- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (102 opinie)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (93 opinie)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (78 opinii)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (204 opinie)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (174 opinie)
- 6 Gdzie za potrzebą na plaży? Wybór jest duży (72 opinie)
Sokoły z komina rafinerii mają już obrączki i imiona
Obrączkowanie sokołów na kominie Lotosu
Cztery pisklaki sokołów wędrownych, które pod koniec kwietnia wykluły się w gnieździe na 150-metrowym kominie rafinerii, zostały zaobrączkowane. Poznaliśmy też płeć młodych i ich imiona.
Cztery małe pisklaki sokołów rosną jak na drożdżach. Można to obserwować m.in. w internecie, dzięki umieszczonej przy gnieździe kamerze. Przyszedł więc czas, kiedy można było ptaki zaobrączkować, a także ustalić ich płeć oraz kondycję.
Obserwuj życie sokołów w budce na kominie rafinerii w Gdańsku
W tym celu w czwartek do młodych sokołów, które mieszkają w budce umieszczonej 130 m nad ziemią na 150-metrowym kominie elektrociepłowni Lotosu, wybrali się członkowie Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół". Najpierw musieli pokonać kilkaset stopni drabiny, co zajęło im blisko 40 min.
- Szczęśliwie okazało się, że pisklaki są w bardzo dobrej kondycji. Dowiedzieliśmy się, że mamy wśród nich dwie samice i dwóch samców. Zaobrączkowaliśmy je, pobraliśmy krew do DNA. Pisklak, który wykluł się jako ostatni, jest trochę mniejszy, ale nie jest słabszy - wyjaśnia Sławomir Sielicki, sokolnik ze stowarzyszenia "Sokół".
Każdy z pisklaków dostał dwie obrączki, dzięki którym będzie można śledzić ich rozwój.
Jedna z obrączek jest ornitologiczna, ze stacji ornitologicznej w Górkach Wschodnich na Wyspie Sobieszewskiej. Ma kolor żółty, który świadczy o tym, że ptaki urodziły się w miastach albo na terenach zurbanizowanych.
Na drugą nogę ptaki otrzymały obrączkę obserwacyjną, z której dane można odczytać z kilkuset metrów. Ptaki z hodowli dostają obrączkę w kolorze czarnym, a te, które urodziły się w naturze - niebieską.
Mamą pisklaków jest samica Skierka, która przyszła na świat w Warszawie, w gnieździe na Pałacu Kultury. Ich ojcem był dotąd nienazwany samiec, którego pracownicy Lotosu ochrzcili mianem Gryfa.
Z kolei młode sokoły zyskały imiona dzięki internetowemu konkursowi: propozycji było w sumie 57, ale w rankingu wybrano cztery najlepsze. Samiczki nazywają się Pomerania i Baryłka, a samce Oktan i Kaszmir.
- Za około trzy tygodnie sokoły podejmą pierwsze próby lotu i wylecą z gniazda. Tylko dorosła para zostanie na miejscu, w którym gniazdowała, a młode przez pierwsze dwa lata będą krążyć po Polsce i Europie, szukając nowego miejsca dla siebie - tłumaczy Sielicki.
Sokoły bardzo często i chętnie zakładają gniazda na kominach. Dziś w Polsce jest kilkanaście par gniazdujących głównie na terenach zakładów przemysłowych. Wiele par bytuje też w terenach górskich, gdzie gniazda zakłada na półkach skalnych. Od kilku lat - ku uciesze ornitologów - sokoły coraz chętniej zakładają gniazda w lasach.
Skąd w ogóle sokoły wędrowne wzięły się w gdańskiej rafinerii? Zaobserwowano parę polujących ptaków już w 2008 r. Choć na kominie elektrociepłowni zawieszono dla nich budkę, to nie od razu się nią zainteresowały. Nastąpiło to dopiero w zeszłym roku.
Opieka nad sokołami została wpisana do realizowanego przez Grupę Lotos projektu ochrony środowiska naturalnego Pomorza - Kierunek Bałtyk.
Miejsca
Opinie (33) 6 zablokowanych
-
2015-05-21 22:20
A ja tak się zastanawiałem, co ta budka taka czysta
Zawsze pełno piór, kości i guana, a dzisiaj posprzatane...
- 1 8
-
2015-05-21 23:01
Pan Sielicki jak Liam Nesson wygląda
- 7 0
-
2015-05-21 23:50
szkoda ze takie malenstwa obrączkuja- to podlosc ! (1)
potem ptakirosną a te obrączki wciskaja sie im w skore i one cierpią - to podłość ludzka !!!!
- 0 20
-
2015-05-21 23:59
raczej zakłada się luzne obraczki, nikt nie chce krzywdzić ptaków
- 12 0
-
2015-05-22 02:26
między g. 10 a 11 dostają śniadanie
widziałem, ciekawe.
- 9 0
-
2015-05-22 06:05
wspaniali ludzie
cieszę się że ktoś im pomaga i chroni !
- 9 0
-
2015-05-22 06:37
Ja bym chciała wiedzieć
czy Pan Sławomir jest zaobrączkowany?
- 7 1
-
2015-05-22 10:03
A skąd takie maluchy wiedzą, że już potrafią latać. Przecież matka uczy je tylko teorii. Potem mają okazję nauczyć się praktyki tylko w czasie pierwszego spadania z komina. To tak jakby pierwsza jazda była od razu egzaminem.
- 5 1
-
2015-05-22 10:25
a, że one nie pospadają z tego gniazda ...
- 3 0
-
2015-05-22 13:54
Podglądacz
Miałam okazję widzieć jak maleństwa były zabierane ( narobiły hałasu :-) ) Pan Sławomir zbierał coś z budki do foliowych torebek - pewnie do badań.
Dzięki za umycie kamerki ;-)- 0 0
-
2015-05-25 08:36
Gdzie jest mama sokola?
Jakoś od czwartku 21.05 się wkręciłam i ciągle podglądam życie w gnieździe o różnych porach, ale od wczoraj wieczorem nie widziałam mamy sokolej w gnieździe. Czy już tak wcześniej bywało? Zaczynam się denerwować co się z nią stało :-(
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.