita "wylądował" na Politechnice

mak
10 lipca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Nowoczesna stacja satelitarna stanęła na gmachu Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki na Politechnice Gdańskiej. Nowoczesna stacja satelitarna stanęła na gmachu Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki na Politechnice Gdańskiej.

Politechnika Gdańska sprawiła sobie sprzęt do bezpośredniego odbierania obrazów z satelitów obserwujących Ziemię. Koszt przedsięwzięcia - 1,5 mln zł, przydatność badań dla uczelni i Pomorza - bezcenna.



Zdjęcie Ziemi widzianej z Księżyca. Zdjęcie Ziemi widzianej z Księżyca.
- Nasza stacja satelitarna będzie mogła odbierać obrazy z innych satelitów stacjonarnych, a także okołobiegunowych - mówi prof. Andrzej Stepnowski, kierownik Katedry Systemów Geoinformatycznych i zarazem szef projektu.

Stacja satelitarna została właśnie zamontowana na dachu budynku Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki. Jej głównym zadaniem jest obserwowanie lądu, morza i atmosfery, przede wszystkim po to, by wypatrywać zagrożenia, tj. pożary, wycieki ropy naftowej czy inne zagrożenia biologiczne.

Będzie więc zbierać dane dotyczące jakości ziemi, wegetacji roślin, rozkładu temperatury w danym akwenie wodnym, położenia statków, a także koncentracji glonów i sinic biernie unoszących się w toni wodnej w czasie zakwitu czy informacje o zagrożeniach ekologicznych pojawiających się na wodzie, ale nie tylko.

- Satelita co prawda nie wypatrzy sinic uprzykrzających życie mieszkańców Trójmiasta, gdyż nie ma aż takiej rozdzielczości, ale na pewno sprawdzi się pod względem ochrony środowiska - mówi profesor Stepnowski.

Stacja satelitarna na PG...

Stacja cały czas śledzi poruszającego się satelitę dzięki systemowi sterowania anteną i odbiornikowi GPS, który wyznacza położenie satelity. Antena, w którą wyposażona jest stacja, może poruszać się we wszystkich kierunkach już od poziomu dwóch stopni nad linią horyzontu.

Nowoczesne urządzenie jest uwieńczeniem ciężkiej pracy naukowców z katedry Systemów Geoinformatycznych PG, którzy dwa lata temu dostali na ten projekt grant w wysokości 1,5 mln zł z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Sama stacja to wydatek pół mln zł - mówi szef projektu.

Resztę pieniędzy pochłonął Internetowy System Informacji Geograficznej GIS [Geographic Information System - przyp. red], a więc system, który monitoruje i zobrazowuje zanieczyszczenia środowiska morskiego, lądowego itp.

W październiku pełną parą ma ruszyć serwis internetowy, w którym na bieżąco będą pojawiać się dane z satelity. - Część informacji na pewno będzie dostępna za darmo każdemu użytkowi, resztę chcemy udostępniać nieodpłatnie zainteresowanym instytucjom i firmom współpracującym z uczelnią jak np., Urząd Morski czy Instytut Oceanologii Polskiej Akademii Nauk - tłumaczy prof. Stepnowski. 

Od nowego roku akademickiego z nowoczesnego sprzętu będą korzystać także studenci PG.

Uroczyste otwarcie nowej stacji satelitarnej zaplanowano na 10 lipca na godz. 10 na dachu starego budynku ETI. Wstęp wolny.
mak

Opinie (123) 3 zablokowane

  • Co do zarzutów ciężko mi się odnieść - bo jestem zatrudniony na katedrze GEO dość krótko. Pewnie część z nich jest uzasadniona, ale pamiętaj, że podejście do zajęć jako do "zła koniecznego" jest z obu stron - i obstawiałbym, że to pracujący studenci mają je w najniższym poważaniu.
    W sytuacji kiedy w grupie 15 osób jest 7 pracujących, 7 zainteresowanych czymś innym i jednego studenta naprawdę "w temacie" - to naprawdę ciężko jest zaproponować coś, żeby ten ostatni się nie nudził.

