- 1 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (134 opinie)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (93 opinie)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (122 opinie)
- 4 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (154 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (177 opinii)
- 6 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (51 opinii)
Śmiertelny wypadek w Gdyni. Kierowca pijany
Pijany 21-latek uciekający przed policją spowodował we wtorek późnym wieczorem tragiczny wypadek na ul. Hutniczej . Doszło do czołowego zderzenia - nie żyje kierowca auta, w które wjechał pijany mężczyzna. Nie miał prawa jazdy, a już wcześniej był poszukiwany przez policję - za jazdę po pijanemu.
Aktualizacja godz. 14:14 Sprawca wypadku ma zostać przesłuchany przez prokuraturę w czwartek. Jego stan jest na tyle dobry (prokuratura mówi o "powierzchownych obrażeniach"), że będzie mógł usłyszeć zarzuty. - Będzie to zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym i spowodowania w tym stanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 12 lat więzienia - mówi Witold Niesiołowski, szef Prokuratury Rejonowej w Gdyni.
Z pewnością na ewentualny wymiar kary dla 21-latka będzie miało wpływ to, że już wcześniej został zatrzymany przez policję, gdy prowadził auto pijany, a także to, że przez blisko rok unikał odpowiedzialności za ten czyn i ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości.
Oprócz niego ranne zostały dwie pasażerki auta, które prowadził. Stan obu jest cięższy niż stan sprawcy wypadku. Jedna z nich - 33-latka - również była pijana, miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Druga z kobiet była trzeźwa.
W pewnym momencie od strony Rumi nadjechał seat ibiza. Auto zwolniło, ale w momencie, kiedy policjanci chcieli je zatrzymać, kierowca przyśpieszył i jechał z ogromną prędkością w kierunku Estakady Kwiatkowskiego. Policjanci od razu zaczęli pościg za kierowcą.
Niestety, zanim udało im się go dogonić, doszło do tragedii. Tuż za skrzyżowaniem z ul. Pucką kierowca seata stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącym w kierunku Rumi jaguarem XT.
33-letni kierowca tego drugiego auta, mieszkaniec Gdyni, zginął na miejscu. 21-latek (również mieszkaniec Gdyni) oraz dwie pasażerki seata: 18-latka i 33-letnia kobieta, trafili do szpitala.
- Badanie krwi potwierdziło, że kierowca seata był pijany. Miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. Chociaż przebywa w szpitalu, to formalnie został zatrzymany. Jak tylko jego stan na to pozwoli, zostanie przesłuchany. Wiemy, że był on już poszukiwany przez policję - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Mężczyzna nie posiadał także prawa jazdy. Jak ustaliliśmy, 21-latek był poszukiwany w związku z przestępstwem, którego dopuścił się w kwietniu ubiegłego roku, kiedy to... zatrzymano go, gdy pijany (mając 1,8 promila) prowadził auto bez prawa jazdy.
Opinie (1012) ponad 20 zablokowanych
-
2014-01-08 13:07
śmierć za smierć (2)
ten skurczysyn zapłaci za to !
- 6 4
-
2014-01-08 13:26
Mysza (1)
A to już brzmi jak groźba karalna...
- 1 2
-
2014-01-09 08:48
Oj Mysza Mysza
A napisał jak zapłaci? Czym? ;)
Czy dla Ciebie Ch*J Ci w D*PE brzmi jak propozycja odbycia stosunku? ;)
Nadinterpretujesz Mysza ;)- 2 1
-
2014-01-08 13:09
Polcja powinna strzelać do uciekających kierowców
to potencjalny morderca! Nikt kto nie a nic na sumieniu nie ucieka przed Policją.
A kara za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym - jak za zabójstwo. Jeśli ranni - usiłowanie zabójstwa!- 6 0
-
2014-01-08 13:10
a co sie dzieje z morderca 3 braci z Gdyni-Chyloni ? siedzi
czy juz za sprawa naszych rzutkich mecenasow jest na wolności i cieszy się życiem, ten wypadek mial miejsce kilka lat temu i sprawca z tego co pamietam też był pijany-nic od tamtej sprawy nie zrobiono, nagle wszyscy sie obudzili
- 9 0
-
2014-01-08 13:12
(2)
to mój przyjaciel (*) ;( w wakacje miał ślub w maju tego roku miało mu sie urodzić dziecko Boze dlaczego on ? ; ((((((
- 12 1
-
2014-01-08 13:14
[*][*][*]
- 1 0
-
2014-01-08 13:14
Moje kondolencje dla tego czlowieka !!
- 2 0
-
2014-01-08 13:13
[*]
Ja mam taka zasade nie wsiadam za kółko jak nawet piwo wypije,trzymam sie tej zasady i kazdy powinien co ma prawko . nie poto tak długo prawko robiłam by je stracic A ludzie nawet jezdzic nie umieja z tego co ja widze codziennie na ulicach...Widze statystyki nic nie nauczyły tego chłopaka nawet to co sie stalo w Łodzi czy w Kamieniu Pom. .Tylko po co ten poscig za nim ,?!pytam.A te kobiety sa nieodpowiedzialne jak mozna wsiasc z taki człowiekiem co jest pod wpływem alkocholu ?Powinny tez za to zaplacic jak ten Pan z tego Jaguara.
Kondolencje Moje dla Rodziny.- 4 1
-
2014-01-08 13:14
ja
chłopak wracał do domu do żony,która jest w 7 miesiącu ciąży,mieli mieć synka , a tu z znienacka bandyta! , kryminalista! ,morderca! wjechał w niego z niewiarygodna prędkością...Boże czemu nie ma sprawiedliwości !!! znieczulica .. kondolencje dla zony i jego rodziny... wytrwałości...
- 30 1
-
2014-01-08 13:15
Straszna głupota i brak wyobraźni
Sprawca wypadku, tak samo jak pasazerki, zapewne inteligencją nie grzeszą.
Nie to jednak mną wstrząsa. mam malutkie dziecko i czasem jeździmy z nim samochodem, zawsze po takich wypadkach zaczynam się bać wyjeżdzać na drogę. Bo co z tego, ze ja jadę przepisowo, jak taki IMBECYL moze we mnie wjechać i zabić dziecko z rodzicami...- 10 0
-
2014-01-08 13:19
Pijanych trzeba kastrować
bo przecież roznoszą gen głupoty;)
- 7 1
-
2014-01-08 13:21
skurczysyny pijane!
- 3 0
-
2014-01-08 13:24
co sie dziwicie? (2)
ile razy ktos z waszych znajomych siadal za kolko po pijaku? powiedzieliscie mu cos wtedy lub nastepnego dnia jak wytrzezwial? to tak samo jak zlodziejstwem i przekreciarstwem - jest powszechna publiczna akceptacja tych zjawisk wiec przestepcy czuja sie ok
- 2 4
-
2014-01-08 13:29
Na szczęście mam normalnych znajomych. (1)
Gdy raz, jeden usiłował pojechać pijany to został utulony do snu, a kluczyki dostał dopiero wieczorem dnia następnego.
- 2 0
-
2014-01-08 14:01
Ja kiedyś pobiłem się z przyjacielem o to , że po kilku piwach próbował wsiąść za kierownicę i ruszyć po następne piwa do sklepu oddalonego o dobre 2 km...byliśmy w domku letniskowym w lesie a do przejechania miał z 500 metrów drogą leśną i z 1,5 km asfaltówką mało uczęszczaną - nie miało to dla mnie znaczenia mimo , że samochód był Jego :) Mieliśmy wtedy po 20-21 lat , nie żałowaliśmy pieniędzy które mieliśmy i pewnie obaj mieliśmy włączoną "nieśmiertelność"... dzisiaj dalej się przyjaznimy i czasami wspominamy te czasy sprzed 12 lat ale obaj wiemy , że miałem wtedy rację a On chciał zrobić głupotę. Ludzie! miejcie trochę rozumu i odwagi! A przede wszystkim - odpowiedzialności...
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.