Fatalna passa na drogach niestety trwa - ok. 14 na al. Armii Krajowej doszło do kolejnego wypadku. Wcześniej, na skrzyżowaniu ulic Łódzkiej i Świętokrzyskiej 
śmiertelnie potrącona została kobieta.
, na wysokości ul. 3 Maja, doszło do kolizji. - Kierowca jadący mercedesem w stronę centrum najechał na kamień i uszkodził samochód, tak, że nie mógł już nim jechać. W tym czasie jadący za nim kierowca citroena nie dał rady wyhamować i dachował, zatrzymując się na pasie zieleni - mówi mł. asp. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
2011-09-20 12:45
a to było tak -- jechał sobie gościu mercem i z silnika zaczął wylewać się olej, facet zatrzymał się na jezdni nawet nie zjeżdżając i nie wystawiając trójkąta na ulicę, a olej rozlał się jak wielka kałuża, kierowca białego citroena c15 dojeżdżając do tego meśka zaczął zmieniać pas na prawy nie zauważając plamy rozlanego oleju, w tym samym czasie kierowca tego meśka wysiadał sobie w najlepsze ze swojego samochodu, kierowca citroena nie chcac potrącić tamtego gości zrobił gwałtowny ruch kierownicą a na rozlanym oleju to nawet ferrari z abs-em i innymi pierdołami nie zdoła się zatrzymać, obruciło cytryne i wylądowała na dachu. KONIEC
2011-09-20 13:30
Dzisiaj rano jechałam do pracy przez Łódzką. Troszkę tak po 7-mej, więc korek już zdążył się nieco naładować autami, ale nie był ciężki do przejścia. Może z 10 minut do wylotu Wilanowskiej i sru, poszło. Ale nie, bo są tacy, którzy nie mogą się już doczekać i co? Jechałam autobusem, który wiadomo - pod górkę od razu nie podjedzie za innymi pojazdami, lżejszymi od niego. Kierowca z tyłu widząc rosnącą przerwę przed autobusem rozpędził się i wpi....ył bezczelnie przez auto. Inni wyprzedzili korek lewym pasem - pod prąd! Nie muszę chyba dodawać, że z przeciwnego kierunku nadjeżdżały hamujące już auta, żeby w petenta nie wpaść. A petenci jak buractwo, przed samym skrzyżowaniem wbijali się przed stojące cierpliwie w korku auta i wymuszali pierwszeństwo do wjazdu na Wilanowską. Tra-ge-dia.
2011-09-23 10:17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
