• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie ma śmigusa-dyngusa, bo nie ma dzieci na podwórkach

Patryk Szczerba
18 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdy zwrot "spokojnych świąt" nabiera znaczenia
Takie zabawy na ulicach w lany poniedziałek widać bardzo rzadko. Takie zabawy na ulicach w lany poniedziałek widać bardzo rzadko.

Każdego roku zastanawiam się, dlaczego zanikła tradycja lanego poniedziałku na ulicach miast. Pewnie powodów jest kilka, ale jeśli miałbym obstawiać jeden, to wskazałbym na brak zabaw na podwórku, które kiedyś były wśród młodych czymś normalnym.



Co sądzisz o tradycji lania wodą w Poniedziałek Wielkanocny?

Jeszcze kilkanaście lat temu lany poniedziałek był dla wielu dniem, na który czekało się z radością, ale też z niepokojem. Wielu zostawało w domu, bo na ulicach grasowały bandy młodych uzbrojone w arsenał z wodą jako amunicją.

W użyciu były pistolety, wiadra, a zdarzało się, że z góry leciały worki wypełnione wodą. Niektórzy przesadzali, więc niejeden raz musiała reagować policja.

Zobacz archiwalne zdjęcia ze śmigusa-dyngusa

Celem młode dziewczyny, wiele osób tęskni



Celem najczęściej były dziewczyny i to zwykle te najładniejsze. Zwyczaj uchował się na wsi, gdzie oprócz wody dziewczęta są smagane witkami. W mieście tradycja oblewania wodą na szersza skalę praktycznie zaniknęła. I choć można mieć nie najlepsze wspomnienia, to jednak dużo osób tęskni za tym zwyczajem i dziwi się, dlaczego dzieci nie biegają choćby z pistoletami, oblewając się wodą.

Śmigus-dyngus w Gdańsku. Film z 2015 roku



Pewnie powodów jest kilka, ale jeśli miałbym obstawiać jeden główny, to wskazałbym na brak zabaw na podwórku, które kiedyś były wśród młodych czymś normalnym i naturalnym. Obecnie, już od najmłodszych lat, dzieci są przykute do ekranów, telefonów, nie mając ochoty na większy wysiłek na zewnątrz. Dlaczego miałoby być inaczej w lany poniedziałek?

Nie ma kreatywności, wygrywa lenistwo



Poza tym taka zabawa wymaga też kreatywności i organizacji. Bo trzeba napełniać wiadra lub pistolety wodą, dbać o to, by był do niej stały dostęp i poszukiwać osób, które można oblać. A kreatywności chyba brakuje w obecnych czasach młodym najbardziej i to już od najmłodszych lat, kiedy wyobraźnia powinna pracować na pełnych obrotach.

W latach 90. ulice przemierzały grupy z wiadrami, a często musiała interweniować policja. W latach 90. ulice przemierzały grupy z wiadrami, a często musiała interweniować policja.
Dlatego zawsze mnie cieszy widok młodych bawiących się pistoletami i oblewających w lany poniedziałek. Tylko że to najczęściej ci, którzy wychodzą na podwórko na co dzień, bawiąc się z rówieśnikami poza domem. Poza tym tradycję kultywuje w mieście mało kto.

Może częściowo niektórych odstraszać pogoda, ale z drugiej strony, czy w poprzednich latach święta wielkanocne były cieplejsze i pogodniejsze niż teraz? To często projekcja naszych wspomnień z dzieciństwa czy młodości. Zresztą, nie sądzę, by przy kilkunastu stopniach i pełnym słońcu za oknem cokolwiek zmieniło się pod względem zaangażowania młodych w podtrzymywanie tradycji lanego poniedziałku.

Śmigus-dyngus w Gdańsku 10 lat temu



Zachowajmy tradycję lanego poniedziałku chociaż w domu



Mimo wszystko, warto zachować ją w jak największym stopniu w naszych domach, szczególnie, gdy są w nim dzieci. To miły zwyczaj, świetna zabawa dla młodych, a gdy dysponujemy jeszcze ogrodem, to naprawdę nic więcej nie potrzeba nam do tego, by miały one fajne świąteczne wspomnienia.

Starsi też mogą się doskonale bawić. Słynne powiedzenie najtwardszych osób, którym nie straszna jest nawet największa ulewa mówi jasno: "To tylko woda, a my z cukru nie jesteśmy".

Quiz Sentymentalne Trójmiasto: lata 80. i 90. Sprawdź, czy pamiętasz? Średni wynik 51%

Sentymentalne Trójmiasto: lata 80. i 90. Sprawdź, czy pamiętasz?

Rozpocznij quiz

Opinie (485) ponad 20 zablokowanych

  • Niby klimat się ociepla

    ale dziwne że kiedyś w tym czasie bylo lekko 20st a nie 2 nad ranem.

    • 13 2

  • Najlepsza była woda z kałuży

    I wyszukiwanie coladniejszych płaszczy w jasnym kolorze.

    • 1 7

  • (2)

    Za dzieciaka też się tak bawiłem ale to było lata temu. Kto teraz chce mieć zalany telefon?
    Druga sprawa to że ludzie nie mieli umiaru. Więc w zasadzie to nawet się cieszę że ta tradycja zanika.

    • 7 5

    • telefony obecnie są wodoodporne ale ciebie pewnie nie stać (1)

      • 1 1

      • Podaj kilka przykładów. Chętnie bym kupił, a nie widzę.

        • 1 0

  • Szona (1)

    Nie wolno lać żony, bo potem pójdzie na obdupcję.

    • 3 2

    • Dobrze, jeśli nie pójdzie *się* na obdukcję.

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Heloł to nie średniowiecze (1)

    Teraz się na discordzie gifa z wiadrem wody wysyła i już.

    • 43 12

    • To wyp na rower heloł

      Trzeba byc ekologicznym, nie mozna spalać ropy to jest średniowieczne zachowanie

      • 4 1

  • Tak długo jak długo (1)

    Będziecie o tym mówić i pisać i pokazywać tak długo tej durny obyczaj będzie istniał Zakopać zapomnieć i spokojnie w święta wychodzić z domu a nie się bać że smarkateria legalnie poleje ciebie wodą

    • 5 7

    • Gdybys nie był głupi to bys wiedzial ze niema znaczenia w jaki dzień .

      Więc dzbanku to jak dzieci sie zachowuja zalezy od takich jak ty i równie dobrze moga cie oblac w inny dzien

      • 1 0

  • Teraz dzieciaki

    zamiast tradycyjnego polewanie wody zapewne mają jakieś aplikacje w telefonie i to im wystarczy :-)

    • 5 1

  • Za to ja myślę że o takie tradycje powinno sie dbać. Nie o zalewanie kominikacji miejskiej czy o bombardowanie ludzie z okien mieszkań. Tylko o jako takie "psikanie".
    Kiedyś ludzie po prostu wychodzili pobiegać czy pojeździć na rowerze. Teraz organizuje sie wielkie maratony, biegi uliczne czy i inne rajdy rowerowe. Może wystarczy zorganizować impreze plenerową, gdzie będzie dostęp do czystej wody oraz do innych atrakcji tego dnia. Samo w sobie spędzenie czasu w sposób aktywny byłby lepszy i ciekawszy niż siedzenie w domu

    • 5 3

  • Upadek cywilizacji. (2)

    Ten zanik jest jednym z objawów toczącego się upadku naszej cywilizacji.

    • 6 3

    • Cywilizacja? (1)

      Prymitywny, lokalny obyczaj kojarzysz z "cywilizacją"? Jaką?

      • 2 2

      • To nawet trudno nazwać tradycją. Pojawiło się pod koniec lat osiemdziesiątych, a na dobre w latach dziewięćdziesiątych.
        W tej formie dla mnie to huligański wybryk.
        To trochę tak, jakby za tradycję uznać kradzieże katalizatorów. Przecież proceder trwa już od dwóch lat.

        • 3 1

  • Jest jeszcze jeden aspekt

    10 i więcej lat temu o tej porze roku już było 15 stopni i więcej. Teraz mamy z rana nawet temp.ponizej 0.

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane