- 1 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (87 opinii)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (135 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (180 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (72 opinie)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (104 opinie)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Skąd się bierze popularnośc pchlich targów? Sentyment czy znak czasów?
12 lipca 2023 (artykuł sprzed 1 roku)
Rękodzieło, książki, używane rzeczy, a wokół atmosfera festynu, atrakcje dla dzieci i wata cukrowa - w Trójmieście wraca moda na pchle targi. Wiosną i latem praktycznie nie ma tygodnia, by podobnej imprezy nie organizowano w którejś z dzielnic Trójmiasta.
Na cyklicznie organizowane pchle targi na zrewitalizowanym skwerze przy ul. Styp-Rekowskiego
- Czy to Jarmark Dominikański? Nie, to Pchli Targ na Starym Chełmie! Jesteśmy pod wrażeniem frekwencji, to chyba rekordowa liczba sprzedających - chwalili się organizatorzy targu z Fundacji Nova - Klubu Sąsiedzkiego na Chełmie.
Kolejny pchli targ na Chełmie zaplanowano na najbliższy czwartek, 13 lipca.
- To świetny sposób na spędzenie czasu, można poczuć klimat wczesnych lat dwutysięcznych, ale w nowoczesnym wydaniu. Poza tym, wiele osób wymienia się lub sprzedaje naprawdę fajne rzeczy. Ostatnio postawiłem sobie za cel, żeby pozwiedzać pchle targi w różnych dzielnicach Trójmiasta - opowiada pan Paweł z Chełmu.
Pchli targ na Morenie. Można było go odwiedzić w maju.
To jednak nie jedyne podobne wydarzenie w Trójmieście. Pchle targi w najbliższych dniach organizowane będą m.in przy ul. Abrahama w Gdyni, na Aniołkach czy w Oliwie. Szczegóły tych wydarzeń znaleźć można w naszym kalendarzu imprez - pchle targi w Trójmieście.
Motywacje osób, które odwiedzają takie imprezy, są bardzo różne.
- W dzieciństwie chodziłem na targi staroci, bo w normalnych sklepach nic nie było. Dziś zaglądam na nie, bo nudzi mnie podobieństwo produktów dostępnych na rynku. Czy to meble, czy ozdoby, czy ubrania, wszystko jest takie samo, niezależnie od marki czy sklepu - zauważa pan Michał, którego spotkaliśmy w miniony weekend na pchlim targu na Abrahama w Gdyni.
Z kolei jego żona zwraca uwagę, że na targi staroci wróciła po okresie fascynacji portalami ogłoszeniowymi.
- Wiadomo, że w sieci jest więcej ofert niż na największym nawet pchlim targu. Ale raz, że na przesyłkę trzeba czekać. Dwa, że można się natknąć na oszusta. Trzy, że jednak miło pogadać ze sprzedawca i poznać historię produktu, który się chce kupić - przekonuje pani Anna.
Tak wyglądał czerwcowy pchli targ w Oliwie.
Wydarzenia
Opinie (139) 5 zablokowanych
-
2023-07-12 23:28
chętnie się przejdę i poszukam starych radzieckich zegarków nakręcanych, kto takie ma, to zapraszam, na pewno ich nie ominę...
- 1 0
-
2023-07-13 06:14
ja zle jeszcze mowic po polski
czy kupic tam pchła ,czy sprzedac wam tam pchła ?
po co wam pchła?- 0 2
-
2023-07-13 09:22
Bo przeciętny Polak to Janusz biznesu i lubi tandetę, ot co.
- 1 1
-
2023-07-19 08:34
Bo nie trzeba paragonu drukować
Proste
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.