- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (103 opinie)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (103 opinie)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (94 opinie)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (219 opinii)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
- 6 Gdzie za potrzebą na plaży? Wybór jest duży (83 opinie)
Skandaliczne zachowanie kierowcy autobusu
O braku normalności w środkach komunikacji miejskiej można by pisać codziennie. Raz "nie działa" klimatyzacja, innym razem kontrolerzy obrzucają pasażerów wulgaryzmami. W SKMce wandale dają popis demolując kolejkę, a posiadanie biletu nie zawsze chroni przed mandatem. Kolejny rozdział tej historii napisał kierowca linii 118 - donosi nasza czytelniczka, pani Julita.
Chciałabym poruszyć sprawę, która już w portalu trojmiasto.pl była opisywana. Chodzi o klimatyzację w autobusach, a także zachowanie kierowców autobusu. Mam tu na myśli konkretny przypadek, który miał miejsce dzisiaj (poniedziałek18.08) w autobusie linii 118 przed godziną 17.
W autobusie panował zaduch niemiłosierny, w pewnym momencie pasażerka podeszła do kierowcy (nr 5144) z pytaniem, czy jest włączona klimatyzacja. Zamiast jasnej odpowiedzi, kierowca odburknął coś, z czego można było się domyślić, że klimatyzacja jest włączona. Jednak urządzenie włączone, a działające to dwie różne sprawy.
W autobusie ledwo dało się oddychać. Kobieta zażądała więc otwarcia okien, skoro chłodzenie w autobusie nie działa. Usłyszała w odpowiedzi inwektywy, stwierdzenie, że "w Ikarusach nie było klimatyzacji i był spokój" i słowa, które w powszechnym odbiorze uważane są za wulgaryzmy.
Jednak złość pasażerów sięgnęła zenitu, kiedy kierujący pojazdem stwierdził konieczność zadzwonienia po jakieś służby, aby wytłumaczyć kobiecie działanie klimatyzacji. W tym celu zatrzymał pojazd, wyszedł z niego i zaczął telefonować. Za autobusem od razu uformował się korek.
W końcu autobus szczęśliwie dojechał do pętli na Ujeścisku, a po wyjściu z pojazdu stwierdziłam, że o dziwo na zewnątrz jest chłodniej niż w "klimatyzowanym" autobusie. Nie rozumiem tego, czy kierowca naprawdę nie czuł tego zaduchu? Czy nie mógł odblokować okien?
Wydaje mi się, że kierowca powinien umieć rozmawiać z pasażerami albo, jeżeli to za duże wymaganie, niech chociaż nie używa wulgarnych słów w rozmowie. Jeżeli ktoś tego nie potrafi , nie powinien pracować na takim stanowisku. Ze swojej strony rozważam wysłanie skargi do ZTM. Ceny biletów w Gdańsku są bardzo wysokie, a jakość podróży i zachowanie niektórych kierowców pozostawia wiele do życzenia.
Opinie (192) ponad 10 zablokowanych
-
2008-08-25 01:11
julitka
Jest jeszcze taka opcja. Jultka to niedopieszczona kobieta chce poderwać kierowce , mdleje , duszno mi a nóz kierowca zareaguje i będzie chociaż usta -usta ,a potem masaż ,............... Macie problemy s**** sie chce . ciekawe czy w domu macie klime .
- 0 0
-
2008-08-25 08:32
ceny
mamy najdroższe bilety w Polsce!!!
- 0 0
-
2008-08-25 11:31
autobus 124
Ostatnio póżnym wieczorem wracałam z Wrzeszcza,jechałam w stronę Drzewieckiego.Wsiedliśmy z mężem do autobusu(w pojeździe był napis,że jedzie tylko do przystanku:Chrobrego)-zapytaliśmy się kierowcy czy jedzie na Leszczyńskich.Odburknął,że nie ma takiego przystanku,zoriętowałam się,że przystanek jest na Drzewieckiego-więc pytamy się o w/w przystanek odburknął,że tak.Po czym zatrzymaliśmy się na Chrobrego i krzyczy wysiadka.... oki zbieraliśmy się do wyjścia -Celowo wprowadził nas w błąd.Kilku młodych chłopaków siedziało jeszcze na końcu.Kierowca wrzasnął: "Niewyraźnie mówię-Wysiadka!!!
Poprostu facet był tak nieuprzejmy,że szok!- 1 0
-
2008-10-12 22:59
czytajcie rozklady na przystanku ,anie czy jedzie> tam czy tam? a moze pod wasz dom, tluki he he he niedoszkolone. buha ha ha
- 0 1
-
2008-11-03 21:02
kierowca
pojezdzij sobie 9 godzin to porozmawiamy
- 0 1
-
2010-11-24 08:55
nie chciał włączyć bo to żre paliwo
pewnie woli je ukraść
- 0 0
-
2010-11-24 09:43
23-11-2010 autobus 262 Jaśkowa Dolina godź. 16:15
Kierowca autobusu, który wyjeżdżał z przystanku Na Wzgórzu ok godziny 16:15 to zwykły cham, który o mały włos nie doprowadził do wypadku. Kiedy byłem w połowie długości tego autobusu, jego kierowca ruszył z przystanku włączając się do ruchu bez włączenia kierunkowskazu. Doprowadził do sytuacji, że musiałem wjechać na przeciwległy pas ruchu. Kiedy zatrąbiłem na niego i ominąłem to "pan i władca" tej ulicy, bo tak mu się chyba wydaje włączył długie światła sugerując mi, że jest to moja wina i że to ja wymusiłem pierwszeństwo przejazdu. Oczywiście w momencie manewru tego człowieka mogłem się zatrzymać ale z całą pewnością miałbym wtedy uszkodzony bok samochodu. Nie zrobiłem tego, ponieważ jechałem z dzieckiem. Sugeruję, żeby kierowca- cham tego autobusu zastanowił się nad swoim postępowaniem, ponieważ wiezie ludzi i ponosi odpowiedzialność za ich życie i zdrowie. Piszę to tylko i wyłącznie z tego powodu, żeby była jakaś informacja na temat zachowania tego kierowcy w przypadku, gdy spowoduje w przyszłości jakiś wypadek. Od dnia dzisiejszego będę uważnie śledził w mediach kolizje z udziałem kierowców autobusów i za każdym razem będę pisał komentarze pod artykułami o zachowaniu tego Pana chama, podając nr linii datę i godzinę bo uważam, że prędzej czy później doprowadzi on do wypadku. Nigdy nie miałem problemu z ustąpieniem pierwszeństwa tego typu pojazdom, ponieważ uważałem je w jakimś stopniu za uprzywilejowane ale od wczorajszego dnia się to zmieniło. Nie napisałem skargi do ZTM Gdańsk bo po przeczytaniu linków o skandalicznym zachowaniu kierowców tej firmy, które znajdują się w internecie uważam, że nie ma to jakiegokolwiek sensu i nie sądzę, że są wobec takich zachowań wyciągane jakiekolwiek konsekwencje.
- 0 0
-
2012-07-13 21:19
druga strona medalu
Bilety drożeją,ale to nie oznacza,że pracownicy zarabiają więcej.Tyrają jak woły za tysiąc dwieście,lawirując między humorami swoich szefów ignorantów,a skargami egzaltowanych pasażerów,którzy chcieliby lokaja w liberii,bo płacą.Kierowca nie wyjedzie trupem na miasto,to ma po premii,ale jak będzie skarga,że klima nie działa to też po premii.Ci ludzie pracują w ruchu.Za mały błąd,może zająć się nimi prokurator.Z drugiej strony presja kierownictwa,czyli ignorantów z POlitycznego nadania.Tramwajarze i autobusiarze też chcieliby normalności.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.