- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (464 opinie)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (228 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (10 opinii)
- 4 Rekordzista dostał 5 mandatów (75 opinii)
- 5 Były senator PiS trafił do więzienia (351 opinii)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (58 opinii)
Sopockie głosy o dworcu
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25061__kr.webp)
- Modernizacja sopockiego dworca jest niezbędna - przekonuje Agata Chabierska z Referatu Integracji Europejskiej Urzędu Miasta Sopotu. - Nie da się ukryć, że w chwili obecnej nie wygląda najlepiej i jest za mało funkcjonalny. Poza tym nie pasuje do historycznego i architektonicznego charakteru naszego miasta.
Rozwiązane ręce
Pośród zabytkowych kamienic dworzec prezentuje się topornie i raczej mało atrakcyjnie. - Od wielu lat próbowaliśmy coś z tym zrobić, ale mieliśmy związane ręce - mówi Katarzyna Kucz-Chmielecka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Sopotu. - Tereny, na których znajduje się dworzec należą w większości do PKP, a tylko częściowo do miasta.
Dopiero po uzyskaniu przez miasto od kolei wstępnej deklaracji współpracy przy modernizacji terenów dworcowych, mogły ruszyć prace projektowe. Przygotowany został wstępny projekt zagospodarowania dworca. - Chcielibyśmy, żeby mieszkańcy wypowiedzieli się na temat proponowanych rozwiązań. Prawdopodobnie cała inwestycja nie będzie współfinansowana ze środków Unii Europejskiej, bo jest zbyt komercyjna. Dlatego gmina chce wykorzystać model partnerstwa publiczno-prywatnego. Zasada jest prosta - firmy, które wyłożą pieniądze na inwestycję, będą później czerpać z tego zyski - zapowiada Katarzyna Kucz-Chmielecka.
Pomysł pilnie poszukiwany
Najważniejsza jest jednak opinia mieszkańców. Dworzec jest wizytówką miasta. Miejscem, z którym mieszkańcy się identyfikują. Dlatego przede wszystkim należy odpowiedzieć na pytanie, czy wystarczy remont, czy należy ruszać z tak dużą inwestycją. - Chcemy dostosować ten projekt do potrzeb ludzi, którzy korzystają z usług PKP i jednocześnie rozwiązać kwestie komunikacji samochodowej i pieszej w tym rejonie - dodaje Agata Chabierska. - Dlatego tak ważne jest podjęcie decyzji, co powinno powstać na terenach przydworcowych - czy chcemy, by w tym miejscu powstały: hotel, dwupoziomowy podjazd pod dworzec, parking, dodatkowe powierzchnie handlowe, czy może zakres inwestycji powinien być ograniczony do tych funkcji, które pełnią obiekty znajdujące się tu obecnie. Oczywiście czekamy na wszelkie opinie i sugestie, również bardziej szczegółowe.
Czekamy na e-maile!
Jeśli ktoś uważa np., że w okolicy dworca powinny powstać parkingi rowerowe, a w budynku mają stanąć kioski internetowe z informacją o mieście i rozkładem jazdy - to właśnie są cenne dla miasta uwagi. Wszystkie propozycje dotyczące modernizacji i zagospodarowania okolic sopockiego dworca można przesyłać na adres achabierska@sopot.pl.
|
Opinie (121) 3 zablokowane
-
2006-10-05 15:45
Smaczna rybka
A ja co piatek zjadam sobie smaczna, smazona rybke (nie wnikam, co to jest, bo sie na rybach nie znam, ale mi smakuje - to najwazniejsze) w moim pracowym bufecie prowadzoym przez zawsze usmiechnieta Pania Agnieszke.
Adres dosc odlegly od morza :(. 02-093 Pasteura 1- 0 0
-
2006-10-05 15:51
A. Ursynow - pozazdrościć
Marek ! Masz rację przynajmniej ktoś jest zadowolony.- 0 0
-
2006-10-05 16:16
Ursynow,
przylaczam sie do zazdrosnika Losockiego , by Tobie rowniez pozazdroscic.
U mnie w pracy , tez jest w kazdy piatek ryba , niestety , nasz kucharz niezbyt czesto wznosi sie z daniem rybnym na wyzyny sztuki kulinarnej .- 0 0
-
2006-10-05 17:03
POMOCY!!!
"dworzec to rzeczywiscie wywieszka miasta.
zrobcie porzadek i prosty plan. bez wydziwien. stal, ladny betonik, drewno i szklo pancerne.
podjazd jest bardzo dobry i funkcjonuje.
najwiekszym problemem sa te dziwne strome schody i to po obu stronach !!!
unioslbym nasyp o jakies dwa metry aby zmniejszyc katy.
ale taniej nie jest.
Autor: adas"
Pomocy! Te schody są naprawdę tragiczne. Prawie trzy tygodnie temu idąc na kolejkę zahaczyłam obcasem o kątownik wystający z jednego ze stopni. Obiłam (potłukłam) sobie piętę i do dziś nie dość, że nie mogę tańczyć i chodzić w butach na jakimkolwiek obcasie (to akurat jest najmniej ważne), to na dodatek nie mogę nawet normalnie chodzić, o dalszych wyprawach typu zakupy czy załatwianie spraw na mieście nie wspominając. Z uwagi na to, że jestem w klasie maturalnej, nie powinnam opuszczać zajęć w szkole, a nadmienię, że codziennie kilkakrotnie muszę pokonywać w niej wcale nie bezpieczniejsze schody. Cały proces przemieszczania się wiąże się oczywiście z niemałym bólem.
Za dwa tygodnie mam egzamin na prawo jazdy kat. B, a ponieważ w owym "wypadku" ucierpiała moja prawa noga, będę miała zapewne problemy z ruszaniem i hamowaniem. Raz już oblałam egzamin, więc jeśli zdarzy się to po raz drugi, stracę kolejny czas i pieniądze. W dniu tego nietypowego wydarzenia byłam na pogotowiu, gdzie stwierdzono, że noga nie jest złamana, więc nie kwalifikuje się do włożenia w gips i nie dostanę odszkodowania. A szkoda, bo straty (głownie czasu, ale i samopoczucia), jakie odnoszę w wyniku kulenia są ogromne.
I co ja mam zrobić? Lekarz kazał mi smarować piętę maścią przeciwbólową, ale mimo, że jakieś 12 dni temu ból nieco ustąpił, od tamtej pory objawy już się nie cofają. Jestem zmęczona, obolała i zrozpaczona. Jeśli ludzie, którzy mają na to wpływ, nie wymyślą szybko czegoś ciekawego w sprawie schodów, będę niepocieszona.
Pozdrawiam- 0 0
-
2006-10-05 17:17
Iza
W dużym skrócie. Po pierwsze pilnuj jak oka w głowie wszystkich "papierków" związanych z wizytą u pana lekarza. Po drugie zalecałbym ponowne skorzystanie z "usług" służby zdrowia (lepiej jednak jakiegoś innego pana doktora). Po trzecie, na pewno jesteś ubezpieczona w szkole jakimś ubezpieczeniem grupowym więc warto skontaktować się z osobą która prowadzi te sprawy (w szkole) i wystąpić z wnioskiem o przyznanie odszkodowania.
Dużo zdrowia życzę- 0 0
-
2006-10-05 17:31
witam Portalowe Tuzy i POrtalowy Plankton
czytam was czytam oczy przecieram i zadaje sobie pytanie
czy wy wiecie o czym piszecie?
mylą się wam kasy biletowe SKM potworek z blachy falistej, obskurny, pomazany "graffitti", któe nie tylko, że nie szpeci, ale wręcz konweniuje pozytywnie
chodzi o budynek dwroca głównego na ulicy dworcowej
zbudowano go w okolicy 1966? no moge sie mylić
poprzedni ten drzewianny to historia sopotu "w pigułce"
czemu tak jestem z nim zżyty, a moje wspomnienia często o niego zahaczają?
otóż moje dwie ciocie prowadziły tam kiosek "ruchu"
umiejscowiony był w rogu budowli zaraz przy drzwiach wejściowych do baru "dworcowego"
często jako młodzianek zachodziłem tam do nich i sepiłem drobne czasem jakiś gadżecik
przy okazji miałem okazję obserwować stałych "klientów" baru:-)
kochani
mógłbym o tym napisać knige
jeżeli chodzi o perony to zwracam sznownemu państwu uwage na architekturę dworców w sopocie oliwie i gdańsku
to ten sam styl co świadczy jasno i wyraźnie o linii kolejowej przedwojennej z gdańska do sopotu
dworzec we wrzeszczu również był zbudowany w podobny sposób, no niestety peerelowskie wAdze zburzyły konstrukcje i zafundowały tego potworka
tym, którzy nie rozumieją stosunków własnościowych z , powiem krótko
idźcie pisać o sierotce marysi
to nie jest kiełbasa wyborcza ani żaden kit
sopot po prostu potrzebuje dworca na miare sheratona:-)- 0 0
-
2006-10-05 17:35
Dlaczego przy remoncie przystanku PKP Zaspa nie wykorzystały władze Gdańska partnerstwa publiczno-prywatnego
Pisałem o tym jescze długo przed przystapieniem do remontu wiaduktu na Zaspie, ale urzednikowi sie nic nie chce, a prezydent ma w nosie, bo to nie Środmieście. Prywatni partnerzy chętnie by współpracowali z podmiotami publicznymi głównie przy inwestycjach gdzie jest taki duży przepływ ludności - zaznaczam, że Zaspa to 40 tys.ludzi bez mała tyle co Sopot.
Mało, nie wykonano ekspertyz, analiz, które powinny poprzedzać przedsięwzięcie w ramach PPP, może i na początku są kosztowne i skomplikowane, że zniechęcą do jego stosowania zwłaszcza niemotywowanego urzędnika. Co gorsza należy różne analizy przeprowadzać na kolejnych etapach. Wymaga to troszke zachodu, najpierw urzędnicy powinni analizować wstępne dane i na ich podstawie przesądzać, czy korzystne będzie realizowanie inwestycji metodą PPP, zwłaszcza po wejsciu i skorzystaniu z funduszy ZPORR. Ostateczne zaś analizy można przeprowadzać dopiero po złożeniu konkretnych ofert przez firmy. Co do firm to mieli już gotowce bo cześć już tam funkcjonuje, a na poprawie komunikacyjności i powiekszenia oferty bardzo im zależy.
A mogłoby być tak pięknie, a bedzie jak zwykle, byle jak. Szkoda :-(- 0 0
-
2006-10-05 17:47
stosunki
Jeszcze jeno o tych tzw. "stosunkach własnościowych" (och te stosunki). Teren wraz z przyległościami prawdopodobnie należy do pkp o ile ta podpora naszego reginu nie zdążyła już czegoś sprzedać.
Więc tak na dobrą sprawę jest to "ziemia niczyja" nadana jakimś tam dekretem urzędasa z epoki bierutowskiej, i tak też jest traktowana przez dotychczasowego użytkownika który jak powszechnie wiadomo stale i od wielu lat domaga się różnych dofinansowań z budżetu nic w zamian nie dająć. I chyba od tego należałoby zacząć to znaczy innym dekretem zabrać. Proste :))
Żegnam i znikam- 0 0
-
2006-10-05 17:48
taka smutna prawda moja sraszko, że twój predzio ma cie w nosie
to i tak lepiej niż jest ze mną :-)
wiesz gdzie ja cie mam, co?
tylko nie zgaduj sam, lepiej zapytaj:-)- 0 0
-
2006-10-05 17:50
locosiu
co z tobą?
reforma somorządowa z 1994 roku, a zatem złodzieje k**y i "liberały z pały" tak nas urządziły, że teren PKP jest i długo jeszcze będzie olewany totalnie przez derekcje PKP- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.