- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (160 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (23 opinie)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (106 opinii)
Sierpień w cieniu teczek
Świętowana przed rokiem 25. rocznica strajku w Stoczni Gdańskiej i podpisania Porozumień Sierpniowych stała się wydarzeniem międzynarodowym. Do Gdańska przyjechały głowy kilkudziesięciu państw, a 31 sierpnia był dniem patriotycznego karnawału z udziałem ponad 10 tysięcy osób. Pod stocznią wyrosło miasteczko, w którym młodzi śpiewali sierpniowe ballady, a starsi ze łzami w oczach wspominali wydarzenia 1980 r. O Polsce, "Solidarności" i Lechu Wałęsie mówiono niemal na całym świecie.
Rozpoczynające się dziś uroczystości będą skromniejsze. - W końcu nie co dzień mamy okrągłe rocznice, ale święto nie jest przecież przez to mniej ważne - mówi Janusz Śniadek, przewodniczący "Solidarności".
Ale na mniejszym rozmachu różnice się nie kończą. - Przed nami najtrudniejsze dotąd obchody - uważa Jerzy Borowczak, członek Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w 1980 r. - Część bohaterów nie od dziś jest skłócona, ale w ostatnich dniach atmosfera wzajemnej podejrzliwości osiągnęła apogeum. Spodziewam się, że jeszcze niejeden dawny działacz "Solidarności" zostanie oskarżony - słusznie bądź nie - o współpracę z SB. - Żyjemy w atmosferze lustracji - dodaje Karol Guzikiewicz, wiceszef "S" Stoczni Gdańskiej.
Obawy potęguje sprawa "Delegata" - osoby, która według ujawnionego niedawno raportu SB zrelacjonowała bezpiece przebieg pielgrzymki związkowców do Watykanu w 1981 r. - W kuluarach pojawia się wątek "Delegata", ale na posiedzeniach prezydium mamy ważniejsze sprawy do omówienia, jak choćby przygotowania do uroczystego zjazdu - mówią członkowie "S".
- Bez niezbitych dowodów niedopuszczalne są jakiekolwiek aluzje, że to była ta czy inna osoba - podkreśla Śniadek. - Dlatego czekamy aż ktoś przedstawi dokumenty i nie tracimy czasu na bezproduktywne dyskusje.
Jerzy Borowczak: - Tylko co zrobić z plotkami? Udawać, że ich nie ma? Jak się zachować? Sam nie wiem. Ciągle dowiaduję się, że kolejne osoby z mojego otoczenia są podejrzewane. Co roku jest mi ciężej na duszy. To wszystko źle wpływa na pamięć o Sierpniu "80. Czasami chodzę do szkół na lekcję historii, gdzie występuję jako "bohater Sierpnia "80". Przykro mi, gdy dzieci pytają: "Jak wam się udało, skoro mieliście u siebie tylu agentów?".
Aleksander Hall, historyk i działacz opozycji demokratycznej: - Problem agentów jest oczywiście ważny, ale należy pamiętać o proporcjach: "Solidarność" była absolutnie niezależnym ruchem. Choć wśród delegatów na pierwszy zjazd znalazło się kilkudziesięciu agentów, w sumie nie było ich więcej niż pięć procent. Dla mnie, jako historyka, żadne nowe odkrycia z teczek nie zmienią oceny, że wydarzenia Sierpnia "80 wyzwoliły Polskę.
Tuż przed rocznicą Porozumień prałat Henryk Jankowski i Anna Walentynowicz mają otrzymać z Instytutu Pamięci Narodowej kilkanaście nazwisk agentów, których SB ulokowała we władzach pierwszej "Solidarności". Zamierzają te informacje ujawnić. - Trzeba poznawać prawdę, nawet jeśli są to sprawy bolesne, a niekiedy nawet niewiarygodne - mówi Śniadek. - Na nasze oburzenie w pierwszej kolejności zasługują twórcy tamtego systemu, liderzy rządowi i cały aparat represji. Dopiero w dalszej kolejności donosiciele, którzy ulegli dla korzyści materialnych. Ale trzeba też pamiętać, że niektórych ludzi złamano szantażem. I ta grupa zalicza się do ofiar komunizmu.
