• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelny wypadek w Letnicy

mak
16 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

W poniedziałek ok. godz. 18.30 doszło do tragicznego wypadku w Letnicy. Ok. 60-letni rowerzysta został śmiertelnie potrącony przez kierowcę BMW.



Tuż przed godz. 18.30 na skrzyżowaniu ul. Marynarki Polskiej z ul. Śnieżną zobacz na mapie Gdańska w Letnicy jadący w stronę Centrum Gdańska 26-letni kierowca BMW potrącił śmiertelnie rowerzystę.

- Do wypadku doszło gdy rowerzysta nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu samochodem marki BMW. Mężczyzna zginął na miejscu - wyjaśnia Aleksandra Malinowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Miał ok. 60 lat, jednak ponieważ nie posiadał żadnych dokumentów, nie ustalono jeszcze jego wieku ani tożsamości.

Mężczyzna najprawdopodobniej był nietrzeźwy. Natomiast wstępne badanie alkomatem 26-letniego kierowcy BMW wykazało, że jest trzeźwy.
mak

Opinie (263) ponad 20 zablokowanych

  • rowerzyści

    większość rowerzystów(nie wszyscy) nie maja pojęcia o zasadach ruchu drogowego. Wsiadaja na rower i jadą sobie ulicą do celu jak alejką w parku. Potrafią nagle zjechać nie dając znaku lub jadą środkiem ulicy i przy dużym ruchu nie ma możliwości ich wyminąć. Jednak rowerzyści to nie jedyny problem. Podobnie z pieszymi, którym daleko jest 20 m do przejscia dla pieszych stoją na skraju jezdni i myślą przejśc czy nie przejśc i w ostatnim momencie przed sama maską samochodu wchodzą na jezdnie ich nie obowiązują ani światła ani zasady. Nie bronię kierowcy ale jeżdzę samochodem 11lat nie mam potrzeby grzania samochodem bo nie mam kompleksów ale niejednokrotnie jadąc zgodnie z dozwoloną prędkością podniosła mi się adrenalina przez jakiegoś supermena co prubuje z predkością światła przelecieć przez ulicę. Nie jestem tylko kierowca ale i pieszym i rowerzystom i staram sie zachowywać tak żeby nie utrudniać poruszania się na drodze. Dojeżdzałam do pracy rowerem 10 km i da radę poruszać sie tak aby nie utrudniać jazdy kierowcą ani poruszania się pieszym.

    • 5 0

  • a z przepisowa predkoscia po miescie nikt sie nie porusza chyba ze zagubiona kobieta za kierownica oczywiscie nie wszystkie bo znam dziewczyny ktore jezdza lepiej niz nie jeden chlopak.i nie uwazam ze jadac 70/80 to juz jestem piratem bo tyle jade przez miasto. zauwazcie z drugiej strony kazdy jedzie 50 po naszym pieknym gdansku wtedy korki w gdansku beda od tczewa i tak z kazdej strony.wsiadasz za kierownice czy samochodu roweru motoru wlacz myslenie! idziesz pieszo tez mysl i nie wchodz bezmyslnie na droge!

    • 3 1

  • Włącz myślenie (23)

    Rowerzyści wcale nie stosują się do przepisów ruchu drogowego. Praktycznie każdy wjeżdża brawurowo na przejście dla pieszych gdzie nie ma przejazdu dla rowerów a w takim przypadku powinni przejść przez przejście a nie przejechać często powodując kolizje.

    • 5 4

    • cx world (17)

      Mam pytanie:
      Gdy ścieżka rowerowa prowadzi raz po jednej, a raz po drugiej stronie jezdni, a żeby przejechać trzeba przejechać przez przejście dla pieszych, ponieważ nie ma wyznaczonego łącznika do rowerów, czy wtedy ma zejść z roweru i następnie wsiąść na rower po drugiej stronie, czy mogę przejechać przez przejście

      • 0 0

      • Przez przejście się przechodzi (16)

        jeśli nie ma ścieżki wzdłuż przejścia, zsiadasz i przeprowadzasz rower.

        • 2 2

        • Duch (14)

          Czyli jeżeli jadąc do Gdyni z Sopotu muszę schodzić 3 razy? ponieważ nie doprowadzono do końca ścieżek rowerowych. Czy tak?

          Jeżeli tak to stwierdzam, że przez urzędniczą głupotę jazda rowerem do Gdyni staje się paranoją, z powodu głupiego wybudowania ścieżek rowerowych prowadzących donikąd i urywających się nagle. Tak myślałem. Ścieżki rowerowe projektują ludzie, którzy nigdy nie wsiedli na rower i którzy nie znają się zupełnie na przepisach.

          • 0 1

          • (13)

            A to już dyskutuj z urzędnikami nie ze mną.

            • 3 0

            • Duch (12)

              Typowa odpowiedź olewusa, czyli g... mnie to obchodzi. Widać że nie jeździsz rowerem wogóle.

              • 2 4

              • Anty...... (11)

                Chyba o sobie mówisz, bo ja nie mam problemu by zsiąść z roweru i przeprowadzić go przez przejście w sposób PRZEWIDYWALNY dla kierowców samochodów.
                A tak to wyjedzie taki znienacka bo dupska się zdjąć z siodła nie chciało i masz babo placek.

                • 2 2

              • Duch (10)

                Na pewno nie jeździsz z Sopotu do Gdyni ścieżką, ani nie jeździsz ul. Morską w Gdyni, bo byś więcej stał niż jechał przez co jazda rowerem wg przepisów staje się katorgą, tylko dlatego, że urzędnik kretyn nie dorysował linii. A przepisy trzeba przestrzegać

                • 0 2

              • Anty...... (9)

                Przepis jest przepis i kierowca ma prawo spodziewać się po rowerzyście przepisowego zachowania.

                • 3 0

              • (3)

                A rowerzysta po kierowcy: patrzysz na jezdnię i nikogo nie widzisz, wiesz ile masz czasu zanim ktoś tu dojedzie z prędkością 50km/h, a tu niespodzianka: jakiemuś debilowi się spieszy a ty ze swoją słuszną kalkulacją lądujesz w grobie. Gdyby tak rozumować, to pieszy nigdy by nie mógł wejść na przejście, na którym nie ma świateł.

                • 0 2

              • No zaraz (2)

                ale mówimy o sytuacji, kiedy rowerzysta przejeżdża nie przez ścieżkę, ale przez przejście dla pieszych bez wyznaczonego przejazdu, gdzie kierowca spodziewa się tam pieszego idącego 6km/h, a nie rowerzysty wyskakującego z prędkością >20 km/h.

                • 2 1

              • Duch (1)

                Ścieżka jest cały czas, tylko nie na przejściu dla pieszych, bo nikomu nie chciało jej się machnąć farbą. Jak napisałem: urzędników, projektujących ścieżki rowerowe, tylko dlatego, że jest taka moda i którzy nigdy na rower nie wsiedli nie interesują utrudnienia dla rowerzystów, ani prawo. Prawo. Głupie prawo, ale prawo - oto dewiza dzisiejszego polskiego roweryzmu.

                • 0 1

              • O to to to! Nie ma ścieżki, więc pupa z siodła i parę metrów pieszo.
                Kwestia machnięcia farbą to też nie może być od "tak sobie". Wiadomo, ze rowerzysta porusza się szybciej od pieszego, więc i widoczność tego przejścia/przejazdu musi spełniać określone warunki, czyli np. sygnalizacja, brak przedmiotów i obiektów ograniczających widoczność kierowcy i rowerzyście, itp.

                • 1 1

              • Duch (4)

                A który kierowca przestrzega jazdy 50 km/h w terenie zabudowanym? Przepis to przepis. Tym bardziej, wiele ścieżek rowerowych poprowadzonych jest niezgodnie z obowiązującymi przepisami, a więc niezgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Wodnej z dn. 02.06.1999 r.

                • 0 1

              • Anty...... (3)

                Co ma do tego 50km/h kierowców, skoro i przy tej prędkości może być zbyt mało czasu na reakcję na rowerzystę wjeżdżającego na przejście. Przecież taki porusza się kilka razy szybciej od pieszego i to w miejscu, gdzie się go z reguły nie należy spodziewać.

                • 1 0

              • Duch (2)

                To samo co wjazd rowerem na przejście dla pieszych i to wcale nie przed nadjeżdżający samochód, ale nawet gdy jest pusto. Przepis to przepis.

                • 0 1

              • Anty...... (1)

                Eh... cmentarze są pełne takich mądrali.

                • 1 0

              • Duch

                Cmentarze są pełne wielu mądrali.

                Wniosek:
                Urzędnicy, rowerzyści i samochodziarze mają w d.... przepisy. Cierpią jak zwykle uczciwi ludzie.

                • 0 1

        • najlepszy tego przykład....

          jest przy krzyżówce grunwaldzkiej i pomorskiej na żabiance. urzędasy z powodu wąskiego chodnika zrobili przejście dla pieszych i rowerów, a następnie 5m dalej ponownie przejście ... graficznie wygląda to mniej więcej tak:
          __
          -------| |
          -------| |
          .......| |....
          /\

          gdzie
          -- - ulica
          _ | i ... - droga rowerowa
          /\ róg budynku

          żeby było śmieszniej, chodnik jest przy rogu budynku i rowerem się przejedzie w 2sek. a czekanie na światła to jakieś... 2-5minut (zależy od zagęszczania ruchów)

          http://wikimapia.org/#lat=54.4139262&lon=18.5666692&z=18&l=28&m=b
          (to tu) :)

          • 1 0

    • Paranoja (4)

      Rowerzyści w myśl naszego prawa nie muszą znać przepisów ruchu drogowego. Nie muszą odbywać kursu ani zdać egzaminu. Żenada.

      • 1 0

      • Duch (3)

        Ale muszą tego prawa przestrzegać i schodzić, np. co pięć minut z roweru.

        • 0 2

        • No muszą... (2)

          i co z tego że muszą kiedy go nie znają. Powinny być obowiązkowe kurzy i egzaminy, przynajmniej tak jak kiedyś.

          • 1 0

          • Duch (1)

            Znają. kurZy nie mają tu nic do rzeczy, gdyż 99% rowerzystów i tak posiada prawo jazdy. Tylko nie schodzą co parę metrów z roweru, bo kretyn urzędnik tak zaprojektował ścieżkę.

            • 1 1

            • Anty......

              W takim razie ambitni mają własnymi zwłokami wytyczać nowe ścieżki/przejazdy? Głupie trochę.
              Jeszcze raz mówię, jak nie ma przejazdu, tylko przejście, dupa z siodła i dalej pieszo.
              A jakość infrastruktury rowerowej u nas to już temat na osobną dyskusję.

              • 1 1

  • (1)

    A co się stało się, bo dopiero wstałem?

    • 2 1

    • Gość w BMW (chyba rosjanin) potrącił rowerzystę. Rowerzysta w wyniku doznanych obrażeń, zmarł.

      • 2 1

  • jestem rowerzystą i jednocześnie kierowca.... co z tego ze miał BMW ? to od razu musi byc jego wina. ? sam jezdze i wiem e aby poruszac sie rowerem musze znac wszystkie przepisy ruchu drogowego. nie da sie inaczej jezdzic... !

    • 1 1

  • Letniewo (1)

    ja rownież widzialam ten wypadek i szczerze mowiac zadna wina w tym kierowcy bmw, w Letniewie maja w nosie i wsiaja jezdza na rowerach nie patrzac i nie staosujac przepisow podobno pijany nie moze wsiasc na rower, a jednak mial wypite, kierowca BMW moze tylko mial za duzą predkosc ale nawet gdy byla miejsza nie zmienilo by tegoze rowerzysta by wyjechal,
    kiedys na moscie jechalam z brzezna w kierunku letniewa i rowerzysta sobie nagle wyjechal z dzialek nie patrzac na to czy wolna jest ulica a nawet niemial urpawnien na poruszanie sie po ulicy, i go potracilam na szczescie nic mu sie nie stalo ale gdyby ... to tez byla by moja wina .... skandal co siedzieje tam w letniewie n

    • 3 4

    • Uważaj na słowa młody człowieku.

      Gdyby miał mniejszą prędkość to byłby się w stanie zatrzymać. Tylko, że nie miał i zabił i jest mordercą, należy mu się kara za to. Nie koniecznie jakaś duża, ale ścieżka zdrowia była by dobrym wyjściem.

      • 0 2

  • (4)

    rownouprawnienie dla rowerzystow?? skoro jezdza pijani i maja gdzies przepisy ruchu bo polowy nie znaja!!!nie grozi im zadna kara,zadne mandaty za nie przestzreganie dopoki nie dojdzie do wypadku!!! sama jezdze na rowerze ale prowadze tez auto i conajmniej polowe rowerzystow bym wytlukla i chetnie walnela w leb za glupote!!!!!

    • 1 4

    • Zamkij pysk

      i wracaj do kuchni. Babo nie powinnaś nawet na parapecie jeździć bo słabo widzisz, to wszystko pędzi wokół ciebie. Kanapki mi zrób, to się trochę uspokoisz.

      • 0 0

    • niestety statystycznie więcej pijanych jeździ samochodem niż rowerem, a jeżeli chodzi o kary dla pijanych rowerzystów to są wysokie - tracą możliwość poruszania się czymkolwiek (samochodem, motocyklem, rowerem ) - pijany kierowca traci tylko możliwość poruszania się samochodem i np jeżeli ma też prawko na motor to motorem może dalej jeździć
      większość rowerzystów poruszających się po ulicach to osoby mające prawo jazdy i jeżeli łamią przepisy to tak samo zachowują się jeżdżąc samochodem

      • 2 0

    • to tak jak ja-jestem z Tobą;)

      • 0 0

    • Jak to nie grozi im kara?

      Nasze więzienia są pełne rowerzystów po wypiciu piwa. Sama się dowiedz.

      • 0 0

  • (5)

    No tak, pijany rowerzysta, a młody chłopak teraz bedzie miał to w psychice do końca życia i niewiadomo jak sprawa bedzie wyglądała karnie. Współczuję

    • 2 2

    • Mógł jechać przepisowo. (4)

      Zamordował Bogu ducha winnego rowerzystę i powinien za to odpowiadać.

      • 0 3

      • (3)

        A czy rowerzysta jadąc pijany jechał przepisowo? Zła koordynacja, opóźnione myślenie, to również mogło spowodować wypadek. Nie bronie nikogo...

        • 2 1

        • Jazda rowerem po piwku nie wyklucza przepisowej jazdy. (2)

          Więc wina jest ewidentnie po stronie kierowcy samochodu, który akurat był trzeźwy. Ale za następnym razem pewnie nie będzie i zabije więcej osób.

          • 0 1

          • (1)

            Tak jasne napewno teraz to już bedzie jeżdził tylko pijany! To jest właśnie proste myślenie. Ciekawa jestem czy Ty jesteś taki bezbłedny i nigdy nie zrobiłóeś nic przeciwnego polskiemu prawu.

            • 0 1

            • No tak, typowa wypowiedź dla kobiety.

              Nigdy nie zabiłem bezbronnej istoty oraz nigdy nie zrobiłem nic co by się kłóciło z moim prawem moralnym.

              • 0 0

  • Letniewo

    a gdyby jechal starym polonezem , albo passatem np. B5 powiedzieli byscie kozaczek wozi sie a jak Merolem to co ze on taty pozyczyl i sie wozi , auto nie ma tu zadnego znaczenia i tam samo kierowca mogl to byc doswiadczony kierowca jezdzacy 15 lat, kobieta ( bo one niby zle jezdza ) jak i mlody kierowca czasem Ci mlodzi wlasnie lepiej jedza niz ci co juz maja za soba mnostwo kilometrow

    • 1 1

  • dlaczego rowerzysci maja przeswiadczenie ,że są świętymi krowami na drodze? (1)

    chocby sie walilo czy palilo to taki jedzie skacząc dupskiem na krzeselku i ma wszystko gdzies,bo jemu wolno,a inni niech hamują

    • 0 1

    • szprycha

      Nie generalizuj. Ja się kierowców nie czepiam, choć zdarzają się kretyni

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane