• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ściana wspomnień

Dorota Korbut
12 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Do pomnika Ofiar Pożaru w Hali Stoczni podchodzą ludzie. Pochylają się, dotykają cegieł. Zza muru płyną słowa tych, którzy przed ośmioma laty przeżyli tragedię. Na razie to tylko plan - projekt nowej instalacji można oglądać od wczoraj w gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Dziś ofiary pożaru upamiętnia kilkumetrowy kawałek muru w miejscu dawnego wejścia do Hali Stoczni. W przyszłości w ruinach mają znaleźć się cegły, których dotknięcie uruchomi nagrane wspomnienia uczestników tragedii. Po raz pierwszy projekt omawiano już podczas ósmej rocznicy tragedii.
- Nasz zamiar jest związany ze zmianami, jakie zachodzą na terenach stoczniowych - mówi Andżelika Fojtuch ze Stowarzyszenia Osób Poparzonych w Hali Stoczni Gdańskiej. - Chcemy, by pomnik był bardziej "czytelny" dla ludzi, którzy odwiedzają to miejsce. Słuchanie nagranych wspomnień da możliwość nawiązania bezpośredniej, szczególnej relacji między widzami a tymi, którzy brali udział w pamiętnym koncercie i przeżyli tragedię.
Pomysł zyskał aprobatę członków stowarzyszenia. Jego realizacja wymaga jednak nie tylko nakładów finansowych, ale i pewnego poświęcenia, by otwarcie i szczerze porozmawiać o tragedii. I tu zaczyna się problem. Minęło 8 lat - w tym czasie niektórzy opuścili Trójmiasto i do wielu uczestników koncertu w Hali Stoczni nie sposób dziś dotrzeć.Zależy nam, by zgłosiło się do nas jak najwięcej ludzi, którzy wtedy byli z nami i zechcą podzielić się swoimi przeżyciami
- mówi Andżelika Fojtuch.

Z myślą o nich od wczoraj do 10 kwietnia trwa wystawa w holu gdańskiej ASP. Na ekspozycję składają się informacje o przedsięwzięciu oraz o samym pożarze, a także archiwalne numery gazet dokumentujące tragedię. Jest także makieta jednego z uruchamianych na dotyk czujników, umieszczonego w atrapie cegły.
- Wystawa dotyczy wszystkich, którzy będą tworzyli treść tego pomnika - dodaje A. Fojtuch. - Najpierw mieliśmy pomysł, żeby nagrania dokonać w studio, ale chyba z niego zrezygnujemy. Relacje mają być spontaniczne i bezpośrednie, a to byłoby trudno osiągnąć w atmosferze studia. Najprawdopodobniej umówimy się grupą na spotkanie. Może w siedzibie stowarzyszenia w Gdańsku Wrzeszczu? Będziemy rozmawiali o tamtych chwilach, a włączona taśma będzie nas "podsłuchiwać" i wszystko rejestrować.
Głos WybrzeżaDorota Korbut

Opinie (9)

  • bywają wspomnienia do których się nie chce wracać...
    o których się nie chce wszystkim opowiadać...
    ale kogo to obchodzi w swiecie dzisiejszych reality show...

    • 0 0

  • obok postawią budkę z pamiątkami
    kawałek dalej - hamburgery, zapiekanki, cola
    biznesik się kręci, a co?

    • 0 0

  • Skoro poszkodowani w pożarze założyli Stowarzyszenie Osób Poparzonych w Hali Stoczni Gdańskiej i chcą to tragiczne wydarzenie upamiętnić, nie wtrącajmy się - widać mają taką potrzebę i trzeba to uszanować.

    • 0 0

  • ciekawe, czy będzie jakaś ochrona obok tej ścianki,
    bo nasi miejscy wandale zaraz ją rozwalą :(

    • 0 0

  • asiek

    z tego co ostatnio tam widziałem wnioskuję, że nic się temu pomnikowi nie stanie. Od ośmiu lat tam stoi i nikt go nie zbrukał farbą czy innym g... Żywię nadzieję, że będzie stał nienaruszony jeszcze długo, długo ...

    • 0 0

  • eeee....

    .... chyba jednak od siedmiu lat, osiem lat temu był pożar ...

    • 0 0

  • karl

    chodziło mi o te wciskane cegiełki,
    nie o sam mur :)

    • 0 0

  • Co za swiry, bylem tam na tym koncercie , i nie ma do czego wracac.

    • 0 0

  • ja tez...

    tam bylam. tu nie chodzi o rozpamietywanie, ale o szacunek!!! jestem ZA.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane