• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopockie kluby nie dla osób poniżej 21 roku życia?

Piotr Weltrowski
4 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Sopoccy radni i właściciele działających w mieście klubów nocnych zaczynają się powoli dogadywać. Ci pierwsi raczej nie będą chcieli ograniczać godzin działania lokali, o ile kluby przestaną wpuszczać osoby poniżej 21 roku życia i zatrudnią dodatkowych ochroniarzy, którzy zajmą się utrzymaniem porządku przed lokalami.



Co najbardziej przyczyniłoby się do zwiększenia bezpieczeństwa w Sopocie?

Przypomnijmy: dyskusja na temat działalności sopockich klubów zaczęła się 21 lutego, kiedy komendant sopockiej policji wysłał do władz miasta list otwarty, w którym zaapelował o zmiany w prawie lokalnym. Zaproponował wprowadzenie regulacji, które zmuszą kluby nocne do zamykania się nie później niż o godz. 3 w nocy, a nie - jak obecnie - około godz. 5.

Czytaj więcej: Co zaproponował komendant policji w Sopocie

W liście powołał się na policyjne statystyki, wedle których do największej liczy przestępstw i wykroczeń dochodzi w Sopocie między godziną 4 a 5 nad ranem, kiedy ostatni, a zarazem najbardziej pijani klienci opuszczają lokale bądź też przemieszczają się z jednych klubów, już zamkniętych, do kolejnych, wciąż jeszcze czynnych.

Właściciele klubów szybko zareagowali i zaproponowali, że będą się dokładać do policyjnych patroli, jeżeli Rada Miasta nie ograniczy godzin otwarcia lokali.

Ich zdaniem na wcześniejszym zamykaniu klubów stracić mogliby wszyscy, bo byłby to krok, który spowoduje zamknięcie części lokali, ale też "wyprowadzi" imprezowiczów na ulice (i do nocnych sklepów z alkoholem), co w gruncie rzeczy utrudni pracę policji zamiast ją ułatwiać.

Ograniczenia wiekowe i dodatkowi ochroniarze

W środę doszło do spotkania wszystkich zainteresowanych stron. Szybko okazało się, że finansowe wsparcie policji przez kluby jest - ze względów prawnych - niemożliwe. Padły jednak nowe propozycje. Napisał o nich Arkadiusz Hronowski, właściciel Spatifu.

- Czy naprawdę uważacie, że dzieciaki w wieku 16-18 lat to jest to, co Sopot weekendowo rozkręci? Chcecie zarabiać kasę latami? Postawcie na tych, którzy Sopot docenią nie przez pryzmat dwóch tanich szotów [..]. Jako najemca klubu Spatif podpisuję się pod pomysłem, aby wszystkie kluby nocne w Sopocie tolerowały gości powyżej 21 roku życia oraz zadbały o bezpieczeństwo wokół własnego geszeftu - zaapelował do właścicieli innych sopockich klubów.
Krótko mówiąc, właściciele części lokali zaproponowali w środę, aby kluby - solidarnie - kontrolowały (np. po godz. 23) wiek wpuszczanych do środka osób i wpuszczały tylko te, które skończyły 21 lat. Padła także propozycja, aby kluby zatrudniły dodatkowych ochroniarzy, którzy dbać będą o porządek nie tylko w środku, ale i przed wejściem do lokalu.

Radni chcą kolejnych spotkań

Sopoccy radni, którzy mogliby zadecydować o ewentualnym wcześniejszym zamykaniu klubów, traktują tę możliwość raczej jako straszak, który ma skłonić właścicieli lokali do wprowadzenia i przestrzegania nowych zasad.

Najbardziej radykalni są radni z klubu PiS.

- Ja bym był nawet za zamykaniem klubów jeszcze szybciej, o 1 w nocy. Ale wtedy, gdy właściciele klubów nie będą potrafili się zastosować do zasad, które powinny ich obowiązywać. Ograniczenie wieku to dobry pomysł, ale na tym poprzestać nie można. Kluby muszą gwarantować porządek przed lokalami, powinny też spełniać normy dotyczące hałasu i szanować ciszę nocną - mówi Piotr Meler, radny bezpartyjny, wybrany jednak z listy PiS i z ramienia tego klubu zasiadający w komisji bezpieczeństwa.
Radni Kocham Sopot, także znajdujący się w opozycji do koalicji Platforma Sopocian wspierającej Jacka Karnowskiego, są w kwestii ograniczania godzin działalności klubów podzieleni, większość uważa jednak, że nie jest to dobry pomysł.

- Według mnie nie jest to pomysł, który mógłby rozwiązać problem. Proszę sobie wyobrazić, że w jednym momencie z klubów wychodzi znacznie więcej osób niż obecnie, a wciąż działają nocne sklepy z alkoholem. Zabawa przenosi się na ulice. Ograniczenie wieku osób wpuszczanych do lokali też niewiele zmieni, choć niektóre kluby robią to już teraz i dobrze na tym wychodzą. Moim zdaniem najważniejsze jest egzekwowanie prawa. Powinno być po prostu więcej patroli, warto też pomyśleć nad restrukturyzacją straży miejskiej, której patrole w nocy mogą być bardziej potrzebne niż w dzień - mówi Wojciech Fułek.
W dość podobnym tonie wypowiadają się również przedstawiciele rządzącej w mieście Platformy Sopocian.

- Moim zdaniem wcześniejsze zamykanie lokali niewiele zmieni, z kolei składanie się klubów na dodatkowe patrole policji jest niemożliwe ze względów prawnych. Pozostałe pomysły, czyli ograniczenie wieku osób wpuszczanych do lokali oraz dodatkowi ochroniarze dbający o porządek przed klubami, są dobre. Ważnym jest jednak, aby wszystkie kluby się na to zgodziły. Osobną sprawą, równie istotną, jest ograniczenie sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach nocnych. Tu jednak zmiany wprowadzić można tylko ustawowo. Warto o tym mówić, bo prawo podobne np. do tego, które obowiązuje w Skandynawii, mogłoby bardzo pomóc nam w Sopocie walczyć z problemami z bezpieczeństwem - mówi Lesław Orski z klubu Platforma Sopocian.
Niektórzy jego koledzy nie są jednak tak jednoznaczni w swoich opiniach.

- Na razie spróbujmy się dogadać z właścicielami klubów. Moim zdaniem powinna powstać jakaś spisana umowa, którą wszyscy musieliby podpisać i przestrzegać jej zapisów. Póki taki dokument nie powstanie, to w sprawie ograniczenia godzin działania lokali wolałbym zachować bezstronność - mówi Marcin Stefański z Platformy Sopocian, a zarazem szef komisji bezpieczeństwa.
Jedno jest pewne - w najbliższych tygodniach dojdzie do całej serii spotkań między właścicielami klubów i radnymi. Tym drugim zależy głównie na tym, aby do dyskusji włączyli się właściciele wszystkich lokali. Na tym samym - co podkreśla - zależy też Jackowi Karnowskiemu, który również ma wziąć udział w kolejnych spotkaniach.

Zmiany w prawie lokalnym, które ograniczałyby godziny funkcjonowania klubów, raczej nie będą procedowane na najbliższej sesji Rady Miasta.

Opinie (293) 5 zablokowanych

  • Nie problem kto wchodzi a co się sprzedaje w Sopocie najlepiej...

    Wystarczy przejść się po Sopocie po 23 by zobaczyć gdzie największe kolejki się ustawiają? Przy monopol. sklepach i tu jest prawdziwa kwestia problemu a nie kto na wchodzić i do ktorej maja być czynne kluby.Trzeźwy może imprezowac nawet do 6 do rana i będzie spokojnie.

    • 7 0

  • Gdynia28 (2)

    Sopot jest, a raczej był klasyfikowany jako uzdrowisko, ten charakter odszedł w nie pamięć, a nastał nowy Sopotu jako pijalni, za sprawą tanich pubów, których właścicielami są ludzie nawet nie mieszkający w 3city- Warszawa, Łódź itp.
    Pracowałem w śledziku na Montecasino i wiem co się działo.
    To była tania speluna nie szanująca ani pracowników ani klientów Właściciel z Wielkiego Miasta Łódź był zainteresowany tylko zyskiem.
    Jeśli Miasto będzie wydawało pozwolenia takim lokalą to nic się nie zmieni.

    Co do ludności tłumnie nabywając z miast we, red, kar. Itp to prawda robią największe zamieszanie. To samo było w Gdyńskim Śledziku z przybyszami reda wejherowo od kiedy go zamknięto jest spokój.
    dla Sopotu jest ta sama rada Zamknijcie speluny kontroluje legalność zatrudnienia
    - właściciele chcą sponsorować Policję, umów nie dają pracującym w sezonie
    -sanepid też nie sprawdza warunków
    A szczury w Śledziku i w restauracji U Kucharzy pamiętam. Co dziennie były zabijanie jak nie trutkami to miotłami.

    • 8 0

    • w kurortach zazwyczaj sa pijalnie

      ale czy pije sie nadal Sopocianke na placu uzdrowiskowym??

      • 0 0

    • lokalą... i wszystko jasne

      jestę polakię

      • 0 1

  • brawo zgadzam sie jak w usa!!! (1)

    panienki powyzej 16lat na takich imprezach szukaja sponsorów teraz powinno byc mniej problemow! pow. 21 lat alkohol w knajpach i koniec, skonczy sie sr*nie w posciel

    • 3 1

    • no, teraz te starsze będą miały miejszą konkurencje. A co, równość musi być!

      • 0 1

  • 21 - tak

    za naukę niech się wezmą - g*wniarzeria ... całe życie będą mieli na alko i imprezy

    • 5 1

  • po 21 lat

    najwyższy czas przepraszam ale ograniczyć g*wniarstwo w klubach. Tych nastolatków wszedzie pełno, kluby powinny byc dla tych po 21 roku zycia. Wiadomo walniety moze być i 60 latek ale ten pomysł z 21 jest super, jestem za!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 6 1

  • To gdzie teraz glonojady i galerianki będą łowić?

    • 5 1

  • Ograniczenie wiekowe do 21 lat - bardzo dobry pomysł
    Zbyt dużo teraz sie słyszy o gwałtach, narkotykach i innych aferach z udziałem nieletnich w Sopocie
    Raz ze to podniesie kwestie bezpieczeństwa a dwa ze szanujący sie klub i reprezentujący pewien poziom powinien prowadzić selekcje wiekowa, a moze i nawet ubraniową? W końcu powiedzmy sobie szczerze - patologie można poznać od razu o ubiorze ( nie tylko bo to zachowanie gra pierwsze skrzypce)
    Z drugiej strony fajnie jakby powstały kluby tylko dla nastolatków, swego czasu w Gdańsku była Baja i Trops, jednak mi chodzi o kluby których idea opiera sie na wpuszczaniu tylko nastolatków a nie starych koni, takie wymieszane towarzystwo nie wróży niczego dobrego

    • 5 0

  • Najwyższy czas

    Jeśli rodzice nie potrafią wychować swoich dzieci, a radni chcą liczyć tylko pieniądze, to niech zadziała policja!

    • 3 1

  • na próbę

    ile to roboty, wprowadzić jako test na dwa lata i się okaże...
    lub podzielić imprezownie ze względu na wiek...
    testować a nie gadać!
    Rozsądek.

    • 0 1

  • Co to za różnica, gdzie się pije, rzyga i obsikuje ściany? Dlaczego akurat w Sopocie? (1)

    Czy interes kilkunastu osób (właścicieli najczęściej odwiedzanych lokali) musi stać ponad prawami kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców i potencjalnych setek tysięcy turystów?
    Może czas powiedzieć: "Dość. Sopot jest kurortem, a nie pijacką meliną"? Alkohol, zgoda, ale w takich cenach, żeby był ewentualnym dodatkiem do wykwintnej kolacji, a picie na ulicy kosztowało grzywnę kilku tysięcy z zamianą na 30 dni aresztu?
    Pamiętam, kiedy protestowano przeciwko zakazowi palenia w lokalach, argumentując, że nikt tam już nie przyjdzie. Okazało się odwrotnie - przychodzą do lokali również i klienci, którzy nie tolerowali dymu nikotynowego.
    Tak samo może być w Sopocie: mniej, ale lepiej. Wykwintniej.
    A młodzież może się "bawić" (czytaj: upijać, krzyczeć, rzygać i sikać po ścianach) gdzie indziej.

    • 8 2

    • taki wybór...

      Problem w tym, że z tej upitej, rzygającej i sikającej gawiedzi (niekoniecznie jest to młodzież) żyje sopocki "biznes" rozrywkowy. Pójście w wykwintność nie jest opcją, bo tu zarabia się na obrocie a nie na marży. Gdyby "wykwintność" była celem, na pewno zostałaby zrealizowana. Były próby ale zostały po nich jedynie wspomnienia. Miłośnicy "wykwintności" wolą trunek z własnej piwniczki w zaciszu swojego salonu czy gabinetu oraz w pobliżu własnego wyra... Płytki rynek...
      W Sopocie produktem jest zbiorowe robienie "obory"... Więc są koszty... Na prawdę nikt nie chce tego problemu rozwiązywać a podjęte działania to pozory.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane