• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelne potrącenie w centrum Gdańska

ms
6 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 23:45 (6 maja 2013)

Do śmiertelnego potrącenia doszło na Wałach Jagiellońskich w Gdańsku, między dworcem głównym PKP a Nowym Ratuszem. Wieczorem na obwodnicy w Gdyni zginął motocyklista.



Do zdarzenia w Gdańsku doszło kilka minut po godz. 18, policja otrzymała zgłoszenie o wypadku o godz. 18:15. Z informacji, jakie tuż po zdarzeniu dostaliśmy od naszych czytelników wynikało, że Honda Civic, jadąca w kierunku Oruni, potrąciła ok. 30-letniego mężczyznę przechodzącego przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.

Do zdarzenia doszło na wysokości kościoła św. Elżbiety i ul. Bastion św. Elżbiety zobacz na mapie Gdańska

O godz. 18:22 nasza czytelniczka, pani Anna, informowała nas, że trwa akcja reanimacyjna.

- Reanimowany jest mężczyzna potrącony przez samochód. Wygląda, jakby przebiegał w niedozwolonym miejscu - informowała nas z miejsca zdarzenia.

Niestety, walka o życie mężczyzny zakończyła się niepowodzeniem.

- Tuż po zdarzeniu na miejsce udał się technik kryminalistyki, policjanci i pogotowie ratunkowe. Mimo prowadzonej akcji reanimacyjnej, poszkodowany w wypadku zmarł - informuje Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Ruch samochodów, który najpierw był wstrzymany na całej szerokości ulicy, teraz odbywa się po jednym pasie ruchu.

- Całe Podwale Grodzkie stoi w potężnym korku. Przejechanie od Zieleniaka do miejsca wypadku zajęło mi 30 minut - informuje nasz czytelnik, pan Karol.

Policjanci są na miejscu zdarzenia i na rondzie przy Zieleniaku kierują zmotoryzowanych na ul. 3 maja.

***


Aktualizacja godz. 23:45 Do równie tragicznego zdarzenia doszło po godz. 21 w Gdyni. Tuż za wjazdem na Obwodnicę Trójmiasta w Chyloni motocyklista stracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył w bariery. Mimo reanimacji prowadzonej na miejscu zdarzenia, motocyklista zmarł.
ms

Opinie (253) ponad 10 zablokowanych

  • ... (4)

    Akurat jechałem autobusem z Jana z Kolna.. 30-40 minut, żeby dojechać na Hucisko

    • 1 7

    • przez gamonia w hondzie, który nic nie widział (3)

      • 4 14

      • (2)

        co obrazach kierowce skoro gosc wbiegl mu pod kola
        widac ze z ciebie niezly gamon jest

        • 17 3

        • kierowca zawsze jest bez winy (1)

          • 3 9

          • W tym miejscu? Tak. Nikt rozsądny tam nie włazi na jezdnię.

            • 17 3

  • No trudno. Ryzykował - jego prawo.

    współczucia dla rodziny i dla kierowcy Hondy

    • 27 6

  • Kirowca hondy, pewnie stary CIVIC i wszystko jasne (3)

    Stary CIVIC i predkość pewnie przekroczona, przy 50 na godz. to by wyhamował.

    • 9 32

    • dokładnie stara honda civic to była

      • 3 8

    • twoja stara jest stara i chciała by mieć takie stare auto jak ten civic

      dobrze że te wasze nowe się nie sypią jescze pare lat i wszystko będzie się sypać i wtedy będzie płacz

      • 3 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • masakra (2)

    Widziałam całe zdażenie, na początku wydawało mi się, że Honda złapała gumę bo wokoło jakieś czarne części poodpadały,pełno dymu i ostre hamowanie kierowcy... potem mnóstwo krwi na wszystkich pasach i wgniecony cały przód samochodu, pieszy nie miał szans :(

    • 9 3

    • FUJ (1)

      Bo honda to guaniane auto sam plastik kiepskiej jakosci i rozwiazania techniczne bardzo prymitywne......

      • 1 1

      • haha

        dobre :)
        Poćwicz trochę trolowanie jeszcze bo słabo Ci wychodzi.
        Honda to normalne wozidło i na pewno nie gorsze od ogólnie przyjętej średniej jakościowej.

        • 1 0

  • a do tunelu było 200 m... (1)

    • 19 1

    • Czyli do miejsca docelowego 400 m + długość tunelu

      • 4 5

  • jak się buduje w mieście trasy prowokujące do szybkiej jazdy (3)

    to się takie wypadki zdarzają i zdarzać będą. W ostatnich latach była mowa o dachowaniu na Hucisku i tego typu przygodach wynikających z zamiłowania do szybkiej jazdy gdzie się tylko da. Ważniejszym pytaniem od kwestii "kto zawinił" jest pytanie "co zrobić by popełniając błąd nie skutkowało to takimi konsekwencjami". Stąd postulat m.in. 30 km/h jako zasada, z dopuszczeniem wyjątków. Przy prędkości 50 km/h można mieć czas na reakcję i wyhamowanie na tyle, by nie kończyło się to śmiercią pieszego. Jak się traktuje 50 km/h jako dolną granicę prędkości to mamy to co mamy: kolizje i stłuczki, a jak się pojawi pieszy to mamy śmiertelną ofiarę.
    Tak nie musi być.

    • 16 31

    • (2)

      Każde uderzenie może być śmiertelne nawet cofając a tu masz ewidentne wtargnięcie w niedozwolonym miejscu i dlatego taki skutek

      • 7 4

      • wykonaj minimalną pracę domową (1)

        rozumując tak jak ty można powiedzieć, że w domu jest wiele wypadków - wieszając firanki można spaść na podłogę i śmiertelnie się potłuc. Redukcja prędkości z 50 do 30 zwiększa ryzyko przeżycia o kilkadziesiąt procent; przy prędkości 50 km h szansa przeżycia jest spora, ale jeśli się przekracza 50 o 10-15 km/h to szansa przeżycia maleje do zera, po to w Europie uważa się ograniczenia prędkości nie za dolną, ale górną granicę prędkości. To zwiększa także przepustowość pasa drogowego - zmniejsza szansę stłuczek i innych kolizji między samochodami.

        • 1 3

        • nie rozumiem dlaczego jadąc autem mam zwalniać do prędkości hulajnogi na trzypasmowej ulicy bo jakiś skończony palant postanowi sobie zrobić skoki przez płotki?To nie jest przejście przez uliczkę osiedlową tylko 6 pasów plus dwa tory tramwajowe trzeba być wybitnym idiotą by pchać się w takich miejscach na jezdnię

          • 2 1

  • 30 /h

    • 4 13

  • PRZEJŚCIE DLA PIESZYCH (4)

    Po prostu tam powinno być przejście dla pieszych. Centrum miasta, a pieszy musi kilometry nadkładać żeby przejść na drugą stronę. To nestety jedna z pośrednich przyczyn tego wypadku.

    • 18 40

    • Przejścia co 100 m

      Bo i tak piesi przechodzą wszędzie cy wolno czy czerwone czy tunel jak w Sopocie

      • 5 4

    • Całe jezdnie uczyńmy przejściami dla pieszych a i tak w takiej sytuacji pieszy znajdzie takie miejsce, że przejścia nie będzie i tam właśnie wlezie na jezdnię. W naszym kochanym kraju nie tylko kierowcy wykazują brak kultury na drodze. Największy brak kultury wykazują niestety PIESI. Byłem policjantem i wiem co to jest. Kiedyś zatrzymałem pieszego w wieku około osiemdziesięciu paru lat jak WLAZŁ na przejście przy czerwonym świetle i zmusił tym pojazdy jadące prawidłowo do gwałtownego hamowania. Po zatrzymaniu DZIADEK po prostu mnie wyzwał ŚLICZNĄ POLSKĄ ŁACINĄ. Jednym słowem patologia od przedszkolaka do emeryta.

      • 0 1

    • (1)

      jakie przejście pajacu na wprost dworca jest przejście podziemne można stawiać przejścia co 50 m a i tak będą przełazić jak chcą piesi czują się jak święte krowy których nie dotyczą żadne zasady na drodze i zbierają za to żniwo

      • 1 1

      • Jesteś jakimś Mścicielem tropiacym święte krowy?

        Proponuję poskromić trochę język i nie obrażać innych. To wolny kraj i każdy może wyrażać swoje zdanie, ale niekoniecznie wyzywając innych. Dziękuję, pozdrawiam

        • 0 0

  • korek

    macie info czy jest tam jeszcze korek po wypadku ?

    • 0 6

  • widziałam to ! :o

    przejeżdżałam koło tego mężczyzny w momencie kiedy lekarka wyciągała mu rurkę intubacyjną.już wtedy wiedziałam że nie żyje.TO STRASZNE.ale na pewno nie mial 30 lat - był starszy około 50.

    • 4 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane