Kryminalni z Wrzeszcza zatrzymali dwóch gdańszczan, którzy grozili pobiciem i zniszczeniem mieszkania pracownikowi firmy zajmującej się pośrednictwem finansowym. W ten sposób chcieli zmusić 44-latka, aby udzielił 100 tys. zł kredytu ich znajomemu.
nie, już wszystkie spłaciłem
9%
nie, nigdy nie spłacała(e)m żadnego kredytu
28%
"
Masz ładne zdrowe nóżki i ładne nowe mieszkanie" - miał usłyszeć 44-latek. Chwilę później dowiedział się, że nie musi być tak zawsze i, chociażby za kilka dni, nogi już nie muszą być zdrowe, a mieszkanie ładne.
W ten niewybredny sposób dwóch mężczyzn chciało go skłonić do przyspieszenia formalności i szybkiego udzielenia kredytu ich znajomemu, który wnioskował 1,5 miesiąca wcześniej o 100 tys. zł na zakup maszyn budowlanych.
Kiedy tylko agresywni mężczyźni wyszli z biura, zastraszony mężczyzna zadzwonił na policję i poinformował o tym, że grożono mu pobiciem i zniszczeniem mieszkania.
-
Zaraz po tym zgłoszeniu policjanci zatrzymali dwóch młodych gdańszczan, którzy nie zdążyli jeszcze odjechać autem spod siedziby firmy. Dwaj mężczyźni - w wieku 27 i 28 lat - trafili do policyjnego aresztu - mówi podkom.
Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Za zmuszanie groźbą do określonego zachowania grozi im teraz do trzech lat pozbawienia wolności. Policja przesłuchała też mężczyznę, który wnioskował o kredyt. Stwierdził, że nic nie wie o całej sprawie i zdecydowanie zaprzeczył sugestiom, iż to on nasłał na pośrednika finansowego swoich kolegów. Paradoksalnie, policja ustaliła, że mężczyzna kredyt miał otrzymać lada dzień, bo złożone przez niego dokumenty były już zaakceptowane.