- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (147 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (95 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (184 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (73 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (363 opinie)
Sopocka karuzela z komendantami policji
Piotr Bolin, dotychczasowy szef policji w Pucku, zastąpił w czwartek na stanowisku Beatę Perzyńską, którą mianowano komendantem policji w Wejherowie. To już kolejna w ostatnich latach zmiana szefa sopockiej policji, zresztą kolejna dokonana w momencie, gdy współpraca komendy i miasta zaczyna się - po początkowych trudnościach - układać.
Na jej miejsce szybko sprowadzono z kolei byłego szefa policji w Pucku - Piotra Bolina. Rządził on policją w tym mieście przez ostatnich siedem lat. Teraz będzie miał okazję, aby swoje doświadczenie zaprezentować w trudniejszych warunkach, bo jednostka w Sopocie, jak twierdzą sami policjanci, uchodzi za jedną z najcięższych do prowadzenia.
- Chodzi głównie o charakter miasta. Z jednej strony jest ono przecież niewielkie, a z drugiej duża część przestępstw popełniana jest przez przyjezdnych, których w sezonie pojawiają się tu setki tysięcy. Ciężko w takich warunkach pochwalić się dobrymi statystykami - mówi nam jeden z trójmiejskich policjantów.
Być może dlatego właśnie w Sopocie znacznie częściej niż w innych miastach regionu dochodzi do zmian na stanowisku komendanta. Dobrze obrazuje to następujący przykład: w tym samym czasie, w którym nowy szef sopockiej policji pracował w Pucku, w Sopocie szefowie jednostki zmieniali się aż trzykrotnie.
Beata Perzyńska zastąpiła dwa i pół roku temu Romana Borowczaka, z kolei on - jeszcze dwa lata wcześniej zastąpił Mirosława Pinkiewicza, który komendą dowodził od 2008 roku, a odszedł - co nie jest tajemnicą - gdyż skonfliktował się z władzami miasta.
Konflikty na linii aktualny komendant - miasto to zresztą kolejny stały element programu, jeżeli chodzi o sopockie realia. Jacek Karnowski rządzi kurortem w sposób dość autorytarny, często wchodząc w ten sposób w drobne konflikty z niezależnymi od niego służbami. Anegdotę o tym, jak podczas spotkania prezydenta z jednym z szefów sopockiej policji, mającego zastrzeżenia do miejskiej imprezy, ten pierwszy zasugerował mu powieszenie kodeksu karnego w toalecie, usłyszeć można było zarówno w sopockiej komendzie, prokuraturze, jak i urzędzie.
Od konfliktu rozpoczęły się zresztą także rządy poprzedniej komendant. Przez dłuższy czas miasto nie mogło się dogadać z policją w sprawie dodatkowych patroli, których Sopot potrzebował głównie w weekendy, kiedy z małego miasta zamieniał się w rozrywkowe centrum Trójmiasta.
Konflikt ten ostatecznie rozwiązano dopiero na początku zeszłego roku. Od tego czasu współpraca miasta z policją wyglądała dobrze, co skutkowało zwiększeniem bezpieczeństwa. Trybiki zazębiły się do tego stopnia, że nawet w momencie, gdy doszło do "afery połowinkowej", urzędnicy żadnych pretensji do policji nie mieli - poleciała za to głowa komendanta straży miejskiej, właśnie za brak wsparcia dla działań policjantów.
Trudno się więc dziwić, że urzędnicy, którzy nagle dowiedzieli się o kolejnej zmianie komendanta, nie mają zbyt wesołych min. Wypowiadają się jednak, póki co, dość dyplomatycznie.
- Prezydent pozytywnie zaopiniował kandydaturę nowego komendanta, natomiast uważa, że zmiany na tym stanowisku następują w Sopocie zbyt często - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Czy więc nowy komendant odnajdzie się w sopockiej rzeczywistości? Oby.
Miejsca
Opinie (73) 5 zablokowanych
-
2015-10-18 18:16
Ten artykuł jest beznadziejny
taki robiony na siłę, aby coś napisać...warto jednak coś mądrego napisać
- 17 1
-
2015-10-18 19:04
Komendanty
Same pałkowniki.
- 6 3
-
2015-10-18 19:24
a...., czy...
Czy jeszcze jest ten którego hobby to sprawdzanie homologacji świateł samochodowych?
Tego na posterunek gdzieś do lasu, albo do budki gdzieś przy konsulacie.- 8 4
-
2015-10-18 20:03
pies (1)
Pies zawsze psem zostanie.do strazakow wiele wam brakuje.
- 6 12
-
2015-10-19 10:36
Uważaj
Miej szacunek do każdej służby, bo może kiedyś będziesz potrzebował pomocy...
- 4 0
-
2015-10-18 20:48
(3)
Sopot to taki chyba "poligon" w straży pożarnej tak samo, pouczą się chwilę i po jakimś czasie do "samodzielnej" jednostki.
- 4 0
-
2015-10-18 22:00
(2)
W policji owszem, ale strażacy w Sopocie to raczej mają sanatorium niż poligon
- 2 0
-
2015-10-18 23:51
No wlasnie nie (1)
Mieszkam w akademiku naprzeciwko i wkurzaja kogutami. A w nocy to juz w ogole mogliby sobie darowac te sygnaly
- 0 1
-
2015-10-19 10:46
Na sygnale
No właśnie chcielibyśmy nocami wyjeżdżać nie robiąc hałasu. Ale przepisy kodeksu drogowego mówią wyraźnie, co jest na drodze pojazdem uprzywilejowanym. Po kilku wypadkach wozów pożarniczych, w których uznano kierowców tych wozów za winnych z uwagi na brak dźwiękowych, komendanci przypominali i grozili konsekwencjami, gdy ktoś nie stosuje się do przepisów. No i w całej Polsce strażacy jeźdżą nocami na gwizdkach.
- 2 0
-
2015-10-18 22:54
puck
A kto teraz do pucka ?
- 1 0
-
2015-10-19 09:18
policja sopocka (1)
To jest jakieś nie porozumienie stoją na kamiennym potoku koło lidla i czatuja na ludzi przechodzących na czerwonym i tak jest codziennie
- 4 2
-
2015-11-16 12:15
stoją codziennie i wszyscy wiedzą a jeleni i tak garściami można zbierać to teraz kto jest głupszy ?
- 0 0
-
2015-10-19 15:07
Czyli jednak statystyka
"Ciężko w takich warunkach pochwalić się dobrymi statystykami - mówi nam jeden z trójmiejskich policjantów."
Czyli jednak nadal bardziej ważne statystyki niż inne sprawy :(- 5 0
-
2015-10-19 17:38
beka
Jaki awans spadła z kmp na kpp po drugie urzędnicy decydują o komendancie to już chyba mafia policja to niezalezna instytucja właśnie widać a co do straży pożarnej to też z nich walkonie
- 1 3
-
2015-10-19 19:08
pytanie (1)
Czy na stanowisku wyzszego szczebla moga pelnic sluzbe funkcjonariusze wobec ktorych istnieje podejrzenie albo wrecz dowody o stosowanie przemocy w rodzinie?
- 2 0
-
2015-10-19 23:35
oj mogą mogą
I nawet są!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.