- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (113 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (189 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Schronisko dla uzależnionych bezdomnych
- Miasto ogłosiło konkurs wśród organizacji pozarządowych, które miałyby się zająć uzależnionymi od alkoholu osobami bezdomnymi, bo to niestety powszechna choroba w tym środowisku - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Chodziło nam o to, by nie tylko zająć się nimi doraźnie, ale również zachęcić do podjęcia terapii. Chcemy, by osoby, które trafią do nowej noclegowni na terenie "międzytorza", po wytrzeźwieniu miały szansę spotkać się z terapeutą, szansę podjęcia leczenia i wyjścia nie tylko z nałogu, ale i z bezdomności.
W nowym schronisku, prowadzonym przez Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne, będzie dwadzieścia miejsc. Miasto na organizację placówki i jej działanie w tym roku przeznaczyło prawie 200 tysięcy złotych.
- Bezdomni znajdą się tam pod opieką terapeuty, ponadto za każdą osobę, która zostanie wysłana na leczenie stacjonarne, miasto będzie wypłacać swego rodzaju premię motywacyjną organizacji prowadzącej tę placówkę - mówi Michał Guć. - Alkohol jest niestety najczęstszą przyczyną pozostawania osób bezdomnych w takiej sytuacji. Jeśli uda się pokonać ten problem, można iść dalej. Funkcjonuje przecież gdyński program wychodzenia z bezdomności - pomagamy znaleźć pracę, wspieramy wynajęcie mieszkania i krok po kroku, przy asyście pracowników socjalnych, ci ludzie starają się od nowa ułożyć życie.
Nowe schronisko pozwoli w końcu docelowo rozwiązać problem powstały po likwidacji gdyńskiej izby wytrzeźwień. Okazało się wówczas, że nie bardzo jest co zrobić z osobami bezdomnymi znajdującymi się pod wpływem alkoholu, które nie wymagają pomocy szpitalnej, a jednocześnie zostawienie ich samym sobie może stwarzać dla nich samych zagrożenie (np. zamarznięciem zimą). Podstawawą zasadą przyjęcia do wszystkich schronisk i noclegowni dla bezdomnych jest bowiem trzeźwość. Ostatecznie w dwóch takich placówkach wydzielono specjalne miejsca interwencyjne, takie rozwiązanie miało jednak podstawową wadę.
- To źle wpływało na pozostałych pensjonariuszy, których obowiązywał regulamin zakazujący spożywania alkoholu - mówi Marcin Kowalewski, kierownik zespołu ds. bezdomnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni. - Nowy ośrodek rozwiąże ten problem, a jednocześnie pojawi się szansa realnej pracy z najciężej uzależnionymi osobami bezdomnymi, dla których do tej pory w zasadzie trudno było znaleźć dobre miejsce. Zobaczymy, jak to sprawdzi się w praktyce, niemniej jest do zdecydowanie lepsze od dotychczasowych prowizorycznych rozwiązań.
Opinie (131)
-
2005-01-04 22:38
to zabierz łopatke i wypad na drugie podwóreczko koleżko:)
- 0 0
-
2005-01-04 22:40
czy to nie dziwna zbiezność, że dwie osoby odebrały cie jak dzidzie??
- 0 0
-
2005-01-04 23:12
a mi nie:)
- 0 0
-
2005-01-05 07:31
Ktoś tu się żalił, że alkoholicy mają terapeutę za darmo, a nie-uzależnieni mają gorzej bo muszą płacić.
Nie muszą, służba zdrowia jest też państwowa, można pójść do rejonowej poradni zdrowia psychicznego lub do lekarza psychiatry w rejonie.
Jeśli ktoś chce chodzić do lekarza prywatnie to jego wybór.- 0 0
-
2005-01-05 13:33
Ty rd nie bądź taki mądry tylko sam sprawdź jak to wygląda.
Ja z ciekawości poszłam do dentystki w przychodni. Miałam do wymiany wypełnienie w trójce dolnej prawej. Pani powiedziała mi, że za darmo (jakie darmo? - płacę składki na ubezpieczenie zdrowotne) może mi założyc amalgamatową czyli srebrną plombę. Za białą muszę zapłacić 60 zł. Pani dentystka miała brud za paznokciami (tak) i cały gabinet był niedomyty.
Poszłam do mojej prywatnej stałej dentystki, zapłaciłam 80 zł razem ze znieczuleniem, gabinet i pani doktor były lśniące.
Z psychologiem wolę nie eksperymentować, na szczęście nie ma takiego etatu w mojej przychodni. :P- 0 0
-
2005-01-05 14:36
rd
faktycznie, bezdomnego to napewno stac na wizytę u prywatnego psychologa, no proszę Cię nie rozsmieszaj mnie.
- 0 0
-
2005-01-05 14:42
Mowa tu jest o alkoholikach. A ile ten alkoholik zapłacił składek w zeszłym roku?
Czyli ja płacę za jego terapeutę.- 0 0
-
2005-01-05 17:00
uzależnienie
Witam w Nowym Roku! Sledzac opinie w tym temacie i nie tylko to najwięcej do powiedzenia mają Ci co najmniej na ten temat wiedzą ( Galux. Sacha , Montezuma itd itd.)
- 0 0
-
2005-01-05 22:16
Krystyno
Tobie tylko wydaje się że znasz się w tym temacie. Jak będziesz bezdomną alkoholiczką też nie będziesz się znać.
- 0 0
-
2005-01-06 07:53
rozkojarzony anonim 14:36
przeczytaj ze zrozumieniem
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.