• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skup akcji pracowniczych

AS
5 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
W październiku 2000 roku 6684 uprawnionych pracowników gdyńskiego portu i 869 spadkobierców otrzymało łącznie 1 965 065 akcji stanowiących około 14 procent kapitału akcyjnego portu. Dwa lata trwały zabiegi dotyczące stworzenia możliwości tzw. umorzenia akcji pracowniczych czyli otrzymania za akcje, przez ich posiadaczy, gotówki. Zarząd Morskiego Portu Gdynia nie czekał z założonymi rękami i podjął działania w celu sprawdzenia możliwości wykupienia akcji w ramach obowiązującej ustawy o portach i przystaniach morskich.

- Nasze działania przyniosły konkretne efekty i we wrześniu 2003 roku walne zgromadzenie akcjonariuszy portu podjęło pozytywną decyzję - podkreśla Jerzy Wieliński, prezes zarządu Morskiego Portu Gdynia. - 3 listopada br. rozpoczęliśmy skup akcji pracowniczych. Na zakup akcji przeznaczono prawie 20 mln zł. Jest to rozwiązanie problemu pracowniczego, a przede wszystkim emerytów - byłych pracowników portu. Dla ponad czterech tysięcy emerytowanych portowców otrzymanie pieniędzy za akcje to konkretny zastrzyk gotówki. Dobrowolny skup akcji pracowniczych przez Zarząd Morskiego Portu Gdynia trwać będzie do ostatniego dnia 2004 roku. Cena nominalna jednej akcji pracowniczej wynosi 10 zł. Rozpoczęta wczoraj akcja skupowania akcji pracowniczych gdyńskiego portu to pierwsza tego typu akcja nie tylko w województwie pomorskim ale w całym kraju.
Głos WybrzeżaAS

Opinie (25)

  • Gdzie Rzym a gdzie Krym Kryśka

    Stocznia to nie port. Stocznia to takie przedsiębiorstwo, które buduje statki. Port to takie przedsiębiorstwo które załadowuje i rozładowuje statki.

    • 0 0

  • o przepraszam

    rzeczywiście wyszła ze mnie blondynka

    • 0 0

  • do Alexa

    No ja mieszkam na Slaskiej. W jakich okolicach to bylo? Slyszalem, ze Bzowa?

    • 0 0

  • nie wiem dokładnie, bo kiepsko znam nazwy ulic
    jedno było w takim tyci parczku - placu zabaw niedaleko komisariatu (dziewczyna młoda...)
    jedno w lesie (kolesia zakopali w mrowisku żywcem)
    jedno na przymorzu, nie pamiętam dokładnie, chyba w falowcu albo gdzies w okolicy, w windzie dziewczynę ktoś zabił
    zero gwałtu, zero rabunku - tak poprostu

    • 0 0

  • Dzieki Alex!

    • 0 0

  • a w jakim to okresie czasowym? bo jak się opierać na plotkach to się okaże ze nie można wychodzić z domu bo grasuje jakiś psychopata...

    • 0 0

  • brakuje wam wrażeń kobitki??

    • 0 0

  • mamo,
    to jakoś w ostatnim miesiącu było...
    ja nie wychodzę sama po zmroku, skoro nawet w windzie?...

    • 0 0

  • Alex,

    ale zmrok mamy już o 17, więc lepiej pomyśl o jakimś koziku, albo o gaziku (w kieszonce), bo wyjdziesz wyrzucić śmieci i...

    • 0 0

  • baju,
    zsyp mam na szczęscie na klatce tak, że nie muszę do windy nawet podejść :)
    zamiast kozika (który mógłby łatwo zostać użyty przeciw mnie) albo gazu (za dużo kombinowania z kierukami wiatru, a w windzie bezużyteczny) biorę ze sobą mięsistego ochroniarza :)))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane