- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (87 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (77 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
Setne urodziny niezwykłego gdańszczanina
Grono gdańskich stulatków powiększy się o kolejnego członka. W niedzielę trzycyfrowy jubileusz będzie obchodził pochodzący z Węgier Stefan (właśc. István) Elek. Jego niezwykłym życiorysem można by obdzielić kilka osób.
Życiorys stulatka to niezwykła lekcja historii, w której splatają się losy dwóch narodów - polskiego i węgierskiego - boleśnie doświadczonych przez XX-wieczną historię. Stefan, a właściwie István Elek jest bowiem z pochodzenia Węgrem, który po zawierusze II wojny światowej wybrał kraj nad Wisłą na swoją nową ojczyznę.
Inżynier-ogrodnik wciągnięty w machinę wojenną
Jubilat przyszedł na świat 20 sierpnia 1917 roku we wsi Nagyzsám na terenie ówczesnych Austro-Węgier (obecnie wieś nosi nazwę Jamu Mare i znajduje się w granicach Rumunii). Jako siedmiolatek przeprowadził się z rodzicami do Budapesztu. W 1938 roku rozpoczął studia w znajdującym się tam Węgierskim Królewskim Instytucie Ogrodniczym. W 1941 roku ukończył naukę z dyplomem inżyniera-ogrodnika i wydzierżawił kilkanaście hektarów ziemi w miejscowości Nagyvárad (obecnie Oradea, również w Rumunii).
Spokojne życie Istvána Eleka przerwało zajęcie Węgier przez wojska hitlerowskich Niemiec w marcu 1944 roku. Do tego momentu, terytorium Węgier nie zostało doświadczone działaniami wojennymi. Węgierski przywódca Miklos Horthy był bowiem sojusznikiem Hitlera, a węgierscy żołnierze walczyli ramię w ramię z żołnierzami Wehrmachtu i Waffen SS na froncie wschodnim.
Warto jednak wspomnieć, że we wrześniu 1939 roku Horthy kategorycznie odmówił Niemcom przepuszczenia przez terytorium swojego kraju ich wojsk nacierających na Polskę. Nakazał nawet zaminowanie znajdujących się na Węgrzech tuneli kolejowych i ich wysadzenie, jeśli Niemcy zignorowałyby jego decyzję.
Odmówił wykonania rozkazu walki przeciwko Polakom
István Elek został zmobilizowany w marcu 1944 roku i przydzielony do służby w 1. Dywizji Kawalerii w 4. Pułku Huzarów. Jego oddział został skierowany do walk przeciwko Armii Czerwonej na Polesiu. Następnie, po wybuchu Powstania Warszawskiego, Elek i jego towarzysze zostali przerzuceni do polskiej stolicy. Odmówili jednak walki przeciwko Polakom.
- Wkrótce oddział Eleka zgłosił dowództwu Armii Krajowej chęć przejścia na polską stroną. Ze względów bezpieczeństwa dowództwo AK wprawdzie nie wyraziło na to zgody, ale przydzieliło Węgrom misję ochrony ludności cywilnej przed Niemcami. Po upadku powstania pozostał w Polsce. W 1945 został aresztowany przez Armię Czerwoną i wywieziony w głąb Związku Sowieckiego. Zdołał uciec z transportu i przedostać do Jelitkowa. Po wojnie zdecydował się zostać w Gdańsku - mówi Olimpia Schneider z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Odbudował park Oliwski i współtworzył gdańskie zoo
W 1946 roku ożenił się z Polką, z którą doczekał się syna. Rok później, już pod imieniem Stefan - które jest rodzimym odpowiednikiem węgierskiego István - Elek otrzymał polskie obywatelstwo. W międzyczasie podjął pracę w Biurze Projektów Budownictwa Komunalnego i Zarządzie Zieleni Miejskiej, gdzie mógł wykorzystać zdobyte na Węgrzech umiejętności inżyniera-ogrodnika. Spośród jego największych zawodowych osiągnięć warto wymienić odbudowę i rewitalizację zniszczonego pod koniec II wojny światowej parku Oliwskiego oraz zaangażowanie w stworzenie ogrodu zoologicznego w Oliwie.
Oprócz tego, aż do 2012 roku, Stefan Elek był czynnym tłumaczem przysięgłym języka węgierskiego. Ale to niejedyna aktywność, która łączyła go z krajem pochodzenia. W 1956 roku, tuż po stłumieniu Powstania na Węgrzech, Elek organizował pomoc płynącą od Polaków dla uczestników wolnościowego zrywu.
Odznaczenia od prezydentów Węgier, Polski i Gdańska
Z powodu swoich zasług stulatek został uhonorowany szeregiem odznaczeń, zarówno węgierskich, jak i polskich. Spośród nich warto wymienić m.in. Krzyż Oficerski Orderu Zasługi przyznany przez prezydenta Węgier Viktora Orbana we wrześniu 2012 roku oraz Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski przyznany przez prezydenta Polski Andrzeja Dudę w styczniu 2016 roku. Natomiast 23 marca 2016 roku, czyli w Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, Elek otrzymał medal Prezydenta Miasta Gdańska.
Miejsca
Opinie (80) ponad 10 zablokowanych
-
2017-08-19 23:41
100 lat!!! (2)
Nasza przyjaciółka rodziny p.Zofia A. mieszkanka Gdańska w miesiącu lutym obchodziła UWAGA: 107 URODZINY i nikt z Urzędu Miejskiego i Urzędu Wojewódzkiego nie był łaskawy by p.Zosi chociaż przysłać kartkę z życzeniami !!! Ostatnie życzenia od p.prezydenta Gdańska były przekazane z okazji UWAGA :100 rocznicy urodzin!!! To jest 7 lat temu!!! Tak się pamięta o Naszych Seniorach!!1
- 24 3
-
2017-08-20 00:04
Przykre
Dlaczego nie podano nazwiska 107 letniej Pani? Bo co?
Zdrowia Pani Zofio i dobrych opiekunow. Niech nie probuja Pania (wy)(prze)wietrzyc.- 6 1
-
2017-08-21 22:44
A czemu miasto ma wysyłać kartki?
Wyślą na kolejną setną rocznicę. Miasto wysyła życzenia raz na 100 lat. Starczy
- 0 0
-
2017-08-20 00:02
Lengyel Magyar ket jo barat!!!!
Szacunek dla Pana!!!
- 12 1
-
2017-08-20 01:56
A co na to ZUS? (1)
Też składają życzenia? Czy czekają aż ...
- 11 1
-
2017-08-20 17:01
Życzenia
....tylko czego?
- 1 0
-
2017-08-20 07:17
Polak Węgier dwa bratanki
Piękna historia!
- 6 2
-
2017-08-20 08:27
Zaraz , zaraz
Nie jestem pewien, ale z tego co pamiętem adw.Horhy we wrześniu 1939 chyba jeszcze na Węgrzech nie rządził???!!
- 2 2
-
2017-08-20 09:09
wszyscy jesteśmy gdańszczanie
Spożywa dużo mięsa z mangalicy, więc zdrowie jest.
Życzę dużo zdrowia.- 1 1
-
2017-08-20 10:55
(1)
W imieniu mojej węgierskiej narzeczonej życzę Panu dużo szczęścia . A ja dziękuję za Park Oliwski. Pozdrawiam serdecznie.
- 15 1
-
2017-08-20 16:24
Piękne życzenia i podziękowania:-)
- 2 0
-
2017-08-20 13:41
niech żyje jak najdłużej a od ZUSU od teraz 3000 złociszy więcej :)
- 7 0
-
2017-08-20 16:53
Za bezczelną prowokację uznała „Solidarność” rezerwację przez KOD placu Solidarności w 37. rocznicę podpisania Porozumień (2)
Za bezczelną prowokację uznała „Solidarność” rezerwację przez KOD placu Solidarności w 37. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych.
- 4 3
-
2017-08-20 16:55
Ta solidarność, której szef
w stanie wojennym gonił z pałką i gazem opozycje z Solidarności?
- 2 1
-
2017-08-20 17:31
rezerwacja
W latach 2017 do 2050 rezerwacja .
- 1 1
-
2017-08-20 20:47
(2)
Po śmierci Park Oliwski powinien być jego imienia.
- 10 1
-
2017-08-21 08:25
park Oliwski ma juz swojego patrona.
Jak już zmieniac patrona to tylko na Jerzego Saltzmanna! Ale zmieniac nie będziemy bo Adam Mickiewicz jest jak najbardziej wlasciwym patronem.
Można by nazwac ta niwa kladke na motlawie jego imieniem .- 1 0
-
2017-08-21 10:15
ale jest im. Adama Mickiewicza
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.