Odzież i tekstylia będą musiały być obowiązkowo segregowane w osobnych punktach lub pojemnikach od stycznia nowego roku. Konieczność wyrzucania kolejnego rodzaju śmieci oddzielnie wprowadzi dyrektywa unijna. Sprawdziliśmy, jak Trójmiasto się do tego przygotowuje.
Inteligentne śmietniki. Czy będą w Trójmieście?
. Otwiera się elektronicznie, jest monitorowany i regularnie opróżniany.
(wejście od ul. Poznańskiej). Przyjmujemy tam odzież i tekstylia, więc jeśli mają państwo niepotrzebne, ale czyste ubrania, takie jak: buty (pary), akcesoria: torebki, paski, szaliki oraz tekstylia domowe, np. koce, obrusy, firany, to zapraszamy do naszego punktu PSZOK już dziś - podaje Eco Sopot.
, a druga - nowa - na Rudnikach przy ul. Elbląskiej 66.
Blisko 14 mln zł za dwie nowe sorterownie śmieci
4 godz.
W praktyce wygląda tak: jedziesz do parku technologicznego a tam dowiadujesz się, że kontener przpełniony i nie przyjmuje ubrań. Masz wrócić za kilka dni. Czyli kolejna wycieczka autem, czas, pieniądze. Takie ekologiczne. Żeby to miało sens kontenery zamykane powinny stać w każdej dużej dzielnicy. Dziękuję, wystawiam do wiaty śmietnikowej. Tylko niech nikt nie pisze, że można oddać przez ogloszenie: nikt nie chce, wyrzucam porządne ubrania nie tylko po dzieciach, bo przez miesiące nie ma chętnych. W kraju widać się powodzi.
4 godz.
4 godz.
Niby macie wolność ale unia mówi jak macie żyć.
4 godz.
3 godz.
Sam to wymyśliłeś czy Napoleon z sąsiedniej izolatki?
4 godz.
jak się bawicieeee?!
4 godz.
Jeszcze dwa lata temu miałem wielki worek szmat tekstylnych i chciałem je oddać w PSZOK w Rumi. Na miejscu powiedzieli mi, że nie przyjmują tego typu odpadów i należy je wrzucić do pojemnika zmieszanego. Tego dnia zawiozłem też kilka żarówek do utylizacji i odziwo dowiedziałem się, że te stare żarówki tzw. gruszki przyjął ode mnie jako materiał niebezpieczny ale już o żarówkach energooszczędnych powiedział, że się nie nadają do selektywnej zbiórki i przymnie wyrzucił je do pojemnika na odpady zmieszane. Jakie było moje zdziwienie co do kultury selektywnego zbierania odpadów xD. Żarówek się pozbyłem ale postanowiłem, że worek z ubraniami spróbuję jeszcze raz się pozbyć w "ludzki sposób" ale tym razem w innym miejscu. Wybrałem dużą segregowanie w Gdyni - Ekodolina. Dodam, że mam nieruchomość w Gdyni i w Rumi i mogę korzystać z obu tych punków. Pojechałem ze szmatkami na Łężyce, a tam Pani oznajmiła, że przyjmują tego typu odpady ale trzeba wnieść opłatę zgodnie z obowiązującym cennikiem xD. Poddałem się i wyrzuciłem ten wielki wór do czarnego pojemnika tak jak sugerował mi pracownik z PSZOKu w Rumi. Chciałem po "ludzku" się tego pozbyć ale nie dziwię się, że ludzie dalej zostawiają odpady na łąkach czy w lasach skoro punkty selektywnej zbiórki odpadów są przygotowywane tylko w zakresie przyjmowania gruzu i lakierów jako materiałów niebezpiecznych. A skąd wiem, że tylko lakiery i farby? - kiedyś zawiozłem lepik, materiał smołowaty i pracownik w PSZOKu też mi powiedział, że oni nie przyjmują tego typu odpadów i zasugerował, że jak mała ilość to żebym wyrzucił do czarnego pojemnika na odpady zmieszane.
3 godz.
taki eko? a ciekawe ile poszło paliwa + co2 + innych zanieczyszczeń na taki przejazd
4 godz.
Mieliśmy bardzo dobry system segregacji za PRL, gdzie to nam płacono za zebranie i dostarczenia surowca: opakowania szklane, makulatura, puszki i inne metale. Dzisiaj to my musimy płacić i to coraz więcej, za to że ktoś łaskawie od nas to odbierze i jeszcze nałoży na nas karę gdy pomylimy pojemniki. Wróćmy do tego co już było i nie będzie problemów z segregowaniem.
4 godz.
Dopóki dalej będą produkowane napoje gazowane CO2 i do użytku nie wejdą zaglowce nie uwierzę w żadne programy walki z ociepleniem. Jedna wielka ściema i manipulowanie społeczeństwem.
3 godz.
Czegoś tak durnego to już dawno nie czytałem. Ty jesteś od Żukowskiej?
4 godz.
Do szpitala w którym pracuje
4 godz.
Spodnie mi się przetarły.
A w wesji na Gdańsk zamiast kuriera podróż na Szadólki.
Może niech już AI przejmie kontrolę bo ludzka nie daje rady.
4 godz.
Odwalając robotę za wysypisko (które w zamian śmierdzi na całe miasto), oczekuję obniżenia cen za wywóz - spada im koszt segregacji. Dostaję jedynie podwyżki, a ze zwiększonego zysku jakiś prezesina wypłaci sobie premię albo urządzi festyn. Dość testowania na ile mogą docisnąć mieszkańców, oczywiście jak każdy nieudacznik chowając się za Unia każe. Zacznę segregować mniej, a docelowo wcale-płacę coraz więcej, więc powinienem dostać coś w zamian.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
