- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (112 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Skandaliczne zachowanie Stefana W. w sądzie
Stefan W. zanosił się śmiechem, gdy jeden ze świadków opowiadał o ostatnich chwilach prezydenta Pawła Adamowicza, przeszkadzał sądowi, nie reagował na próby uspokojenia go - wszystko działo się podczas ostatniej rozprawy oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska.
To właśnie wtedy Stefan W. zaczął się histerycznie śmiać, a w momencie, gdy dziennikarze opuszczali salę, krzyknął, że rozprawa ma być jawna.
O tym, co działo się później, opowiedział dziennikarzom "Faktu" Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta i zarazem oskarżyciel posiłkowy w procesie Stefana W.
Stefan W. śmiał się i mówił, że jest papieżem
- Stefan W. odzyskał głos. Mówił, że jest członkiem rodziny watykańskiej, że jest papieżem, pod adresem sądu rzucił "uważaj, bo źle skończysz". Sąd go pouczał, żeby się uspokoił. To świadczy o tym, że jednak potrafi mówić. Mówi, jak chce. Głośno komentował to, co zeznawała jego była psycholog z zakładu karnego w Malborku - stwierdził brat zamordowanego prezydenta w rozmowie z dziennikarzami.
Co więcej, Stefan W. miał się też w poniedziałek zanosić śmiechem w momencie, gdy inny ze świadków opowiadał o ostatnich chwilach Pawła Adamowicza. Sąd musiał go kilkukrotnie uspokajać.
Wygląda na to, że postawa oskarżonego uległa w ostatnich tygodniach zmianie. Wcześniej w ogóle nie odzywał się w sądzie, nie reagował na pytania, ale już podczas poprzedniej rozprawy, tuż po wejściu na salę, krzyknął nagle "Allah Akbar".
Według brata zamordowanego prezydenta, zachowanie Stefana W. to "gra".
Opinie (296) ponad 50 zablokowanych
-
2022-10-19 21:40
uniewinnic i koniec. jak ten za rajdy po starowce. jest chory i tyle.
- 1 1
-
2022-10-20 13:35
Oczywista gra tego typa, żeby uznali go za niepoczytalnego. Ale jest poczytalny i to co zrobił - zrobił z premedytacją. Powinien dostać dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.
- 0 0
-
2022-10-21 09:16
no i co z tego?????
jemu wolno i nic mu nie zrobicie!!! hahahahahaha
- 0 0
-
2022-10-21 11:16
Stary, lysy lapowkarz byl wstretnym podludziem i spotkalo go, to co go spotkalo. (1)
Byl zakala Gdanska, ktora zerowala na partyjnych ukladach. Lata wstecz taki oslizgly typ robilby kariere w PZPR, bo nawet te zlodziejskiej PO go wyrzucono za przekrety, lapowki i niemoralne prowadzenie sie.
- 1 3
-
2022-10-21 20:45
Gdzie jest moderator, śpi
- 1 0
-
2022-10-21 14:54
jaką plejke ma pod celą?
Może jakiś starszy model i jest chłop sfrustrowany....
- 0 0
-
2022-10-21 16:27
krzeslo elektryczne !!!!!!!
- 1 1
-
2022-10-21 17:40
W końcu jest trochę poczytalny, a trochę nie poczytalny.
- 1 1
-
2022-10-21 20:12
Po co to jest grane już tyle lat?
Sprawa jest oczywista. Zabił ! Temu zaprzeczyć się nie da , a kodeks karny jest jasno i klarownie skonstruowany na taką okoliczność. To jest wszystko. Zdarzenie, świadkowie i nazwijmy to "motyw". Jeżeli ktoś myśli, że Stefan kiedykolwiek będzie mógł i wyjdzie na wolność, muszę go rozczarować. To nie jest osoba , która może wrócić do społeczeństwa i szczerze wierzę jako absolwentka UG WPiA, że to się nigdy nie stanie. Przeciąganie procesu jest bezcelowe i dla mnie to są igrzyska dla ludu i Stefana.
- 2 0
-
2022-10-22 15:18
4 miesiące procesu i wyrok.
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zajrzal-pod-auto-wtedy-ruszyla-Trzy-lata-za-smiertelny-wypadek-po-pijanemu-n171909.html
- 1 0
-
2022-11-29 14:08
Przywrócić karę śmierci i po temacie
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.