- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (477 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (230 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (133 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (227 opinii)
- 6 Szybko odzyskali skradzione auto (65 opinii)
Sopocka kancelaria centrum układu?
- Jeśli istnieje układ trójmiejski, to jego centrum jest kancelaria prawna w Sopocie, a częścią Lech Kaczyński - mówi Janusz Kaczmarek w wywiadzie opublikowanym przez najnowszą "Politykę".
Były szef MSWIA opowiedział o tym dziennikarzowi tygodnika Piotrowi Pytlakowskiemu i reżyserowi Sylwestrowi Latkowskiemu w noc poprzedzającą zatrzymanie go przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Kancelaria, o której mówi Kaczmarek to Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski, Jedliński, Rodziewicz, Zwara i Partnerzy. To ona - zdaniem Kaczmarka - ma być salonem, w którym na polityczno-biznesowych rozmowach spotykały się trójmiejskie i krajowe elity.
Tymi "wszystkimi" mają być m.in. prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu Paweł Adamowicz, Wojciech Szczurek i Jacek Karnowski, odwołany kilka dni temu szef PZU Jaromir Netzel, właściciel Prokomu Ryszard Krauze, dawny działacz prawicy, a dziś pracownik Krauzego Wiesław Walendziak. Także sam Kaczmarek, były premier Kazimierz Marcinkiewicz i prezydent Lech Kaczyński.
Sama kancelaria zalicza się do krajowej czołówki. Dba o intersy m.in Krauzego i SKOK-ów. W Sopocie pilotuje budowę Centrum Haffnera. Jej właściciele zajmują czołowe stanowiska w innych spółkach: Marek Głuchowski jest szefem rady nadzorczej PKO BP, Adam Jedliński piastuje tą samą funkcję w SKOK, Andrzej Zwara reprezentuje miasto w radzie nadzorczej Portu Gdynia. Większość tworzących ją prawników pochodzi z Uniwersytetu Gdańskiego. To właśnie z czasów wspólnej pracy na tej uczelni bardzo dobrze znają obecną głowę państwa. W przeszłości Lech Kaczyński wykładał tam prawo.
Kaczmarek twierdzi, że to właśnie w Sopocie, w obecności prezydenta, spotkał się dwukrotnie z szefem Prokomu. To również w kancelarii Głuchowskiego i Jedlińskiego - jak pisze "Polityka" - Lech Kaczyński dorabiał, gdy odszedł z NIK-u. Teraz - zdaniem tygodnika - w ramach aplikacji adwokackiej terminuje tu jego córka.
Według b. ministra, to właśnie ten "układ" pomógł mu w błyskotliwej karierze, najpierw prokuratorskiej, a później politycznej. - Mnie układ wyniósł na pozycję prokuratora krajowego i ministra, bo jedyną osobą, która mnie forsowała był Lech Kaczyński - przekonuje.
Tymczasem osoby wymienione przez Kaczmarka stanowczo zaprzeczają jego słowom.
- Nie jesteśmy częścią żadnego układu, a w tę sprawę zostaliśmy wmieszani zupełnie przypadkowo - mówił wczoraj mecenas Andrzej Zwara.
- Cenię tę kancelarię, ale byłem w niej prawdopodobnie tylko raz, przed 10 laty - powiedział Radiu Gdańsk prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Z kolei prezydent Adamowicz przyznaje, że gdański Urząd Miasta kilkakrotnie korzystał z usług tej kancelarii. - Ona cieszy się dobrą opinią, więc nie dziwię się, że wielu biznesmenów korzysta z jej usług.
Opinie (211) ponad 20 zablokowanych
-
2007-09-06 11:03
h,
zgadza się. Jeśli jeszcze dołożyć odprawy zmienianym jak skarpety ministrom w czasie kadencji obecnego rządu, to doprawdy włos dęba staje.
- 0 0
-
2007-09-06 11:05
dlatego PO ciśnie od 2 lat na ponowne wybory
- 0 0
-
2007-09-06 11:08
A czy nie sądzicie, że.....
...Kaczmarek sprytnie wykorzystał fakt ,że dorosła córka Prezydenta terminuje aplikacje w tej własnie kancelari .To jest super pomysł i metoda odwrócenia uwagi opinii publicznej na istniejaca zbiezność . Dodatkowo kancelaria , jest kancelarią i nie można sugerowac ,że korzystanie z jej usług przez lewice czy prawice powoduje machloje.To jak wizyta u lekarza czy pacjent lewicowy sugeruje ,aby nie poszedł do tego samego lekarza pacjent prawicowy :)) a czy w takiej sytuacji lekarz jest ogniwem spisku???? :))) Wszyscy wymienieni przez Kaczmarka zaprzeczyli tym doniesieniom , a nie sądzę , aby im zależało , aby oczyscic P.Kaczynskiego z zarzutów stawianych przez Kaczmarka . Większość z wymienionych jest w opozycji do p.Kaczyńskiego i gdyby to była prawda to by potwierdzili to z korzyścia dla nich samych . Ale nikt nie będzie kłamał dla obrony kogos kto chwyta się deski ratunkowej .Takie jest moje zdanie , a zycie pokaze co dalej:)))))
- 0 0
-
2007-09-06 11:08
Baja
A teraz idź PO wypłatę do Bezjajecznego Donia...
:-)))- 0 0
-
2007-09-06 11:08
no i jeszcze jeden rekord swiata,
jak w trzy godziny obnizyc wartosc firm o 30 % na gieldzie,
poprzez decyzje potyliczne- 0 0
-
2007-09-06 11:10
11.05
od 2 lat, to lekka przesada. Na początku 2006 PO odmówiła poparcia wcześniejszych wyborów, po zaledwie paru miesiącach od rozstrzygnięcia w 2005. I SŁUSZNIE, bo byłaby to tylko kosztowna zabawa Jarka: kolejna kampania na cepy, której wynik pewnie byłby bardzo zblizony.
Teraz jest inna sytuacja. PiS moga popierać tylko tzw. wyznawcy i fanatycy, których nikt i nic nie przekona. Miejmy nadzieję, że nie jest to większość społeczeństwa.- 0 0
-
2007-09-06 11:14
Najpierw poparł PIS populistyczny ciemnogród biedota i zacofanie a teraz z kolei fanatycy?
- 0 0
-
2007-09-06 11:15
sopocianko dzien dobry
a kto tu broni pana kaczmarka?, sam sie broni no moze kon mu pomaga, ale ta pomoc to jak wrzucenie granata do beczki z g..najlepsza forma obrony jest upolitycznienie sporu i rzucenie na zer mediom, a gawiedz ma igrzyska, i mozna w spokoju rujnowac budzet na populistyczne zagrania
- 0 0
-
2007-09-06 11:15
żaden bolek, żaden olek, tylko polski nasz kaczorek:-P
kwa kwa kwa
kwa kwa kwa
PeO znowu ciała da:-)- 0 0
-
2007-09-06 11:17
Baja
... No teraz to nawet ekstra-premię dostaniesz od Bezjajecznego Donia i jego POpaprańców...
:-)))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.