    Co do kupienia sobie czegoś za półtorej bańki - to nie tak. Są różne strumienie finansowania - i te pieniądze były z MNiSW właśnie na to, a nie laboratoria. Tych pieniędzy nie można było wydać na nic innego (w przeciwnym razie - zwrot). Ale skoro jesteśmy przy temacie - od października w laborce większość mają stanowić nowe komputery (już są), a w sierpniu mamy dostać smartfony (na zajecia, dla studentow, i nie 3 sztuki, a bardziej 20).

    • 8 0

  • Tutaj znajdziecie zdjęcia bez retuszy NASA

    http://prawda2.info/viewtopic.php?t=7429 zamiast satelit i anten potrzebne jest otworzenie archiwum NASA i odkłamanie historii Księżyca.

    • 1 1

  • (1)

    Nic nowego z tymi retuszami ,to wiadomo od dawna ze dostalismy z tamtąd kopa przecierz projekt eksploracji zostal zarzucony przez NASA.Niestety zyjemy w zaklamanych czasach gdzie film i fotografia to juz nie dowod a swiadkowie milcza pod pretekstem top secret.Sam Ksiezyc to jedna zagadka,jest wiecej pytan niz odpowiedzi jak powstal a obecne hipotezy nie trzymaja sie kupy.Byl jeden z wielu kolesi ktory wlamal sie do bazy NASA ,siedzi w pudle a Stany chca jego ekstradycji z W.Brytanii i co ciekawe on tez twierdzi ze retuszuja do dzis zdjecia.Ciekawe ze wyslano na niewidoczna str.Ksiezyca satelite wojskowego.Po co?Pewnie sie szybko nie dowiemy.

    Soufly

    • 0 1

    • Moim zdaniem ciężko wysłać satelitę na księżyc tak, żeby nie zahaczyć o niewidoczną stronę. Ale fakt, na dowód mam tylko to jak wygląda pomarańcza.

      • 0 0

  • straszny widok (1)

    Ale maja syf na tym dachu. Zrobili by przynajmniej jakiś remont, lub przynajmniej uporządkowali go.

    • 2 5

    • Stara i poluzowana papa, jakieś resztki siatki na kominie, zardzewiałe barierki, które nie widziały farby od dobrych kilku lat. Przydało by się to odnowić. Chodzi o to główne zdjęcie z nowa anteną na dachu. Taka ładna nowiutka antena na tle zaniedbanego poszycia dachowego. Dziwie się negatywnym komentarzom. Też macie u siebie w domach tak zaniedbane dachy? Wstyd!

      • 0 0

  • byłem

    Byłem na tym, i robi wrażenie :O Ale z przydatnością będzie ciężko, i fura kasy :P

    • 1 0

  • to nie jest dobry pomysł. ludziei chodzą sobie na ten dach pić. ".....HELLLO..."

    • 1 0

  • Znowu Gdańsk ograbił Gdynię

    Tym razem z tożsamości.

    - "Satelita "wylądował" na Politechnice" Jednego i jedynego kosmonautę jakiego mamy (Mirosław Hermaszewski) zanim "podróżował" w satelicie był dowódca na gdyńskim lotnisku Babie Doły a następnie kosmonautą.
    - o czołgu z al.Zwycięstwa to samo.
    - i wiele wiele innych.

    • 0 1

  • Politechnika dla doktorantow nie ma pieniedzy wiec uciekaja zagranice*$$$$$$

    • 1 0

  • I po co to... (1)

    Ja się zastanawiam po co takie zabawki...? Co KONKRETNEGO wniesie to w przyszłości do życia szarego człowieka? Zajmijmy się problemami naziemnymi, a nie kosmosem. I tak nie polecimy na Marsa :)

    • 2 3

    • Siedź w ziemiance, poluj na zwierzyne uprawiaj marchewke ... nie bedzie problemów :D

      • 0 0

  • jakby te 1,5 Mzeta wydali

    na jakis megacud pozwalający na bezkorkowe przemieszczanie sie po tym miasteczku ...to bym przyklasnął ...a tak...propaganda

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane