• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Segregacja śmieci w Gdyni i Sopocie - filmowy poradnik

Borys Kossakowski
30 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Segregacja w Gdyni i w Sopocie poznaj jej zasady


Obowiązuje nas jedna ustawa o segregacji odpadów, ale każda gmina ustala jej własne zasady. Sopot i Gdynia różnią się pod tym względem od Gdańska. Choć odpady z obu miast trafiają do jednego odbiorcy, to sopockie zasady segregacji różnią się od tych z Gdyni. Rozmawiamy o tym z Michałem Bajerowiczem, kierownikiem działu Ochrony Środowiska w firmie Eko Dolina.



Który system segregacji jest wygodniejszy:

W Gdyni i Sopocie nie obowiązuje podział na "mokre" i "suche". Na większości ulic można tam zobaczyć trzy kontenery do segregacji odpadów: zielony na szkło, niebieski na makulaturę i żółty na plastik i odpady metalowe. I to jest właśnie pierwsza z różnic, o których będziemy mówić.

Na jednej ze stron dotyczących segregacji odpadów w Sopocie napisano, że z odpadów papierowych należy usuwać zszywki i spinacze. Czy to oznacza, że z każdego czasopisma musimy usuwać części metalowe? Na szczęście nie jest to konieczne. Możemy spokojnie wrzucać je do pojemnika bez obowiązku rozrywania. Co ciekawe - tzw. tetra-paki, czyli kartony po mleku i sokach, które w Gdańsku lądują w "suchym" w Gdyni mogą być wrzucane bez problemu do makulatury. Ale to nie koniec niespodzianek, bowiem w Sopocie należy je wrzucać do... plastiku. Tetra-paki są wybierane i trafiają do recyklingu.

Aby nie mnożyć bytów i nie ustawiać zbyt wielu pojemników na ulicach, w Gdyni i Sopocie postanowiono do jednego (żółtego) pojemnika zbierać zarówno plastik, jak i odpady metalowe, przede wszystkim puszki aluminiowe. W sortowni łatwo można oddzielić od siebie te dwa rodzaje odpadów, bowiem metale są wybierane przez tzw. "separatory metali". Gdyby zaś połączono metal z makulaturą - mogłoby to się skończyć zanieczyszczeniem makulatury przez resztki płynów z puszek. Choć z drugiej strony - kartoniki po mleku też nie zawsze muszą być zupełnie opróżnione. Do żółtego pojemnika należy też wrzucać folię aluminiową. Podobnie jak w Gdańsku, także i tu niemile widziane są tzw. etykiety termokurczliwe, które znajdują się na niektórych opakowaniach plastikowych, choć niestety nigdzie dokładnie nie jest opisane, jak je rozpoznać.

Do zielonych pojemników na szkło, podobnie jak w Gdańsku nie można wrzucać szyb samochodowych czy okiennych, ani duraleksu. Tylko pojemniki szklane, takie jak butelki i słoiki, nadają się do wtórnego przetworzenia i tylko na takie odpady Eko Dolina znajduje odbiorców. Co ciekawe, w Gdyni i Sopocie nie ma osobnych kontenerów na szkło kolorowe i bezbarwne - oba rodzaje trafiają do jednego pojemnika. Uwaga, potłuczone szkło nie jest zbyt wartościowym odpadem, bowiem często trudno określić jego pochodzenie (czy to zbity słoik, czy coś innego). W związku z tym nie ma wartości jako surowiec wtórny i jest sprzedawane jako dużo tańsza "stłuczka szklana".

Choć w Gdyni i Sopocie nie ma osobnych kontenerów na "mokre" to Eko Dolina także przerabia odpady biodegradowalne. Tak zwany strumień podstawowy śmieci, czyli odpady zmieszane także jest segregowany przez ludzi i maszyny i wyodrębniane są z niego wszystkie podstawowe surowce wtórne. Podobnie jak w Szadółkach, także w Eko Dolinie odpady organiczne trafiają do specjalnej kompostowni.

Czym różni się system gdański od systemu gdyńsko-sopockiego z perspektywy sortowni? Jak twierdzi Michał Bajerowicz, zbyt wcześnie na jakiekolwiek oceny, bowiem reforma weszła dopiero kilka miesięcy temu. A który system jest lepszy z perspektywy użytkownika?

Eksperci tłumaczą, jak segregować śmieci w Gdańsku.

Opinie (71) 4 zablokowane

  • Mi to się normalnie nie opłaca.

    • 6 0

  • urzedasy i przepisy nadaja do smieci

    Każda gmina ustala własne zasady nie tylko jeśli chodzi o smieci ale przede wszystkim jak i ile kasy należy zlupic z mieszkancow. Reszta nie jest istotna. Tak czy inaczej smieci naleza do gminy. Gdynski pomysl jak lupic mieszkancow to po prostu cud nad cudy, gdyż w miescie z morza i niekoniecznie marzen smieci produkują m2 a nie mieszkancy, wiec kasy na ekscesy i durne pomysły nigdy nie zabraknie.

    • 6 0

  • A ja się pytam ponownie jak rozpoznać etykietę termokurczliwą?

    Usuwać ją czy nie? Pan Bajerowicz zbajerował i teraz nie wiem co zrobić z moim wypitym OSHEE.

    • 7 0

  • prawda jest taka że chyba przestanę segregować

    wkurza mnie to że kiedyś za niesortowane płaciłem mniej a teraz JA robię robotę sortowni i jeszcze musz e wiecej płacić.
    I wcale mnie nie przekonuje ze niby wiecej śmieciarek musi wyjechać zeby każda frakcję odebrać.
    Przed wejsciem ustawy tez były u mnie na osiedlu kontenery i jak ktos chial byc ekologczny to tam wrzucał segregowane, teraz wszytkich zmuszaja do segregacji.
    Nie mam okna od strony śmietnika i ciekawi mnie czy rzeczywiście przyjeżdza smieciarka tylko np do makulatury, bo jeśli nie jak tu czytam to już wcale skandal.

    • 6 0

  • Kiedy podział zysków z segregowanego surowca?

    Jak pan mówi, odbiorcy są i chętnie biorą do ponownego przetworzenia. Rozumiem, że nie za darmo. A ja za swoją pracę pod zlewem kuchennym mam jeszcze... dopłacać?!

    Jeśli ktokolwiek o zdrowych zmysłach ogląda te filmiki i nie puka się w czoło, do czego doprowadziliśmy i jak dajemy z siebie robić kabaret, to jest naprawdę źle.

    • 8 0

  • Bzdety promocyjne (1)

    Bareja jest dumny z naszych urzędników. Czym przepraszam chwali się Pan z Eko Doliny ? Ustawa mówi, że mają być pojemniki min. dwa pojemniki na mokre i suche, ale w Gdyni dali trzy, na szkło, plastik i makulaturę ! Brawo !! Zapraszam do szkoły podstawowej na naukę dodawania na palcach jednej ręki i czytanie ze zrozumieniem.

    • 2 0

    • To ja zapraszam na naukę

      Co to znaczy minimum dwa? Że niby trzy już nie mogą być?

      • 0 0

  • Dlaczego

    nam każą płacić "opłatę" za śmieci gdyż np. "W związku z tym nie ma wartości jako surowiec wtórny i jest sprzedawane jako dużo tańsza "stłuczka szklana"- firmy sprzedają nasze "śmieci" a my im za to płacimy.Proponuję aby pan z złomowca przyszedł do mnie po stary kaloryfer a ja mu zapłacę - to będzie tak samo jak teraz mamy z śmieciami.

    • 4 0

  • CO ZA GŁĄB KAPUŚCIANY !!! (1)

    Przebił te dwie perełki z Gdańska !!!

    • 1 0

    • Ostatnio przeczytałem ze do mokrych trzeba także zaliczyć liście zebrane na posesji. Ciekawe. Są dwa pojemniki o pojemności ok. 400 litrów może 600 , nie wiem, ale tyle, to w kilka godzin spada z drzew przed moim domem. Gdzie to wsypywac? Mówiono ze będą specjalne worki na liście, jasne, mówiono, i to wszystko. Liście są, worków nie ma, a z pojemników na mokre jak rąb.... Tak rąb...e i tylko liście jeszcze przypominają że to naturalne, biodegradowalne odpady. Pozdrawiam.

      • 1 0

  • Bezkarny Sanipor (1)

    Sanipor w Gdyni i tak robi co i kiedy chce, a "miasto" Gdynia kompletnie nie ma nic do powiedzenia. Niestety nie panuje nad sytuacją. To ich przerasta. Pan od śmieci otwiera pojemniki mieszkańców i sprawdza jakość śmieci i śmieci albo wywozi albo nie. Nie ma żadnego problemu z wywozem zakwestionowanego przez Sanipor pojemnika gdy się do ów pracownika "odpowiednio" przemówi i omówi. Ale nie każdy ma ochotę się poniżać. Liść w pojemniku na śmieci to w Gdyni przestępstwo i za karę śmieci Sanipor nie wywozi To on stawia warunki wywozu! To on decyduje o wywózce i o terminie wywózki.Żenada!
    Gdańsk z liśćmi sobie w prosty sposób poradził idąc na przeciw mieszkańcom. Gdynia natomiast obowiązek i koszty sprzątania ulic i chodników przerzuciła na mieszkańców. Worki na liście mieszkańcy także mają kupować we własnym zakresie. Jedyny ukłon władz to brak specjalnych wymogów co do wielkości i koloru worków. Scedowano na mieszkańca również zapoznanie się z kolejnym harmonogramem - tym razem zbiórki liści. Czy to oznacza, że worek z liśćmi postawiony przed posesją może być nie zabrany?

    • 2 1

    • Najpierw przeczytaj wszystkie regulaminy obowiązujące w Gdyni a potem pisz! I dostosuj się do nich! Może jakiś kurs czytania ze zrozumieniem by ci się przydał!

      • 0 0

  • śmieci to są śmieci

    Od kiedy m2 mieszkania produkują śmieci?U mnie nic poza ceną się nie zmieniło.Pojemniki stare jakie były takie są,tylko 1 osoba płaci 39 zł za śmieci.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane