• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiech na kłopoty

(sr)
28 czerwca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Ocet na półkach sklepowych, metalowe talerze przytwierdzone do stołu barowego i łyżki na łańcuchu. I jeszcze coś specjalnego... baśniowa "Szuflandia", jakby żywcem przeniesiona z filmu "Kingsajz" Juliusza Machulskiego. Jeśli ktoś ma ochotę powspominać paradoksy codzienności lat 70. lub 80. koniecznie, ale to koniecznie, powinien odwiedzić Żywieckie Muzeum Humoru na Targu Węglowym w Gdańsku.

Czynne od wczoraj, czeka na ludzi z poczuciem humoru oraz wielbicieli polskich komedii kultowych. W wielkim namiocie na Targu Węglowym zgromadzono między innymi dowcipne zdjęcia obrazujące polską rzeczywistość, "pajacyki" i śmieszne gadżety nawiązujące do krajowych komedii.

- Moje pokolenie wychowało się na "Misiu" Barei czy "Kingsajzie" Machulskiego - powiedział Mateusz Zmyślony, jeden z pomysłodawców przedsięwzięcia. - Od dawna marzyło nam się, by stworzyć takie prześmiewcze muzeum. Bo odczuwamy potrzebę dowcipkowania, śmiania się do rozpuku. Codzienne życie jest, niestety, coraz mniej zabawne.

W ramach imprezy od świtu do nocy można też obejrzeć na Targu Węglowym w Gdańsku kultowe polskie komedie, z nieśmiertelnymi: "Rejsem" oraz "Seksmisją".
Muzeum gościło na przełomie maja i czerwca w Warszawie. W Gdańsku działać ma do 20 lipca.

- Potem jedziemy do Gliwic i Krakowa - dodała Ola Jaros, jedna z organizatorek.

Muzeum jest czynne codziennie, w godzinach od 12 do 21. Wstęp kosztuje 1 zł. Mecenat nad muzeum sprawują Browary "Żywiec" SA. Organizatorem przedsięwzięcia jest firma Eskadra z Krakowa.

Na tym jednak nie kończy się wachlarz "propozycji z dowcipem". Wczoraj także rozpoczął się w Gdańsku III Festiwal Dobrego Humoru. Potrwa do soboty 29 czerwca, a w jego ramach między innymi konkurs telewizyjnych programów rozrywkowych oraz spotkanie satyryków. Wolne żarty... dozwolone!
Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (23)

  • GALLUX

    Ty to zawsze trafisz w sedno sprawy.
    Uwielbiam cię za to mój rycerzu, ale Drozda to wybacz, facet OK, troszęe ma kłopoty z nadwagą ale i tacy faceci są smaczni, szczególnie o 5 : 30 ( a tak nawiasem mówiąc co Ty kurde spać nie możesz o tej godzinie, chyba Twoja babka za słabo Cie podrapała na dobranoc .....he he)

    • 0 0

  • No właśnie

    Tak wracając do tematu przydałoby się więcej śmiechu i usmiechu.............................W zasadzie to wszędzie na każdym kroku widać ludzi "z octem w gębie", że się tak brzydko wyrażę. Nawet u tych najmłodszych. Przydałoby się więcej komedii tylko nie amerykańskcih (bo to człowiek nie wie w którym miejscu się śmiać) zamiast tych krwawych, "ludobójczych" filmów.
    Przypuszczam, ze dobrze obejrzeć takie w/w filmy, możemy wtedy docenić to co teraz mamy, chociaż są i tacy, którzy wiecznie narzekaliby..........Od takich zawsze z daleka!!!!

    • 0 0

  • Drozda na emeryturę

    Drozda na emeryturę lecz bezpłatną z uwagi na zasługi dla reżimowej telewizji dokonane tuż po 13 grudnia 1981. Pewnie tą wierność premiuje dzisiaj płyciutki programik pokazujący "śmieszne" scenki nagrane przez szwagrów i ciotki pana Drozdy celem...

    • 0 0

  • Pietrzak na emeryturę.

    Laskowik zawiesić emeryturę, uzupełnić uśmiech i do roboty.Tak inteligentnego przesmiewcy nie ma i jeśli nie zostawi torby listonosza, to nie będzie.

    • 0 0

  • Szkoda, że ze względu na ograniczenia techniczne nie było możliwe nagrywanie scenek, które miały miejsce na codzień. Kiedyś, dawno, z rodzicami byłem na plaży, na Stogach. Przed wejściem na plażę jest coś co można nazwać obszarami zielonymi, zasiana trawka, poprzecinana asfaltowymi chodnikami. Dzieci bawiące się oczywiście na trawie. Nagle wpada jakis pacan, starszy pan w garniturze i jakimis odznaczeniami i zaczyna objeżdżać rodziców tych dzieci, że miejsce do zabawy dla dzieci jest na asfalcie, a nie na trawie, bo trawę poniszczą...
    Takich zabawnych rzeczy widziałem wiele, mogliby opisy takich "studiów przypadku" poumieszczać w tym muzeum. A szczególnie dialogi kolejkowiczów ze sprzedawczyniami oraz sytuacje z kelnerami w roli głównej.

    • 0 0

  • Urban, Zloczynca uniwersalny

    co macie przeciwko Urbanowi, czlowiek sie doskanale dopasowal do istniejacej sytuacji i wykorzystuje istniejace w polsce paradoksy.
    A doprawdy tychze paradoksow to w polsce nie brak, np. schizofreniczny katolicyzm, ortodoksyjna i zarazem istniejaca tylko na pokaz wiara w jedynie slusznego boga.
    Polska mentalnosc dostarcza mu dostatecznej amunicji, polski nie stac na cokolwiek, poza wizyta JP2, ktory to nic nieda, poza profilowaniem sie tych prawdziwych nieudacznikow.

    Ogladajac filmy tej epoki nie zauwazylem gloryfikowania nieudolnosci, bylo raczej przesmiewanie codziennych sytuacji.
    Co do zartu na temat Urbana, to jest on jedynie plagiatem. Oryginalna postacia z tego zartu byl Albin Siwak.
    Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie chodzi tu polskie komedie, to zywiec jest tutaj glownym bohaterem ...

    • 0 0

  • Błee!!

    Odgrzewanie śmierdzacego trupa. Po co to komu?
    Ludzie chcą pracy a nie takich bzdetów.

    • 0 0

  • a MI Śie podobalo

    zlotowka to nie majatek a jest dosc smiesznie. Najbardziej podobaly mi sie talerze przykrecone do stolu i lyzki na lancuchu z filmu wiadomo jakiego.
    A ze mowa o smisznych rzeczach to cos wam powiem. Dzis widzialem taki oto napis na boksie LEVISA we mlynie: "PRZYJMĘ UCZNII" :)))))))))))))

    • 0 0

  • droga Madziu

    wbrew temu co sugerowało tutaj wielu zazdrośników czasem jeszcze se popracuje:)))
    co do MISIA Krzy$ku to masz tam niepowtarzalną okazję zobaczenia BARU który był podstawowym ogniwem żywienia narodu a zwłaszcza BARY MLECZNE
    były one dla Polaków tym czym dla buraków z usa macdonaldsy:)))

    • 0 0

  • Zywiec

    Ja tam sie ciesze, ze znajduja sie jeszcze sponsorzy bo gdyby nie to, wejscie do w/w muzeum bylo by z 10-sięc razy drozsze. Reasumujac, dobry pomysl na promocje piwa, ktorego kampanie reklamowe sa jednymi z najlepszych w Polsce!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane