• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: CBA uczy urzędników

Piotr Weltrowski
9 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Ze szkolenia CBA postanowiło skorzystać około stu sopockich urzędników. Ze szkolenia CBA postanowiło skorzystać około stu sopockich urzędników.

We wtorek rano w sopockim magistracie pojawili się funkcjonariusze CBA. Tym razem jednak nie przyszli zabezpieczać dokumentów, nie chcieli też nikogo przesłuchiwać. Przeprowadzili za to "antykorupcyjne" szkolenie dla urzędników.



Spotkała(e)ś się ze zjawiskiem korupcji?

Przez ostatnie 2,5 roku funkcjonariusze CBA byli częstymi gośćmi w Sopocie. Po wybuchu tzw. afery sopockiej przedstawiciele biura prześwietlali praktycznie całą działalność urzędu w ostatnich latach. Po magistracie krążył nawet jakiś czas temu żart, że wśród wystawionych w gablotach nagród dla Sopotu, powinien się znaleźć również laur dla najdokładniej przeczesanego przez służby urzędu w Polsce.

Mimo tego na nieobowiązkowe szkolenie stawiła się blisko setka urzędników. Mogli dowiedzieć się m.in. czym jest korupcja, jak jej unikać i jak zachowywać się w sytuacji, gdy ktoś proponuje im łapówkę. - Jeżeli coś wyniosłem z tego szkolenia, to właśnie informacje o tym, jak powinienem się zachować, gdy ktoś będzie próbował mnie przekupić oraz jak nie wpaść w coś, co funkcjonariusze CBA nazwali pułapką korupcyjną - mówi nam jeden z urzędników, uczestników spotkania.

- To tylko broszury - śmieje się Wojciech Zemła, sekretarz miasta, który w przerwie szkolenia odebrał od funkcjonariuszy CBA... podejrzanie wyglądającą paczuszkę. - Kończąc jednak żarty, sytuacja jest dla nas rzeczywiście dość nowa, bo chociaż nasze kontakty z CBA w ciągu ostatnich lat były dość intensywne, to wyglądały do tej pory nieco inaczej. Niemniej jednak, jak tylko biuro zgłosiło się do nas z inicjatywą przeprowadzenia szkolenia, od razu się zgodziliśmy, uznając, że urzędnicy wiele mogą z niego wynieść.

W podobnym tonie wypowiadają się także przedstawiciele CBA, które w ostatnim czasie próbuje zmieniać swój wizerunek na bardziej "przyjazny". - Zaproponowaliśmy takie szkolenia kilku urzędom i okazało się, że jest na nie zapotrzebowanie. Można powiedzieć, że organizując je, wychodzimy z założenia, iż lepiej zapobiegać niż leczyć - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.

Dodaje, że miejsce pierwszego tego typu szkolenia w Trójmieście jest zupełnie przypadkowe. - Zresztą wcześniej, jeszcze w zeszłym roku, szkolenie przeprowadziliśmy też w gdańskiej jednostce straży miejskiej. Można więc powiedzieć, że Trójmiasto jest w tej materii pionierskie - twierdzi.

Po sopockim urzędzie przyjdzie także czas na Gdańsk i Gdynię. W gdańskim magistracie CBA pojawi się 5 kwietnia, a w gdyńskim - 12 kwietnia.

Miejsca

Opinie (37) 6 zablokowanych

  • ciekawe , ile im dali za to ze przyszli

    • 2 3

  • "Panowie i panie! Urzędnicy!A teraz was nauczymy jak kraść i nie zostać złapanym..."

    Ooooooooooooo! - rozszedł się po sali jęk zadowolenia.

    • 8 2

  • - Panowie i panie, urzędnicy! Teraz nauczymy was jak nie zostać złapanym na kradzieży. (1)

    - Ooooooo! Świetne szkolenie - rozszedł się po sali jęk zadowolenia.
    - Czy ktoś na sali wie, jak to zrobić? - zadał oślinionej z radości hordzie darmozjadów pytanie prowadzący funkcjonariusz.
    Zapadła swoista cisza, choć dało się wyczuć, że kilka osób rwie się do odpowiedzi ze swoimi pomysłami.
    - To ja wam powiem jak to zrobić... NIE KRAŚĆ, K(*#$^&A!

    • 11 5

    • Już dwóch urzędasów zaminusowało - do roboty, lenie!

      • 4 1

  • OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA

    Zdecydowana większość ludzi nie ruszy cudzej własności. Są, oczywiście, złodzieje – ale większość nie kradnie – i już!

    Nie tylko dlatego, że jesteśmy chrześcijanami. Są kraje, w których nie słyszano o Biblii i Dziesięciu Przykazaniach – a też się w nich nie kradnie. Zwłaszcza te, w których za kradzież ucinano kiedyś ręce.

    Co innego, gdy mamy do czynienia nie z własnością prywatną, lecz „wspólną”. Wspólne – to wiadomo: niczyje. A jak niczyje – to trzeba to zawłaszczyć. Jak nie ja sobie to przywłaszczę – to przecież zrobi to ktoś inny.

    „Własności wspólnej” się nie szanuje. Ma to głębokie uzasadnienie: własność wspólna jest z reguły źle wykorzystywana. Ten, kto ją ukradnie, wykorzysta ją lepiej. Ile razy widzieli Państwo leżące gdzieś i butwiejące państwowe deski? Ręka świerzbi, by je „sprywatyzować”. Więc niektórzy prywatyzują – i gospodarka kraju na tym w gruncie rzeczy zyskuje.

    Niestety: moralność traci. Kto raz przywłaszczył sobie leżącą odłogiem „własność wspólną”, ten potem ma skłonność, by zabrać inną, całkiem potrzebną, własność wspólną – a potem bywa, że i prywatną.

    Choćby z tego powodu wszystko, co się da, powinno być prywatne. Wtedy właściciel o to dba – a ludzie nie kradną. Bo co: sąsiada mają okradać? Zresztą: sąsiad dobrze pilnuje...

    Proszę to dobrze zrozumieć. Jeśli ktoś kradnie sąsiadowi 100.000 złotych – to jest to dla niego poważny cios. Jeśli ukradnie wspólne 100.000 – to dla złodzieja duży łup: pozwala rok przeżyć jego rodzinie. A ile stracił przeciętny Polak? Ćwierć grosza! Nawet tego nie zauważy...

    I właśnie dlatego wspólne rozkrada się bez większych skrupułów.

    Tyle, że jak tak postąpi milion ludzi – to już nie jest ćwierć grosza...

    To już 250 złotych...

    A teraz pomyślcie państwo o NICH. O tych, którzy rządzą.

    ONI mają przed sobą właśnie „dobra wspólne”. Pamiętajcie Państwo: ONI nieustannie pragną naszego dobra – i dlatego nasze dobra trzeba przed NIMI chować jak najgłębiej! Niestety: części nie daje się uchować: około połowy nakładanych na nas podatków trzeba jednak zapłacić...

    I teraz ONI widzą przed sobą tę górę zrabowanych nam pieniędzy – i to ICH korci... Korci...

    Proszę ICH zrozumieć: ONI myślą tak: wybudujemy coś, co będzie kosztowało 100 milionów. 40 milionów się przy tym zmarnuje. ONI „sprywatyzują” sobie z tego 8 milionów. To jest COŚ! A każdy Polak dołożył do tego interesu raptem 3 złote... To o co ten giewałt? Czy to zły geszeft?

    Dobry! To COŚ za 60 milionów dumnie stoi. To konkret. To ONI nam dal... Tak! Wbijają nam w głowę, że mamy na NICH głosować – bo to COŚ od NICH dostaliśmy!!!

    Ale, co: o trzy złote będziemy się targować. W końcu to ONI wpadli na pomysł, by to zbudować...

    Tylko porządnym ludziom w głowach się nie mieści, że ONI wpadli na ten pomysł – tylko po to, by ukraść te 8 milionów!!!

    A tak, niestety, na ogół jest.

    I potem jeszcze trzeba do utrzymania tego CZEGOŚ dopłacać!!

    • 1 2

  • Wszystkich, którzy chcą zmian zaprszam tu

    Wszystkich, którzy chcą zmian zaprszam tu

    • 0 3

  • Boze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Co sie dzieje ???

    • 1 1

  • bo taki powinien być cel działalności CBA - nie ścigać, a zabezpieczać i działać PROFILAKTYCZNIE (1)

    Dotychczasowa działalność CBA pod rządami ex-archeologa i bojówkarza Ligi Republikańskiej wpisywała się raczej w niechlubne tradycje służb politycznych typowych dla raczkujących systemów totalitarnych, do którego bez wątpienia można zaliczyć twór pod nazwą IVRP.
    Prowokacje, namawianie do popełnienia przestępstwa, zastawianie pułapek, podjudzanie...nie tędy droga. Nie jest sztuką z natury rzeczy uczciwego człowieka zrobić przestępcę, długo nad nim "pracując", używając socjotechniki i presji psychologicznej.
    Bardzo słuszna inicjatywa CBA - w końcu ta służba zaczyna działać w sposób właściwy i prawidłowy.

    • 0 5

    • bzdura, profilaktyka jest dobra dla Ministerstwa Edukacji oraz...

      odsyłam zaznajomionych w temacie do KDA i EKDA czyli kodeksy etyki urzędniczej i wytyczne

      to juz jest!!

      • 0 0

  • "czy ktos widzial zeby kon wręczył weterynarzowi koperte? nie. bo wterynaria jest prywatna"

    korupcja to smar w zaschnietych trybach biurokracji

    • 3 0

  • SOPOT

    Wiadomo że Karnowski , drugi raz po takim szkoleniu nie da plamy.

    • 4 1

  • Czy to sprawi, że pewien sprytny Jacek z Pawłem nie będą budować hali prawie 2 razy drożej niż powinna kosztować?

    Hala miała kosztować 182 mln zł (to poparli radni), a kosztowała 520 mln zł - podobnej wielkości hala w Łodzi (może nieco słabiej wyposażona) kosztowała 287 mln zł. W dodatku w wikipedii za trojmiasto.pl jest podany fałszywy koszt budowy w wysokości 340 mln zł. Trudno przypuszczać, że dziennikarze sami sobie tę kwotę wymyślili, zatem kto okłamuje opinię publiczną?

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane