2000 zł dziennie kosztuje utrzymanie koksowników. Czy to dobrze wydane pieniądze?
Mieszkańcy Gdańska chwalą sobie pomysł ustawiania koksowników na przystankach tramwajowych i autobusowych, choć już realizacja czasem pozostaje trochę do życzenia. Nie wszystkim podoba się lokalizacja, liczba czy obsługa koksowników. Nie pozostawił na nich suchej nitki nasz czytelnik, pan Michał. Dla pasażerów najważniejsze jednak jest to, że dają trochę ciepła.
2012-02-06 16:55
Dziś stałam przy koksowniku w gdańsku Głownym od strony kolei, węgiel był w srodku ale ledwo co było ciepło.Po drugiej stronie az się żarzyło ....wiec apel do organów którzy się tym zajmują, żeby bardziej zajęli się ich utrzymaniem
2012-02-06 16:58
koksowniki zamiast elektrowni jondrowych ;)
2012-02-06 17:07
to są koksiaki :)
2012-02-06 17:12
bardzo mi sie podoba, na zewn mróz okropny a ja muszę ogrzać siebie i mojego 10 tyg pasażera w brzuszku ;-), choćby odrobina ciepła w takie mrozy jest czymś pozytywnym, dziękujemy! ;-D
Wszystkim nie da sie dogodzic a jak komus sie nie podoba niech odejdzie dalej i zacznie naprawianie budżetów od swojego, domowego.
2012-02-06 17:15
2012-02-06 17:41
na początku lat 80-tych
2012-02-06 17:44
tyle w temacie...
2012-02-06 18:04
z tymi wyświetlaczami z rozkładem jazdy autobusów, na których w dzień nic nie widać ? tak miało być ? i ile to kosztowało ?
2012-02-06 18:09
dziwne
2012-02-06 18:14
ja tam nie widzę problemu.. nic nie jest ZA daleko tylko ludziom się tyłków ruszać nie chce lub najzwyczajniej nie pasuje im towarzystwo innych osób..
za koksowniki - pięć!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
