• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mundurowi szukają ludzi w urzędach pracy. Ile można zarobić?

Szymon Zięba
20 lutego 2024, godz. 07:00 
Opinie (225)
Kiedyś do służby w policji ustawiały się kolejki. Dziś to policjanci szukają kandydatów - m.in. w urzędach pracy. Kiedyś do służby w policji ustawiały się kolejki. Dziś to policjanci szukają kandydatów - m.in. w urzędach pracy.

Służby mundurowe - takie jak policja i straż graniczna - w ostatnim czasie promowały się w urzędach pracy. To pokłosie wakatów w formacjach, które trudno uzupełnić. Wiemy, ile można zarobić na poszczególnych stanowiskach. Tymczasem nieco ponad 10 lat temu, żeby w ogóle myśleć o złożeniu CV do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, trzeba było ustawić się w kolejce, w której miejsca zajmowano już od 4 rano.





Policja szuka ludzi do służby. Również w urzędach pracy



Co by cię przekonało do służby w mundurówce?

Najpierw Komenda Miejska Policji w Gdyni poinformowała o tym, że szuka kandydatów na funkcjonariuszy w lokalnym Urzędzie Pracy.

- Służba w policji jest odpowiedzialna oraz ciężka, ale jednocześnie bardzo ciekawa i dająca mnóstwo satysfakcji. Komenda Miejska Policji w Gdyni wraz z Urzędem Pracy w Gdyni zorganizowali spotkanie, aby osoby szukające pracy mogły dowiedzieć się więcej o codziennych zadaniach funkcjonariuszy. Podczas spotkania policjantka promowała swój zawód oraz przedstawiła ofertę pracy w policji. Funkcjonariuszka w trakcie prezentacji omówiła specyfikę służby, strukturę jednostki, a także zaprezentowała film, na którym widać codzienną pracę funkcjonariuszy z różnych wydziałów - informowali wówczas funkcjonariusze.
Teraz podobne działania podjęli strażnicy graniczni z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Gdzie złożyć wniosek o pozwolenie na broń? Tu pomogą



Straż graniczna w Gdańsku ma aż 110 wakatów



Strażnicy graniczni zachęcali do pracy w MOSG przez kilka godzin. Strażnicy graniczni zachęcali do pracy w MOSG przez kilka godzin.
Jak informują mundurowi, w urzędzie w Gdańsku rozstawieni byli cztery godziny, gdzie zachęcali do wstąpienia w szeregi.

Miejsc jest sporo - bo aż 110. Nowością dla przyszłych funkcjonariuszy jest możliwość podjęcia w ramach służby studiów w Wyższej Szkole Straży Granicznej w Koszalinie. Po trzech latach nauki absolwenci uzyskują tytuł licencjata i stopień młodszego chorążego Straży Granicznej.



Ile można zarobić w straży granicznej i policji?



Według danych z 2023 r. zarobki policjantów po ukończeniu szkolenia zawodowego podstawowego wynoszą ok. 4,9 tys. zł netto dla osób do 26. roku życia (mają one korzystniejszą sytuację podatkową).

W przypadku służby w oddziałach prewencji należy doliczyć specjalny dodatek w wysokości 500 zł. To daje łączną kwotę 5,4 tys. zł "na rękę".

Policjanci mogą liczyć także na takie dodatki, jak: "trzynastka", "mundurówka", "wczasy pod gruszą" czy dodatek za brak mieszkania oraz dojazdów do służby.

Z kolei w straży granicznej:

  • Kursant Straży Granicznej do 26. roku życia otrzyma 3,6 tys. zł netto miesięcznie, po 26. roku życia - 3,5 tys. zł "na rękę.
  • Młodszy asystent/kontroler do 26. roku życia może liczyć na 5 tys. zł netto miesięcznie, a po 26. roku życia - 4,7 tys. zł netto.
  • Strażnik graniczny na tzw. służbie stałej do 26. roku życia dostanie wypłatę w wysokości 5,2 tys. zł netto miesięcznie, a po 26. roku życia - 4,9 tys. zł netto.


Pogranicznikom przysługuje również tzw. dodatek graniczny za służbę w obronie granicy w wysokości 450 zł.

Kolejki do pracy w policji. Trzeba było wstać, skoro świt



I choć dziś luki kadrowe w mundurówkach zasypuje się z wielkim trudem i sami funkcjonariusze muszą wychodzić do ludzi, to nie zawsze tak było.

Kolejka chętnych do pracy w pomorskiej policji. Pierwsi ustawiali się już wczesnym rankiem. Zdjęcie z 18.01.2012 r. Kolejka chętnych do pracy w pomorskiej policji. Pierwsi ustawiali się już wczesnym rankiem. Zdjęcie z 18.01.2012 r.
Raptem 12 lat temu, gdy Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku ogłosiła nabór do służby, w dniu, w którym można było składać dokumenty z CV, pod placówką ustawiały się tłumy chętnych.

Media wysyłały dziennikarzy, którzy opisując fenomen, informowali, że pierwsi zainteresowani w sznurku przed drzwiami KWP ustawiali się już... o 4 rano.

Kolejka chętnych do pracy w pomorskiej policji. Pierwsi ustawiali się już wczesnym rankiem. Zdjęcie z 18.01.2012 r. Kolejka chętnych do pracy w pomorskiej policji. Pierwsi ustawiali się już wczesnym rankiem. Zdjęcie z 18.01.2012 r.
Jak tłumaczyli wtedy sami zainteresowani, praca w policji dawała etat, pewne wynagrodzenie, możliwość awansu, a przede wszystkim - wcześniejszą emeryturę.



Obecnie - o czym mówią sami policjanci - służba stała się dużo mniej konkurencyjna. Wynagrodzenia odbiegają mocno od średniej na "komercyjnym" rynku, co doprowadziło do sytuacji, że chętnych do pracy w formacji nie ma aż tylu.

Kolejka chętnych do pracy w pomorskiej policji. Pierwsi ustawiali się już wczesnym rankiem. Zdjęcie z 18.01.2012 r. Kolejka chętnych do pracy w pomorskiej policji. Pierwsi ustawiali się już wczesnym rankiem. Zdjęcie z 18.01.2012 r.
O tym, jak wygląda praca w policji, informowaliśmy po rozmowie z mundurowymi:

Policjant: przestępca jest na miejscu, my nie wysyłamy patrolu, bo nie mamy kogo Policjant: przestępca jest na miejscu, my nie wysyłamy patrolu, bo nie mamy kogo

Policjant ujawnia: fikcyjne patrole to pomysł byłych szefów Komendy Głównej Policji Policjant ujawnia: fikcyjne patrole to pomysł byłych szefów Komendy Głównej Policji

Miejsca

Opinie (225) ponad 10 zablokowanych

  • Na własną prośbę stali się formacją o niskiej reputacji (1)

    Dodatkowo wysługiwali się nimi politycy a oni bezkrytycznie wykonywali polecenia, nielegalnie gnębili obywateli podczas tzw. kowida, stosowali nieistniejące albo łamali obecne przepisy prawa, byli na usługach pisu i w ilości kilkudziesięciu radiowozów pilnowali dom szeregowego posła, nierozliczoną aferę z odpaleniem granatnika zakończyli szybko a jej główny aktor nie poszedł do więzienia a nawet dostał niezłą odprawę... do tego dziwne zgony na komendach/posterunkach, brak wewnętrznych rozliczeń afer, pokazywanie "kto ma władzę" zamiast stosowania się do prawa i wiele, wiele innych... zerowy prestiż a wręcz odwrotnie

    • 13 5

    • I znowu ktoś politykę uprawia

      POlitcY że wszystkich stron wykorzystują mundurowych+ dziennikarze, którzy wracają się do interwencji, krytykują...w zależności kto im każe i ile płaci- często stawiają po stronie przestępców robiąc z nich ofiary!

      • 3 0

  • Tylko w maskaradzie się wykazali

    Najpierw nauczcie mundurowych kultury, uprzejmości i empatii, następnie prawa oraz kiedy i jak legitymować zgodnie z prawem. Teraz to zadaniowcy komendantów. Jak komendant odklejony, albo przyklejony do władzy, to i durnowate polecenia wydaje podwładnym. Ogólnie stan podejścia policji do obywateli jest opresyjnie żenujący, włącza się im protekcjonizm, nieomylność i chamstwo. Oczywiście są wyjątki, o czym Audyt Obywatelski informuje. Dużo jest do poprawy, ale to nie nastąpi, bo reżim dociska śrubki

    • 10 1

  • dokąd to wszystko zmierza, jeśli Kursant Straży Granicznej na starcie dostaje więcej niż nauczyciel z tytułem mgr?

    • 6 2

  • Moje marzenie z lat mlodosci.. (2)

    Pod koniec lat 90 jezdzilem do poznania na egzaminy do szkoly w Szczytnie. Na wojewodztwo wielkopolskie byly 2 miejsca z czego w kuluarach mowilo sie ze jedno juz jest zajete.. :) na cale szczescie sie nie udalo.. i nie chodzi o brak szacunku dla policjantow i ich pracy. Nie odnalazlbym sie po prostu w sluzbie gdzie nalezy wykonac rozkaz i go nie kwestionowac.. szczegolnie ze nadzor nad policja maja politycy..

    • 12 0

    • Rozkazy sa w wojsku. W policji polecenia służbowe (1)

      • 3 0

      • Bez różnicy i z jednym i z drugim nie dyskutujesz

        • 0 0

  • jak ten błazen bedzie takie głupoty do putina gadał z póblicznej mównicy to mundórów zabraknie.

    • 6 0

  • Wystarczyło osiem lat rządów fanatyków, a wszelkie formacje mundurowe straciły jakąkolwiek wiarygodność. Rzucanie konfetti na pisowskich spędach, bicie bezbronnych kobiet, chronienie mlaskającego karła i schodów smoleńskich. Ludzie pamiętają tę kompromitację

    • 8 5

  • W tamtych czasach przez 2,5 roku byłem w częstych kontaktach z kimś z rodziny, naczelnikiem w KGP (pracownik cywilny) (1)

    Od spraw nazwijmy organizacyjnych, nie od ganiania przestepców. Co się od niego słyszało... A i to nie były te "najgrubsze" rzeczy, o których musiał wiedzieć. Dokładnie, jak szła ta rekrutacja pokazana na fotce, to mówił: "teraz to już bierzemy ludzi "z ulicy"; dwa lata temu czy wcześniej - tylko po znajomości". Albo opowiadał, jak przełożeni tam byli nielojalni wobec podwładnych: w mediach gdzieś tak 2010 - 11 byłą afera "nieprawidłowości, poświadczanie nieprawdy przy przetargu na rumuńskie samochody ARO". Z dwóch szaraków zrobiono kozły ofiarne, dostawa przyszła pociągiem nie pod koniec roku, a na samym początku (np. trzeciego stycznia). Co mieli zrobić? Wpisali, że przyszło 30-go grudnia, bo by kasa na zakup przepadła. Nic z tego nie mieli, gdy wyżsi przełożeni za udzielenie zamówienia na zakup samochodów terenowych wątpliwej jakości - jak najbardziej. I dwóch siedziało za kratami, wieloletni podoficer i pracownik cywilny. Na górze KGP oficerkowie miesiącami się zabawiali, z robotą nie przemęczali, tak późno został podpisany kontrakt, ze dostawa samochodów przyszła już na pocz. kolejnego roku. Miałem ofertę nieformalną: złóż tam papiery, będziesz miał robotę, się załatwi. ja na to: a jeszcze czego, żeby za takie coś za kraty pójść? Jak bym jako nowy pracownik, choć z kilkuletnim doświadczeniem przy dużych przetargach teleinformatycznych, mógł przy nakazie fłszowania czegoś oficerowi powiedzieć tam: "a jeszcze czego"?

    • 9 0

    • Z tym, że ja tam wszystkie wymogi w tym ogłoszeniu wstawionym do netu spełniałem z naddatkiem, to tak dla jasności

      dodam. Gdyby moja kandydatura była równa z kimś niepowiązanym, to bym tę pracę dostał. Nawet nie miałem zamiaru wysyłać CV. Jeśli wieloletnich pracowników przełożeni z KGP za kraty wsadzili i jeszcze nagłośnili do mediów, że jacy to oni porządni, jak uczciwości pilnują... A przede wszystkim przetarg był ustawiony przez zaniżenie wymagań. Dealer Land Rovera nawet nie miał co startować - bo samochód by dawał znacznie lepszy, no tylko ceną by taka oferta przegrała. No i finalnie policjanci "w linii" dostali do pracy słabe i awaryjne samochody. I za tamto głowy się na samym szczycie powinny potoczyć. A w różnych dużych spółkach praktyka podpisywania protokołów odbioru serwerów, routerów z datą 30 grudnia, a nie 4 stycznia - była nagminna.

      • 4 0

  • Jak macie jakies absurdalne wymagania łacznie z zalosnym multiselektem na czele to sobie szukajcie frajerow dakej buahaaaa

    • 7 0

  • zero szacunku dla milicji za to co odwalali w covidzie, zero, wstyd dla rodzin

    • 10 2

  • I znowu mamy tu klamstwo medialne maja 110 Wolnych miejsc i tylko dla tych w wieklu 20lat !! A tekst propagandowy

    jak by im Brakowało kilka tysięcy i jeszcze jedno zapomnieli ze obecnie zarobki sa inne i wymagania tez sa inne praca tez jest inna!!

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane