- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (53 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (173 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Skradziono biżuterię za milion euro
Złote naszyjniki wysadzane diamentami i perłami, kolczyki z topazami, szmaragdami i rubinami, wysadzane szafirami, szmaragdami i diamentami pierścienie czy bransolety z rubinami i diamentami padły łupem złodzieja, który wybił szybę samochodu zaparkowanego w pobliżu jednej z restauracji w Sopocie.
Jak ustalił dziennikarz stacji, do kradzieży miało dojść w Sopocie, poza centrum miasta w pobliżu jednej z restauracji. Właściciel biżuterii miał wcześniej wystawiać się na targach wyrobów jubilerskich w Gdańsku.
Szkody wycenione zostały na około milion euro.
Kradzież naszyjnika za 65 tys. zł
To kolejny przypadek kradzieży biżuterii w ostatnim czasie. W sobotę informowaliśmy, że na terenie targów Amberif odbywających się przy ul. Żaglowej w Gdańsku skradziony został naszyjnik z koralowca.
Zgłaszający wycenił straty na ponad 65 tys. zł.
Opinie (173) 10 zablokowanych
-
2023-03-28 12:17
Wogole mi nie szkoda kto uczciwy na biżuterię za milion euro
- 5 0
-
2023-03-28 12:19
MTG ciągle zatrudnia emerytów i ludzi z łapanki do ochrony? (1)
- 6 0
-
2023-03-28 12:50
MTG ochrania ulice gdzieś w Sopocie?
- 0 1
-
2023-03-28 12:21
Może tam tyle było, a może i nie było. Takie rzeczy łatwo sfingować...
Torbę o takiej wartości to bym w zębach niósł, czy pod kurtką na "klacie", a nie zostawiał w samochodzie i to jeszcze na widoku.
- 7 0
-
2023-03-28 12:22
kto zostawia torbe w samochodzie????
nawet jak sie w niej nic nie ma opócz dokumentów to i tak zawsze jest to kuszące dla złodzieja. Nie rozumiem wogóle jak można było zostawić torbe z biżuterią za milion euro i pójść na objad.. ja bym nie mogła jeść spokojnie. szalony koleś, chyba że chciał żeby mu to skradziono specjalnie dla odszkodowania etc
- 6 0
-
2023-03-28 12:24
Historyjka na miarę możliwości
- 7 1
-
2023-03-28 12:26
Złodziej wyjłął portfel, a torbę z resztą zawartości wyrzucił do kosza :)
Ale by było.
- 3 0
-
2023-03-28 12:28
Ponad 4,5 mln zł w torbie zostawinej na widoku w samochodzie?
No nie mam słów. Chciałbym poznać właściciela :).
- 14 0
-
2023-03-28 12:43
Nasuwa się jedno
Ale tuman !!!!
- 5 1
-
2023-03-28 12:53
W połowie lat 80-tych do Gliwic pojechałem, odebrać zasilacze implulsowe z jakichś zakładów (4)
Docelowo nie były dla naszej instytucji, tylko do wstawienia w sprzęcie dla innej, większej i ważniejszej. Dostałem upoważnienie, pojechałem tam ekspresem (dostałem kolejny dzień wolny). Torbę na nie wziąłem dużą, sportową, od brata. Mieliśmy już dwa takie w instytucji, to się przymierzyłem, czy toto wszystko wejdzie. Ale w Gliwicach wpadłem na pomysł, że sobie do Katowic pojadę już "z ładunkiem" odebranym, pochodzę tam trochę, mimo że torba była ciężka i niewygodna. Ale w lokalnym pociągu do Katowic niedaleko ode mnie jechała kobieta, parę lat starsza ode mnie, typ urody mi się b. podobający. Oczywiście wychodząc w Katowicach zaprosiłem ją do kawiarni. Nie znając Katowic - byłem tam drugi raz, z tego poprzednio przejazdem z kolegami i tylko 100 metrów od dworca odeszliśmy. Ale wiedziałem, gdzie jest niezły hotel Silesia. Idziemy tam do kawiarni hotelowej (a była szatnia i szatniarka), no i kelnerka do mnie - "tu z bagażem nie wolno, proszę zostawić w szatni". Ja się zaparłem, że absolutnie, że b. droga zawartość, nie zostawię (a niechby mi całą torbę podprowadzono czy dwa z ośmiu?). "No dobrze, ale to przy stoliku przy ścianie Państwo usiądźcie i nich Pan to do ściany dostawi". No i OK. Te zasilacze tak dużo warte były, że gdyby utratę mi ich przypisano (miał Pan przywieźć, a nie po kawiarniach łazić), to i do końca PRL bym się nie wypłacił... Kamer nie było, a niechbym usłyszał "proszę pana, ale tu reklamówkę tylko pan zostawił, o, widzę w środku, że ze starym swetrem" ? Więc niosłem tę torbę niemal w zębach ! Żeby nie było, jak z paltem w szatni w Misiu. A historia mojej dalszej znajomości z tą panią i wyjazdów w różne fajne miejsca, do niezłych hoteli, to już temat na inna opowieść.
- 10 8
-
2023-03-28 15:51
ok boomer! (1)
- 0 3
-
2023-03-28 21:09
Zaraz tam boomer. Młody typek po wojsku wtedy byłem
Natomiast "OK" to będziesz mógł napisać, gdy sam coś takiego przeżyjesz. Z fajną, atrakcyjną, ładną, młodą kobietą. A nie małolatą, co przez net uzgadnia i jedzie autobusem do miasteczka 40 km dalej sek s!ć się z dogadanym w necie komiwojażerem, czyli tzw. przedstawicielem handlowym..
- 0 0
-
2023-03-28 17:11
Poprosimy! (1)
O tej Pani więcej, poprosimy!!! :)
- 2 1
-
2023-03-28 21:03
No cóż, wspólne dnie i noce w hotelu w Warszawie, w Zakopanem w Kasprowym. O mało co nasz romans nie byłby
kontynuowany w Gdańsku:-) Na jakieś studium roczne pomaturalne zakład pracy ją (mieszkanka Pomorza) w kolejnym roku skierował (bo miała z kim dziecko zostawiać) no i dostałem propozycję, żebym tam do niej co miesiąc przyjeżdżał. Ale moje życie już szło w inną stronę... A ładna, zgrabna brunetka, wcześniej przeze mnie widziana jako kandydatka na narzeczoną.
- 0 0
-
2023-03-28 12:54
Ustawka!
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.