Walentynowicz przez lata wskazywała współpracowników SB bez dowodów, opierając się na własnych przemyśleniach. Na jej liście znaleźli się czołowi liderzy "S" - m.in. Lech Wałęsa. - Przykro mi, kiedy widzę takie sytuacje - mówi Karol Guzikiewicz. ,i>- Starsi ludzie mają manię, że wszyscy wokół są agentami. Ale powodem tego konfliktu są teczki, powinno się je wszystkie otworzyć.
Opinie (90) 4 zablokowane
-
2006-08-14 20:44
Historia nie lubi białych plam!
Otóż to!
" W lipcu 1989 roku po wyborach, ale przed powołaniem rządu Mazowieckiego odbyło się w brukselskim biurze "Solidarności" spotkanie wybranych działaczy "Solidarności": TW „Franciszek” (Jerzy Milewski) jako gospodarz, TW „Savoy” (prof. Witold Trzciakowski), TW (Jacek Merkel), TW „Zapalniczka” (Zdzisław Najder), Jan Krzysztof Bielecki, Andrzej Milczanowski, Jerzy Thieme, Jeffrey Sachs i prof. Jacek Rostowski. W tym gronie zapadły najważniejsze decyzje strategiczne dotyczące polskiej polityki gospodarczej na najbliższe lata."
Ciekaw jestem co na to fachowiec od rozmiękkczania"S","...nasze wewnętrzne SB!"No "borsuk!"wyłaż z tej borsuczej nory!- 0 0
-
2006-08-14 21:24
tia...Baja!
bajaj sobie Baju,Baju będziesz w Raju!:)
...Inspekcja Pracy pomagająca 'wywalanym na pysk stoczniowcom"?
,a możesz bliżej?:)Od razu podaję swój nr.ewid.!:)67080!I CO BAJA?
coś mi się zdaje,że ja akurat Waszych struktur nie muszę znać:),ale za uzupełnienie mojej"skromnej"wiedzy!Zawsze będę zobowiązany:)))
Baja nawet moje nazwisko na tym POrtalu znajdziesz:),o to się niejaki "mój doktor zdrowie"POstarał:)!NA ŻŁODZIEJU CZAPKA KARAKUŁOWA!TAK?:)..hihihi...- 0 0
-
2006-08-14 22:11
NIE MNIE OCENIAĆ!
...,ale o FAKTY!O Konfrontację z nimi będę się "bił do upadłego"
Że to się wielu nie podoba bo się S***LI?Nie odszedłem od "rzeczywistości":)Wprost przeciwnie coraz bardziej się do niej zbliżam!:D:D:D!I dość mam tych"żywych legend",którym zawdzięczam,że mam jak mam!Czy czuję się "ofiarą"?Napewno nie losu:)Ofiara systemu tak!...,jak pisałem wielu dokonało"lepszych "wyborów:)))Póki co cierpliwie czekam,kto miał rację,w końcowym rozrachunku!:)A ,żę cholernie długo to trwa?Sama sobie odpowiedz DLACZEGO!Ja akurat tę odpowiedż znam!Ale daleko mi do tego żeby na kogokolwiek rzucić cień podejrzenia bez dokumentów Stasi i WSI!Inni takich skrupułów nie mieli...:(((Dlatego będę dochodził PRAWDY!Głębokie ukłony Panie Borusewicz!:D:D:D- 0 0
-
2006-08-14 22:38
P.S.do Baja!
I żeby było jasne!S***LI się dla KASY!Nie dla chleba!:))),Chleba,w kontenerach,15 Grudnia'70roku,w "delikatesach"było pod sufit..:)))...,w około walały się"rozprute kasy":)...,a tych co to"chcemy chleba"jakoś po"chleb"nie sięgali!:) i dziś jest dokładnie tak samo!:(((
- 0 0
-
2006-08-14 23:53
Miałeś chamie złoty róg!
- 0 0
-
2006-08-15 06:29
Delegat pozdrawia Bolka
Pasmo zwycięstw SB trwa.Gawiedź lubi babrać sie w cudzych
sprawach,wiedziało o tym SB i przygotowało teczki .Władza Ludowa odchodziła przez długi okres-miała dużo czasu na szperanie,wybieranie akt,tworzenie nowych informacji i
przygotowywała je specjalnie dla żądnych sensacji tłumu.Te
akta są gówno warte,własciwe odeszły z SB i czekają na swój czas.Może przydać się do szantażu lub innych zagrywek.SB była oszukańcza od początku do końca,ale teczki są prawdziwe?Guten Tag towarzysze!Szczęść Boże Delegacie!- 0 0
-
2006-08-15 07:10
I znów jak to w Polsce przyjęte będzie świętowanie porażki!
