• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śledzie na start - znowu idą piechotą przez zatokę

Mariusz Kurzyk
3 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Płycizna, którą można przejść przez zatokę, jest coraz bardziej znana w całej Polsce. Płycizna, którą można przejść przez zatokę, jest coraz bardziej znana w całej Polsce.

Już 14 sierpnia wyruszy grupa śmiałków, która zamierza przejść z Kuźnicy do Rewy. Nie byłoby w tym nic zaskakującego gdyby nie fakt, że wspomniany odcinek prowadzi przez... Zatokę Pucką. Właśnie ruszyły zapisy chętnych do kolejnej edycji Marszu Śledzia.



Czy Marsz Śledzia to potrzebna inicjatywa?

- Długo zwlekaliśmy z decyzją, czy w ogóle organizować dziesiąty Marsz Śledzia, gdyż jego pomysłodawca i pierwszy śledź w Polsce Radosław Tyślewicz przebywa obecnie w Afganistanie - przyznaje Dariusz Lewandowski ze Stowarzyszenia Studiów i Analiz Bezpieczeństwa, który współorganizuje akcję. - Zdecydowaliśmy się jednak. Pomogła nam przychylność gmin Zatoki Puckiej, a także ci, którzy próbują samodzielnie przejść z Kuźnicy do Rewy. Naszym celem jest także zebrać te osoby w jednym miejscu i zapewnić im bezpieczeństwo.

Organizatorzy przyznają, że nie całą trasę będzie można przejść na własnych nogach. Łodzie rybackie pomogą śmiałkom pokonać tzw. "głębinkę" przeciągając ich przez to miejsce za pomocą lin holowniczych. To miejsce sztucznie przekopane, by umożliwić żeglugę.

- Cała przeprawa trwa ok. 8 godzin. Do przejścia jest ok. 10 km, a przepłynięcia od 700 do 1040 metrów, w zależności od poziomu wody. Radek Tyślewicz, w towarzystwie kilku śmiałków, pokonywał ten dystans także zimą - dodaje Dariusz Lewandowski.

W dziesiątej edycji marszu może wystartować maksymalnie 100 osób łącznie z ratownikami (na każde 10 osób przypadnie 1 ratownik). By wziąć udział trzeba spełnić jednak szereg warunków. Jakich? Szczegółowo opisano je na stronie www.marszsledzia.pl. Każda osoba, która zechce wziąć udział w tym niecodziennym wydarzeniu, będzie musiała uiścić opłatę startową w wysokości 80 zł. Zebrane pieniądze mają pokryć koszty związane z zapewnieniem bezpieczeństwa i wynajęcia łodzi rybackich. Organizatorzy przekażą też wszystkim uczestnikom pamiątkowe odznaki i koszulki.

Wydarzenia

Opinie (62) ponad 10 zablokowanych

  • cytat (1)

    ytuje:Radosław Tyślewicz przebywa obecnie w Afganistanie. moje pytanie.czy to aby nie tajemnica-ze przebywa w afganistanie?

    • 3 1

    • Nie

      • 0 0

  • arka na plaze!!!

    cala gdynie niech idzie !!!

    • 4 0

  • EEE MYSLALEM ZE COS O ARCE HAHAHAHA

    • 4 1

  • BRAWO

    Nareszcie ludzie z głową wymyślili: śledzie na piechotę marsz.....
    Pozdrawiam -akcja super...

    • 3 0

  • POLECAM!!!

    W Marszu brałam udział w zeszłym roku i zachęcam do tego wszystkich niezdecydowanych. Bałam się, że nie dam rady pod względem wytrzymałościowym i fizycznym, ale do przepłynięcia było tylko kilka krótkich odcinków, a cała wędrówka dzięki sympatycznej atmosferze i towarzystwu nie dłużyła się wcale. Bycie holowanym przez kuter rybacki- niezapomniane!!

    • 3 3

  • do wszystkich blado zgniłych helmutów

    znaleźliście już flagi w grudziądzu ? Kapsa i pan ochroniarz adam nadal pilnują wam flag ? te komentarze odnośnie arki już nawet śmieszne nie są :)

    • 0 2

  • szkoda że tegoroczna organizacja marszu przeżywa jakieś problemy... stronka mam wrażenie jest robiona na ostatnią chwile, a i zapisy z godziny 8.00 na 14stą zostały przesunięte

    • 0 0

  • Hola!!! dlaczego tylko raz do Roku?:-(

    Nad Morzem Pólnocnym takie marszę odbywają się codziennie tą samą trasą i jakoś kraby i inne krewetki z tego tytulu nie cierpią.
    Szanowni Ekolodzy i ich miłośnicy zauważcie w tym swiecie człowieka i przestancie nas traktować marginalnie.

    • 1 3

  • Dla ewentualnych uczestników

    Pamiętajcie, że jest to jedno z nielicznych miejsc gdzie ptaki lub inne zwierzęta mogą czuć się w miarę swobodnie. Całe plaże przecież pełne są ogromnej ilości ludzi. Nie możemy jednego skrawka plaży tak cennego przyrodniczo pozostawić samej naturze? Czy naprawdę niczym się nie różnimy od poprzednich pokoleń - wszystko zobaczyć, dotknąć i w konsekwencji niszczyć?

    Dla ewentualnych uczestników - marsz nie jest żadnym wyczynem. Iść przez 8 kilometrów (przez 8h!) i przepłynąć akwen ok 1km będąc ciągniętym przez łódź na stalowej linie to żaden kłopot. Także kielonek wódki na środku zatoki to pomysł rodem z demobila i promuje mało kreatywne korzystanie z morskiej przyrody. Dodatkowo wpisowe 80 zł....

    Najważniejsze jest jednak: Marsz Śledzia promuje złe traktowanie unikatowej i jedynej w swoim rodzaju przyrody.

    • 3 2

  • "Marsz odgłowionych śledzi"

    "Dużo informacji na temat tego miejsca podaje strona internetowa
    www.hel.ug.edu.pl/Ekopatrol/RyfMew. Dyrektor Urządu Morskiego -
    obecny szef obszaru Natura 2000 na Zatoce Puckiej chyba jeszcze jej
    nie czytał" żródło GW.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane