Magda Bożek
2006-02-17 23:15
Hu hu - jak zahukała stara mądra sowa. Toż sępy to ścierwojady. Coż o tym myśleć?
Jak miałby to być ptak polujący na kaczki to lepiej było sie nazwać jastrzębiem albo sokołem.
Albo jak ktoś doradzał Seppem (Dietrichem), lubo tyż Michaelem Wittmanem, któren to cela miał, że ho ho.
2006-02-17 23:36
rusz troche wyobraźnię i nie bądź taki akuratny jak...fizyk. W końcu ścierwo może jeszcze żyć, czyż nie? To takie jeszcze żyjące ścierwo,a ja moge sobie poostrzyć dzioba z nadzieja, że w końcu padnie, jak każde ścierwo.
No i...ile radochy dla tego PiSusia, co mnie tak nazwał. Może to jedna z niewielu jego radości? A niech ma!
2006-02-17 23:48
Grzebanie w padlinie jak i po śmietnikach ujmy nie przynosi. De gustibus.
Wyczytuję, że zmiana nicka dokonała sie pod wpływem... .
Cóż, nie czytuję dokładnie na forum intymnej korespondencji, w której adresaci jeden drugiego nazywają zaszczaną pokraką tudzież pierdołowatym z****ńcem. A zresztą Walentynki się skończyły parę dni temu.
Osobiście nie zmienię nicka. Mój ci on i obrzucanie mnie złamanymi fiutasami tego nie zmieni. Howgh.
2006-02-18 00:04
TAK, zmiana nicka dokonała się pod wpływem...ale efekt taki, że wywołuje: "h@j ci...itd", co oznacza skrajne w*********** "chrzciciela", dla mnie - ŚCIERWA.
Ta zmiana jest na chwilę-moment, za niedługo wszystko wróci do normy (nie lubię się kamuflować).
A ponieważ widzę ostatnio dość sporo ŚCIERWA, uznałam, że sęp byłby bardzo przydatny, choćby nawet tylko wirtualnie.
DOBRANOC.
2006-02-18 00:18
Lepiej przeczytaj ten wierszyk.
NIEŁADNIE!
Cuda dzieją się na świecie!
Oto historyjka jaka:
Przyszło na świat dziwne dziecię
Płci chłopięcej u Dreptaka.
Maluch, niby dość normalny
(znaczy się z zewnętrznej formy!)
Całkiem był proporcjonalny,
Każdy członek według normy,
Chłopczyna ów, wieczorem
Zamiast się pobawić z tatą -
Siadał przed telewizorem
Jakby jakiś głupi matoł,
A słuchając wiadomości
Z niezdrowymi wypiekami,
Denerwował wszystkich gości
Dość dziwnymi uwagami.
Ot, na przykład jest w dzienniku
Że się udał zbiór buraka,
To on zaraz fiku miku!
- Ot, - powiada - radość jaka!
Szczęście bije mu z oblicza,
Dłońmi aż się klepie w uda:
- Ech, kompania cukrownicza
Pewnie się w tym roku uda!!!
Albo też o brygadziście
Mówią, Janie Frydryszaku,
Który spisał się fajniście
Przy produkcji saletrzaku,
A nasz chłopczyk, zamiast spatki,
Leci, zeszyt, pióro niesie,
Bo on robić chce notatki
O wspaniałym tym sukcesie!
... więc wśród rodzinnego grona
Nie patrzono nań życzliwie...
- Chyba robi z nas balona!
Mawiał tato podejrzliwie...
Aż raz, gdy się syn radował
Wieścią że ktoś dostał order,
Tato tak się zdenerwował
że dał mu dwa razy w mordę,
Poczem gonił go po chacie
W tyłek kopiąc go co chwila....
Dziwię się, oj dziwię tacie!
To nieładnie bić debila!
2006-02-18 03:18
czujesz jak czytam bluesa!
2006-02-18 03:29
tylko sadź człowieku akapity, bo ciężko się czyta! ;)
2006-02-18 07:51
Jeżeli już to czuć tutaj Łysiaka i GP. Nihil novi.
2006-02-18 10:30
Z uwagi na niezdrowe zafascynowanie problematyką gazową byłoby wskazane, aby planowany gazoport na gaz skroplony powstał jednak w Szczecinie a nie w Gdańsku. Mogłoby dojść do tragedii...
2006-02-18 10:53
W Polsce żyje około 350 000 (wg innych danych: 500 000) obywateli narodowości niemieckiej. Zamieszkują oni głównie województwa: opolskie i warmińsko-mazurskie. Mniejsze grupy są na Śląsku, Dolnym Śląsku, Pomorzu, w Gdańsku, Poznaniu, Bydgoszczy i Toruniu. Także w Łodzi żyją jeszcze potomkowie tej niegdyś tam dużej grupy ludności niemieckiej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