Bo z perspektywy czasu sierpien 80 stał się dla większej części Polaków porazką. I nie chodzi o "system" "zniewolenie" czy takie bajery. Stał sie moralną porazką. Pokazał, ze nowi co to z demokracją na ustach doszli do żłobu ,są bardziej pazerni, bardziej bezwzgledni, i bardziej odporni na sołeczna biedę i krytykę. Sierpień udowodnił, że wszystkie rewolucje sa po to zeby inni bezwzględni manipulując masami mogli zgarnąć władzę, majatki, szmal. Tak było jest i bedzie. Jak od niepamiętnych czasów animatorem tych wydarzeń był również KK , któremu w czasach PRJ-u (I-PRL-u) władza nieco osłabła a wpływy do przepastnych sakw tej "firmy" znacznie malały. Więc trzeba było poszukac nowego sposobu odnowienia struktur i odbudowania ograniczonej władzy. Teraz jest ok. Władza jest. Lennicy sa posłuszni. .Kasa otworem stoi... Sopłeczeństwo łyka kit i jest git!!
- 0 0
-
2006-08-15 08:08
Nikt,
skoro piszesz , ze Sierpien byl przegrana , to wnioskuje z tego , ze zbyt duzo z PRL-u nie pamietasz .
- 0 0
-
2006-08-15 08:38
No napewno najbardziej wygrani sa:
Bolki, Lolki, Jacki, Placki, Marki, Jurki, Prałaty, Purpuraty, Rydzyki
i inne nowe kacyki- 0 0
-
2006-08-15 08:41
"Społeczeństwo łyka kit i jest git"?Buahaha
Jakie społeczeństwo?:)))Społeczności lokalne póki co jakoś tam funkcjonują;dla nich sztuka,kultura ,nauka,wartości i tradycja!Tam gdzie są to są!A reszta "społeczeństwa"?Toż to wtórny analfabetyzm;wyznacznikami są przysłowiowa skóra ,fura i komóra!:)
Daleka droga do RIO!Trzeba trochę poznać własny Kraj i Polaków:),a potem pisać,że "łykają kit i jest git":)Pewnie wielu by tak chcialo nas opisywać,zwłaszcza ci co nam jako Polsce i Polakom żle życzą!Dla których bezkrwawa rewolucja dokonała się nie ,w Polsce!Tylko,w Moskwie i Berlinie?!:)))"Bo rewolucja musi mieć usta czerwone"?TAK?Bardzo wielu by to odpowiadało!Otóż nie!Nic z tego:)Jak trudne jest budowanie społeczeństwa przekonało się wielu!Co nie znaczy,że to niemożliwe!Trzeba tylko chcieć:),tyle że od samego "chciejstwa"nic się nie zmieni:)Wielu taki stan rzeczy odpowiada,w końcu ten "system"tak budowano!:)A jak Polska się "budzi"to zaraz na "larum grają":)))Bo silna Polska,ze zorganizowanym społeczeństwem obywatelskim,w centrum Europy!To dopiero "zagwozdka"dla tych co im się wydaje,że rządzą na zawsze tym światem i już "podzielili skórę na niedżwiedziu":)))Spokojnie!To,że "zawsze tak było",to nie znaczy,że zawsze tak być musi!Bo"musi to na Rusi,a w Polsce jak kto chce"?Otóż nie!Te czasy bezpowrotnie się kończą!To XXI wiek!:),a komu się nie podoba to wolna droga!:)Tylko pracą społeczeństwa się bogacą!To Polacy potrafią:)Czas najwyższy,żeby umieli też doceniać,że warto dla siebie i dla Kraju pracować i czerpać z tej pracy radość i smakować sens życia!:)Bo życie wówczas ma sens kiedy wiemy,że żyjemy,a nie tylko wegetujemy!Ku uciesze tych co taki stan rzeczy odpowiada!Najpierw trzeba wymagać od siebie i zaczynać od siebie!Potem smakować smak zwycięstwa!Jest czas siewu i czas zbioru!Jest też czas oddzielania ziarna od plew!Ten czas nareszcie,nieubłaganie nadchodzi!:)Dlatego warto żyć!"A kto świruje jerza nietoperza,w locie w trampkach na Wenus"niech mówi,że "jest git i łyka kit"::D:D:D- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.