- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Setki oszukanych przez Włocha od nalepek
Około 200 osób oszukanych w Gdańsku przez firmę Pier&Gio zgłosiło się dotychczas w tej sprawie na policję i do prokuratury. Skalę oszustwa w całym kraju trudno na razie oszacować.
- Przesłuchujemy świadków, pracowników biur. Niektórzy z nich sami się do nas zgłaszają - informuje rzecznik prasowy gdańskiej policji Adam Reszczyński.
Trwają również poszukiwania właściciela Pier&Gio, tajemniczego Włocha Piergiorgio Lavezziego. Gdańska prokuratura zamierza wystawić za nim europejski nakaz aresztowania.
Problem w tym, że wciąż nie wiadomo, czy Piergiorgio Lavezzi to prawdziwe nazwisko pomysłodawcy i założyciela oszukańczej firmy. Nie jest wykluczone, że ktoś, kto w Gdańsku zarejestrował firmę, zrobił to pod innym nazwiskiem. Jak ustalono, Lavezzi był już właścicielem podobnie działających spółek na zachodzie Europy (m.in we Włoszech i Francji), gdzie za każdym razem ta działalność kończyła się podobnie. Firma znikała z dnia na dzień pozostawiając setki oszukanych. Właściciel zawsze umykał wymiarowi sprawiedliwości.
Zarejestrowana w Gdańsku firma Pier&Gio przez kilka miesięcy promowała się płacąc kierowcom za umieszczanie swoich reklam na samochodach. Zasada jej działania była następująca: kierowca wpłacał kaucję w wysokości 2666 zł, przyklejał na auto reklamę, a następnie co miesiąc otrzymywał do ręki 688 zł (kilka miesięcy temu było to 888 zł). Umowa podpisywana była na dwa lata. Po jej wygaśnięciu kaucja miała być zwracana.
Opinie (148) ponad 20 zablokowanych
-
2008-07-04 08:18
Ile tych samochodów jeździło przed wybuchem tej afery....
Pełno...co chwila jakiś się trafiał. Wczoraj jadąc przez 3city spotkałem jeden...;]
- 0 0
-
2008-07-04 08:27
Piergiorgio Lavezzi
Przecież od razu widać, że to wymyślone imie i nazwisko - równie dobrze mógłby nazwywać się PierdGrzegorz Kawainkawski.
- 0 0
-
2008-07-04 08:50
Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Haaaaaaaaaaaaaaa co za barany, nie mogę. Tylko otwierać takie firmy a barany się znajdą. Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
- 0 0
-
2008-07-04 09:05
A ja nie dałam się oszukać ;-)
Też byłam tam w firmie, zaintesowana tym zarobkiem. Jednak jakoś mi ta umowa nie pasowała, nie rozumiałam po co ta kaucja, bo wytłumaczenie, że chcą być wiarygodni dla klienta nie bardzo mnie przekonywało. W końcu nie podpisałam i tylko czekałam kiedy się firma zwinie. No i się zwinęła...
- 0 0
-
2008-07-04 09:06
!!!
Wielu naiwnych mozna znaleźć wszędzie nie tylko u nas. We Francji i Włoszech okazuje się, że też są tacy amatorzy szybkiego i łatwego zysku. Współczuję tym ludziom. Mam nadzieję, że ta sprawa czegoś nauczy nabranych ale zapewne zaraz znajdą sie kolejni łatwowierni.
- 0 0
-
2008-07-04 09:10
aaaaaaaaaaahahah
Bomba cykała i cykała az w koncu sie uaktywniła i dobrze niech barany plączą. Nie współczuje ani trochę.
- 0 0
-
2008-07-04 09:18
Dziwię sie ludzie, że Wy jeszcze jeździcie poobklejani tym. Myślicie, że wrócą i wam wyrównania wyplacą??
- 0 0
-
2008-07-04 09:42
Teraz każdy się śmieje (1)
Ale na pewno bardzo dużu osób chciało wykupić taką reklamę tylko was stać nie było na kaucje a teraz zgrywacie bohaterów i wszystkowiedzących.
Szkoda mi tych ludzi- 0 0
-
2008-07-04 10:18
no napewno haha
no napewno haha
- 0 0
-
2008-07-04 10:01
2666 x 700 = 1'866'200 leasing ...
- 0 0
-
2008-07-04 10:14
Bardzo się cieszę że tak się stało (1)
Dobrze tak łatwowiernym debilkom którzy dali sie nabrac jak małe dzieci :D
Trzeba być debilem żeby PŁACIĆ KOMUUS PIENIADZE ZA TO ZEBY MOC WOZIC NA SAMOCHODZIE JEGO REKLAME!!!
Nic nie ma za darmo, a jak cie nie stac na utrzymanie samochodu to kup se bilet miesięczny. Ale ja wiem, samochód potrzebny po to zeby w niedziele zajechać na wieś i pochwalić się przed sąsiadami :D- 0 0
-
2008-07-04 12:48
Jakie w niedzielę do kościoła? Trzeba było się wykazać przebiegiem przynajmniej 1000km miesięcznie. To by musiał być bardzo odległy kościół...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.