- 1 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (89 opinii)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (138 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (182 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (72 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (104 opinie)
Dziś ofiary pożaru upamiętnia kilkumetrowy kawałek muru w miejscu dawnego wejścia do Hali Stoczni. W przyszłości w ruinach mają znaleźć się cegły, których dotknięcie uruchomi nagrane wspomnienia uczestników tragedii. Po raz pierwszy projekt omawiano już podczas ósmej rocznicy tragedii.
- Nasz zamiar jest związany ze zmianami, jakie zachodzą na terenach stoczniowych - mówi Andżelika Fojtuch ze Stowarzyszenia Osób Poparzonych w Hali Stoczni Gdańskiej. - Chcemy, by pomnik był bardziej "czytelny" dla ludzi, którzy odwiedzają to miejsce. Słuchanie nagranych wspomnień da możliwość nawiązania bezpośredniej, szczególnej relacji między widzami a tymi, którzy brali udział w pamiętnym koncercie i przeżyli tragedię.
Pomysł zyskał aprobatę członków stowarzyszenia. Jego realizacja wymaga jednak nie tylko nakładów finansowych, ale i pewnego poświęcenia, by otwarcie i szczerze porozmawiać o tragedii. I tu zaczyna się problem. Minęło 8 lat - w tym czasie niektórzy opuścili Trójmiasto i do wielu uczestników koncertu w Hali Stoczni nie sposób dziś dotrzeć.Zależy nam, by zgłosiło się do nas jak najwięcej ludzi, którzy wtedy byli z nami i zechcą podzielić się swoimi przeżyciami - mówi Andżelika Fojtuch.
Z myślą o nich od wczoraj do 10 kwietnia trwa wystawa w holu gdańskiej ASP. Na ekspozycję składają się informacje o przedsięwzięciu oraz o samym pożarze, a także archiwalne numery gazet dokumentujące tragedię. Jest także makieta jednego z uruchamianych na dotyk czujników, umieszczonego w atrapie cegły.
- Wystawa dotyczy wszystkich, którzy będą tworzyli treść tego pomnika - dodaje A. Fojtuch. - Najpierw mieliśmy pomysł, żeby nagrania dokonać w studio, ale chyba z niego zrezygnujemy. Relacje mają być spontaniczne i bezpośrednie, a to byłoby trudno osiągnąć w atmosferze studia. Najprawdopodobniej umówimy się grupą na spotkanie. Może w siedzibie stowarzyszenia w Gdańsku Wrzeszczu? Będziemy rozmawiali o tamtych chwilach, a włączona taśma będzie nas "podsłuchiwać" i wszystko rejestrować.
Opinie (9)
-
2003-03-12 11:26
bywają wspomnienia do których się nie chce wracać...
o których się nie chce wszystkim opowiadać...
ale kogo to obchodzi w swiecie dzisiejszych reality show...- 0 0
-
2003-03-12 11:39
obok postawią budkę z pamiątkami
kawałek dalej - hamburgery, zapiekanki, cola
biznesik się kręci, a co?- 0 0
-
2003-03-12 11:46
Skoro poszkodowani w pożarze założyli Stowarzyszenie Osób Poparzonych w Hali Stoczni Gdańskiej i chcą to tragiczne wydarzenie upamiętnić, nie wtrącajmy się - widać mają taką potrzebę i trzeba to uszanować.
- 0 0
-
2003-03-12 13:00
ciekawe, czy będzie jakaś ochrona obok tej ścianki,
bo nasi miejscy wandale zaraz ją rozwalą :(- 0 0
-
2003-03-12 13:28
asiek
z tego co ostatnio tam widziałem wnioskuję, że nic się temu pomnikowi nie stanie. Od ośmiu lat tam stoi i nikt go nie zbrukał farbą czy innym g... Żywię nadzieję, że będzie stał nienaruszony jeszcze długo, długo ...
- 0 0
-
2003-03-12 13:30
eeee....
.... chyba jednak od siedmiu lat, osiem lat temu był pożar ...
- 0 0
-
2003-03-12 14:12
karl
chodziło mi o te wciskane cegiełki,
nie o sam mur :)- 0 0
-
2003-03-12 21:10
Co za swiry, bylem tam na tym koncercie , i nie ma do czego wracac.
- 0 0
-
2003-05-13 23:19
ja tez...
tam bylam. tu nie chodzi o rozpamietywanie, ale o szacunek!!! jestem ZA.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.