- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 5 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (79 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (78 opinii)
Śmieciarz chciał być chytry, a musiał płacić, bo zostawił trop
Plan był prosty: zamiast do kontenera, śmieci z budowy trafią na dzikie wysypisko przy obwodnicy. I być może pracownikowi pewnej ekipy remontowej by się udało, gdyby nie to, że w odpadach znalazły się dokumenty, dzięki którym go namierzono.
- Dzikie wysypisko w Gdańsku przy obwodnicy
- Co grozi za podrzucanie śmieci?
- Jak tłumaczą się śmieciarze?
Dzikie wysypisko w Gdańsku przy obwodnicy
- Funkcjonariusze wśród odpadów znaleźli dokumenty, które doprowadziły ich do właściciela remontowanego domu - dowiadujemy się od mundurowych.
Podczas rozmowy mężczyzna nie krył zdziwienia. Sprawa się rozwiązała, gdy poprosił o rozmowę jednego z pracowników, który pracował przy remoncie. Okazało się, że to on wywiózł odpady z budowy i wysypał na parkingu obok ogródków działkowych.
Co grozi za podrzucanie śmieci?
- Sprawca wykroczenia został ukarany mandatem i zobowiązany do posprzątania wysypiska. Dzień później, gdy strażnicy pojechali na ponowną kontrolę, śmieci już nie było. Właściciel nieruchomości zobowiązał się do większej kontroli ekipy budowlanej i obiecał, że sytuacja już się nie powtórzy - podsumowują mundurowi.
Jak tłumaczą się śmieciarze?
Tym razem sprawca przyjął mandat. Ale w pracy mundurowych zdarza się, że bałaganiarze wymyślają najdziwniejsze wymówki dla swojego postępowania.
Namierzyć na gorącym uczynku kogoś, kto wyrzuca odpady wielkogabarytowe, jest bowiem bardzo trudno. Do takich "podrzutów" dochodzi - podobnie jak w opisane jsprawie - przeważnie w miejscach mało uczęszczanych, na odludziu.
Z kolei by ukarać "śmieciarza", który lekceważy porządek w przestrzeni publicznej, trzeba go złapać za rękę. Z doświadczenia funkcjonariuszy wynika, że delikwent nawet wówczas, wzorem bohaterów filmu "Młode Wilki", zapewnia, że to nie jego ręka.
Od służb zajmujących się porządkiem w mieście słyszymy, że kategorie "śmieciarzy" w przestrzeni publicznej są dwie: ci, którzy "walą z grubej rury", i ci, którzy działają "z partyzanta".
Przyłapani, mają najdziwniejsze sposoby na tłumaczenia. A tłumaczą się w ten sposób:
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/2884/150x100/2884444__c_408_700_3100_2242__kr.webp)
Opinie (73) ponad 10 zablokowanych
-
2024-02-15 10:22
Gdzie byli Eko aktywiści
Dlaczego nie patrolują lasów, tylko siedzą na fb i czepiają się mojego diesela v6 z normą euro6 ?
- 0 0
-
2024-02-15 10:41
Takim jak on powinni wkleić z marszu 20000 PLN kary i rozgłosić gdzie się da. Może chociaż część tych patusów by się dwa razy zastanowiła zanim narobi syfu.
- 0 0
-
2024-02-15 10:50
pesudoekologia
pewnie jakis zielony wprowadzał zielony nieład
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.