• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skomplikowana historia Parku Rady Europy. Doczeka 70. urodzin?

Piotr Pisarek
30 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Niespełniona wizja Forum Morskiego w Gdyni
Doskonale położony teren przez lata był ogólnodostępny, ale z czasem zostanie zabudowany. Nie wiadomo jeszcze tylko w jakiej części. Doskonale położony teren przez lata był ogólnodostępny, ale z czasem zostanie zabudowany. Nie wiadomo jeszcze tylko w jakiej części.

60. urodziny Parku Rady Europy to okazja, aby przypomnieć historię jego powstania i przedstawić aktualną sytuację, w której znalazł się ten teren. To może być jedno z najbardziej "gorących" miejsc nie tylko w centrum Gdyni. Część gruntów już ma deweloper, pozostałą prywatni właściciele, a radni zmieniają plan zagospodarowania przestrzennego.



Często bywasz w Parku Rady Europy?

Projekt urządzenia terenu, któremu Rada Miasta Gdyni w październiku 1997 roku nadała nazwę "Park Rady Europy" wykonany został przez Franciszka Greluka - repatrianta, który przybył do Gdyni w roku 1945.

Zajmował różne kierownicze stanowiska w Plantacjach Miejskich i Zarządzie Zieleni Miejskiej, uczestnicząc w projektowaniu i urządzaniu terenów zielonych na terenie całej Gdyni. Był autorem napisanej w roku 1986 "Historii rozwoju zieleni miejskiej miasta Gdyni".

Park pięciu kółek olimpijskich



W latach 50. i 60. ub. wieku teren pomiędzy Skwerem Kościuszki a dawną ulicą 22-go Lipca nazywany był Placem Grunwaldzkim. W cytowanym fragmencie wspomnień, autor Historii rozwoju zieleni miejskiej użył tej nazwy, opisując prace związane z zakładaniem parku na terenie położonym między Skwerem Kościuszki, a dzisiejszą ul. Armii Krajowej.

Wykonanie Placu Grunwaldzkiego miało w dużej mierze odciążyć zagęszczony ruch, jaki wówczas panował na Skwerze Kościuszki i na Bulwarze Szwedzkim. Szczególnie duży ruch dzieci i młodzieży.

Jest to obiekt parkowy, gdzie spokojnie mogą odpocząć mamy i babcie z małymi dziećmi oraz gdzie oddzielnie mogła wyhasać się i pobawić młodzież. Zaprojektowano więc tu pięć dużych placów wypoczynkowo-zabawowych. Mniejsze trzy koła-place z piaskownicami miały służyć dzieciom małym, a dwa pozostałe duże koła-place przeznaczono do dyspozycji dzieciom starszym. Był to projekt, jak wówczas mówiono "parku pięciu kółek olimpijskich".

Przejścia i drogi komunikacyjne utrzymane zostały w kierunkach dawnych przejść, jakie istniały przed budową. Były to wygodne połączenia Skweru Kościuszki z Kamienną Górą, plażą i Bulwarem. Jak również tych wszystkich obiektów z ulicą Świętojańską.

Park pięciu kółek olimpijskich na zdjęciu lotniczym z roku 1969. Park pięciu kółek olimpijskich na zdjęciu lotniczym z roku 1969.
Podzielone na dwa etapy prace nad urządzeniem parku były szeroko opisywane w lokalnej prasie. Do zagospodarowania terenu położonego pomiędzy ul. Sienkiewicza, która wówczas ciągnęła się do Skweru Kościuszki, a Aleją Topolową doszło już w roku 1961. Opisał to m.in. Dziennik Bałtycki w artykule z dnia 9 kwietnia 1961 roku: W czasie "Dni Morza" gdynianie będą już spacerować w nowym parku. Z kolei część zachodnią parku, na której w okresie późniejszym stanął hotel Gdynia zagospodarowano latem 1967 roku.

Jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów



Park Rady Europy - po lotnisku w Kosakowie i planach zabudowy Polanki Redłowskiej - to jeden z tych tematów, które wzbudzają najwięcej krytyki wobec aktualnie rządzących Gdynią władz. Po długotrwałym postępowaniu administracyjno-sądowym miasto zmuszone zostało do zwrotu tego terenu spadkobiercom byłych właścicielek. Jedną z kluczowych kwestii, która zaważyła o konieczności zwrotu, było to, kiedy doszło do urządzenia dzisiejszego Parku Rady Europy. Władze miasta uporczywie twierdziły, iż miało to miejsce w roku 1967, natomiast sądy zgodziły się ze spadkobiercami właścicielek, iż doszło do tego wcześniej - już w 1961 roku.

  • Zdjęcia z Kamiennej Góry wykonane przed rokiem 1967.
  • Zdjęcia z Kamiennej Góry wykonane przed rokiem 1967.
  • Zdjęcia z Kamiennej Góry wykonane przed rokiem 1967.
Do ustalenia tego faktu posłużyły między innymi zdjęcia parku wykonane z urządzonej na Kamiennej Górze platformy widokowej w latach 50. i 60. ub. wieku. Informacje na temat obiektów ujętych w kadrze pozwalają samodzielnie ustalić przybliżoną datę ich wykonania.

Przykładowo, budynek przy ul. Zygmuntowskiej 4 powstawał w latach 1958-60, do pożaru Teatru Starego doszło w roku 1960, rozbiórka jego zgliszczy prowadzona była w latach 1972-73, budynek przy Skwerze Kościuszki 13 (Roxana) powstawał w latach 1963-65, do likwidacji ulicy Jagiellońskiej (równoległa do dzisiejszej Borchardta) doszło w roku 1967, okręt-muzeum ORP Burza cumował w Basenie Prezydenta w latach 1960-76, 1 maja 1976 ORP Burza zastąpiona została przez okręt-muzeum ORP Błyskawica, zaś do budowy hotelu Gdynia doszło w latach 1978-83.

Uważna analiza archiwalnych zdjęć i lektura codziennej prasy pozwala zatem jednoznacznie stwierdzić, że w tym roku Park Rady Europy ukończył 60 lat.

Karuzela w Parku Rady Europy



Na zdjęciu wykonanym przez Zbigniewa Kosycarza po lewej stronie widoczny jest tył wybudowanej przez Florentynę Dorsz kamienicy przy Skwerze Kościuszki 15. Odpowiedź na to, w jakich latach wykonane zostało zdjęcie można uzyskać, kierując się wskazówkami zawartymi w treści artykułu. Na zdjęciu wykonanym przez Zbigniewa Kosycarza po lewej stronie widoczny jest tył wybudowanej przez Florentynę Dorsz kamienicy przy Skwerze Kościuszki 15. Odpowiedź na to, w jakich latach wykonane zostało zdjęcie można uzyskać, kierując się wskazówkami zawartymi w treści artykułu.
Teren zajmowany dzisiaj przez Park Rady Europy oraz hotel Mercure przez wiele lat funkcjonował jako plac, na którym w okresie letnim rozkładały się cyrki i wesołe miasteczka. Byłe właścicielki nie mogły go trwale zagospodarować, gdyż przez lata stanowił rezerwę pod budowę reprezentacyjnego placu publicznego Forum Morskie.

Wywłaszczona w roku 1966 nieruchomość, w marcu 2019 roku ponownie wróciła w prywatne ręce. Restrykcyjne zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz przykład poprzedniczek sprawiły, że nowi właściciele zaczęli ją wydzierżawiać w podobny sposób. W parku ponownie rozstawiło się wesołe miasteczko, a w ciągu Alei Topolowej powstała mobilna strefa gastronomiczna.

Prawie połowa parku należy do dewelopera



Większość współwłaścicieli zdecydowała się jednak na sprzedaż całości, bądź części posiadanych udziałów na rzecz Grupy Inwestycyjnej Hossa - z dziesięciu uczyniło to już siedem osób. Nie pozwoliło to na snucie dalekosiężnych planów, które skłoniłyby dzierżawców do inwestowania w podnoszenie estetyki tego terenu.

Mimo wszystko, doświadczenie z lat 2019 i 2020 pokazało jednak, że prowadzenie działalności związanej z obsługą ruchu turystycznego czy też rekreacją było kompromisem, który pozwalał na to, aby jak największa część parku pozostała terenem zielonym, służącym mieszkańcom.

Niektórych społeczników i aktywistów to jednak nie przekonuje. Uważają oni, że trzymiesięczna sezonowa działalność to zbyt wysoka cena za to, aby przez pozostałą część roku mógł tam funkcjonować ogólnodostępny park.

Urządzona w PRE strefa dla najmłodszych - VERVA Street Racing 2019. Urządzona w PRE strefa dla najmłodszych - VERVA Street Racing 2019.

Więcej mieszkań, mniej usług kulturalnych



Hossa nabyła już ponad 40 proc. udziałów w nieruchomości, a niedawno do opinii publicznej trafiła kopia wniosku skierowanego do Biura Planowania Przestrzennego, w którym spółka zwróciła się o to, aby na terenie PRE dopuszczona została zabudowa wielorodzinna jako funkcja uzupełniająca.

W aktualnie obowiązującym planie widnieje zapis, że usługi kultury wymagane są na minimum 80 proc. powierzchni całkowitej budynków. Hossa wniosła o rezygnację z określania rodzaju zabudowy usługowej. Plan dopuszczający zabudowę wielorodzinną połączoną z usługami komercyjnymi pozwoliłby deweloperowi zrealizować w tym miejscu kolejną inwestycję przypominającą Plac Unii.

W przypadku Parku Rady Europy wiele wskazuje na to, że przyszły plan będzie miał służyć wyłącznie jednemu współwłaścicielowi.

Z chwilą nabycia pierwszych udziałów w parku Hossa postanowiła wprowadzić własną politykę na tym terenie. Spółka nie zgodziła się na zawieranie umów dzierżawy na działalność związaną z obsługą ruchu turystycznego i rekreacją. Uznała ona, że nie można przyzwyczajać mieszkańców do takiego sposobu wykorzystywania nieruchomości, a uniemożliwienie czerpania pożytków będzie motywacją dla tych współwłaścicieli, którzy nie zdecydowali się na sprzedaż jej udziałów.

Hossa nie wyraziła zgody nawet na to, aby w ubiegłym sezonie letnim w parku z codziennymi imprezami muzycznymi zagościł Blues Club. Organizatorowi imprez muzycznych ostatecznie z pomocą przyszło miasto, udostępniając park w Kolibkach.

Nie jest przypadkiem zmiana sposobu użytkowania parkingu przy ul. Zawiszy Czarnego, który sąsiaduje z PRE. W tym roku na terenie należącym do miasta zorganizowana została strefa gastronomiczna i zagościł tam Blues Club.

Przez lata odbyło się wiele konkursów architektonicznych



Dekadę temu na części terenu Parku Rady Europy Gdynia planowała budowę Forum Kultury. Dekadę temu na części terenu Parku Rady Europy Gdynia planowała budowę Forum Kultury.
Prowadzone w chwili obecnej prace planistyczne swoim zasięgiem obejmują zarówno parking przy ul. Zawiszy Czarnego, jak i Park Rady Europy oraz aleję Topolową. Można przypuszczać, że nowy plan będzie służył temu, aby z Parku Rady Europy i alei Topolowej strefy gastronomiczne wyprowadzone zostały na parking przy ul. Zawiszy Czarnego, co dałoby więcej swobody deweloperowi zainteresowanemu zabudową parku.

Zagospodarowanie Parku Rady Europy było tematem licznych konkursów architektonicznych. Nad opracowaniem planów zabudowy tego terenu pracowały dziesiątki architektów, starających się zrealizować koncepcję budowy Forum Morskiego. Nigdy projektów tych nie udało się wcielić w życie. Szanse na to, że Park Rady Europy będzie obchodził swoje 70. urodziny są więc całkiem spore.
Piotr Pisarek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (235) 6 zablokowanych

  • Za wydanie w ciemno 8 mln zł na plan szczurek winien siedzieć. (1)

    Wyjątkowo bezwstydny i zarozumiały gość.

    • 36 0

    • Doktorek prawa z mocnymi plecami w lokalnej prokuraturze

      • 1 0

  • Betinozy

    Ciąg dalszy

    • 18 0

  • (1)

    Co raz częściej w tym parku brud i smród. Przed jakimiś imprezami typu festiwal filmowy ogarną teren. Jeśli ma na co dzień być syf to już wolę elegancką zabudowę z nowymi nasadzeniami.

    • 3 16

    • A co to da? Gdyńskie brudasy i tak zrobią syf i smród nawet jak będzie zabudowa. Gdyby nie oni to przecież syfu by nie było... Taka mentalność - nie zmienisz tego..

      • 0 0

  • Ten Park

    nie jest godny swojej nazwy, natomiast jest dużym wstydem dla wlodarzy Gdyni.....
    Miast, Radni widzą tylko swój interes i swoją królikarni, a swoją drogą sprzedać będąc pieniądze na parkometry, będzie można jeszcze lepiej i sprawniej doginac mieszkańców.

    • 27 0

  • Panie Piesiewicz, (2)

    Czy za przeproszeniem ktoś Pana w konia nie zrobił? Wielokrotnie pisał Pan na facebook'u, że jest Pan w stałym kontakcie z pełnomocnikiem "właścicieli większościowych" i zarzekał się, że tylko jeden z nich sprzedał swoje udziały Hossie. Okazuje, że uczyniło to aż siedmiu z nich. Dziękuję za betonowe delfinki na parkingu przy ulicy Zawiszy Czarnego. Zdecydowanie symbol Pana sukcesu i obecnych władz miasta.

    • 37 2

    • społecznicy mają dobry czas bo są wygodni i pełniią dla UM rolę pożytecznych id*tów.

      • 9 0

    • Kuomu Ty piszesz?

      Hunwejbinom Rat_hausu?

      • 2 0

  • Hossa...

    To było do przewidzenia...oby tylko nie powstał taki koszmarek jak ten Plac Unii - betonowe i brzydkie getto.

    • 38 1

  • Rada miasta do wymiany

    kiedy kilka lat temu teren parku wracał do prawowitych właścicieli, rada miasta na szybko zmieniała plan zagospodarowania przestrzennego by nic tam nie można byo budować. W mediach święto, że zablokowali zabudowę.
    Kilka lat potem teren sprzedany deweloperowi, zmiana planu na zabudowę i betonujemy kolejny park.
    To powinno iść do prokuratury. Przecież to jawny wałek i ktoś za to wziął w łapę.
    Prezydent i radni Samorządności powinni za to beknąć. A mieszkańcy Gdyni jak zawsze się cieszą, bo prezydent zrobi kolejne igrzyska za kilka baniek.

    • 34 1

  • Skandl

    Jestem oburzony tym co się dzieje. Ostatnie wolne tereny od ochydnych apartamentowców mają zostać zabudowane. Gdynia traci wszystkie miejsca którę mogą w jakikolwiek sposób przycaignąc mieszkańców czy turystów do wypoczynku. Wina jest tylko i wyłącznie miasta. Miasto powinno odkupić udziały do gruntu bo właściciele chiecli to zrobić o czym nawet trojmiasto.pl pisało. Nie znoszę Pana Prezydenta za to jak niszczy to maisto które jeszcze nie tak dawno kochałem za jego rozwój. Ten człowiek w imię własnego widzi mi się zniszczył to miasto i robi to dalej. Jego następcy będą mieli bardzo trudne zadanie aby jakoś je podnieść o ile będzie jeszcze jakaś możliwość. RIP

    • 35 0

  • Nowoczesna historia jest

    mniej skomplikowana Szczurek, Łucyk, Banel i stawiamy osiedle a w miejsce parkingu robimy park. I wszyscy jesteśmy "zadowoleni" na lata

    • 16 0

  • No i zaczęło się polowanie

    Na park przez prezydencika miasta.Kolejny park pójdzie do deweloperów,kolejny okropny szary wieżowiec może powstanie.Ile parków pozbył się pan prezydent na rzecz kolegów deweloperów?Park Kwiatkowskiego,Unii,Plymouth,Park na 10 lutego naprzeciw Delicji,park przy pomniku HarcerzaBetonizacja postępująca..

    • 33 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane