Sopoccy urzędnicy ogłosili nowy przetarg na zaadaptowanie zabytkowego zespołu willowo-parkowego przy ul. Goyki 1-3 
na potrzeby nowej instytucji kulturalnej. Poprzednie postępowanie unieważniono, bo jedna z ofert okazała się zbyt wysoka, a druga... "rażąco niska".
tak, większość postępowań prowadzona jest wzorowo
6%
nie jest najgorzej, ale zdarzają się błędy, przez które postępowania trzeba unieważniać
25%
nie, zbyt często można odnieść wrażenie, że przetargi przeprowadzane są źle, bądź też przygotowywane są pod konkretnych oferentów
69%
Pierwotnie przetarg na renowację zabytkowej willi i przekształcenie jej w tzw. ArtInkubator ogłoszono
w październiku zeszłego roku. Postępowanie prowadzone było w formie przetargu ograniczonego - do pierwszego etapu zgłosiło się siedem firm, a
ostatecznie swoje oferty złożyły dwie.
Pierwszą ofertę złożyła spółka
Kontbud z Bydgoszczy - opiewała ona na kwotę
14 mln 61 tys. zł, druga oferta była niemal o połowę niższa i wynosiła
7 mln 685 tys. zł - tyle zażyczyła sobie za wykonanie inwestycji firma
Restauro z Torunia. Podczas otwarcia ofert miasto poinformowało, że na realizację inwestycji zamierza przeznaczyć
14 mln 122 tys. zł, czyli kwotę minimalnie wyższą niż ta zaproponowana przez spółkę Kontbud. Postępowanie ostatecznie zostało unieważnione. Dlaczego?
Urzędnicy się pomyliliPrzedstawiciele magistratu nie tłumaczą tego jasno, odsyłają nas jednak do
oficjalnej decyzji wydanej w sprawie unieważnienia postępowania (PDF). Można tam wyczytać, że
podczas otwarcia ofert miasto podało błędną kwotę, którą jest gotowe przeznaczyć, aby zrealizować inwestycję.
Skąd błąd? Urzędnicy twierdzą, że odczytano kwotę zawierającą w sobie koszty zakupu wyposażenia, które jeszcze przed rozpisaniem przetargu wyłączono do oddzielnego postępowania. Ostatecznie - po korekcie, wprowadzonej już po otwarciu ofert - miasto chciało przeznaczyć na adaptację zespołu willowo-parkowego
13 mln 485 tys. zł.
Druga z ofert "rażąco niska"Zdecydowanie niższej oferty firmy Restauro w ogóle nie wzięto w ostatecznym rozrachunku pod uwagę. Odrzucono ją jako zawierającą "rażąco niską cenę". Komisja przetargowa uznała, że wykonanie wszystkich prac przewidzianych w specyfikacji zamówienia nie byłoby możliwe za taką cenę, a firmę poproszono o wyjaśnienie. Pojawiło się, ale nie zadowoliło komisji.
Ostatecznie przetarg więc unieważniono, bo jedyna oferta, która nie została odrzucona opiewała na kwotę wyższą niż ta, którą miasto - już po spostrzeżeniu omyłki i korekcie - chciało przeznaczyć dla zwycięzcy postępowania.
Nowy przetarg już ogłoszonyKilka dni temu miasto ogłosiło nowy przetarg w tej samej sprawie. Oferty składać można do 8 czerwca. Pod uwagę brana będzie cena (przede wszystkim), a także doświadczenie oferentów oraz gwarancja, którą zaproponują.
Jeżeli postępowanie tym razem uda się zakończyć, to
zwycięska firma będzie miała 730 dni, czyli równe dwa lata, na uporanie się ze wszystkim: maksymalnie pół roku ma zająć opracowanie projektu i uzyskanie pozwolenia na budowę, a kolejne półtora roku - wykonanie prac.
Tym razem urzędnicy nie mówią, jaką kwotę będą chcieli przeznaczyć na wykonanie inwestycji.
- Kwota przeznaczona na sfinansowanie zamówienia zostanie odczytana na otwarciu ofert. Kosztorys szacunkowy został zaktualizowany dla potrzeb przedmiotowego postępowania - mówi Marek Niziołek z sopockiego magistratu.Instytucja kultury zamiast mieszkań komunalnychW ramach inwestycji w głównym budynku kompleksu ma powstać tzw. ArtInkubator, czyli miejsce, gdzie młodzi artyści będą mogli tworzyć i wystawiać swoje prace. Przestrzeń, w której znajdą się m.in. pracownie, będzie wynajmowana twórcom-rezydentom na określony czas i na potrzeby realizacji konkretnych projektów. Efekty będą prezentowane w salach wystawienniczych oraz w przestrzeniach ekspozycyjnych zlokalizowanych na terenie parku.
W mniejszym budynku powstanie biblioteka. Dodatkowo na terenie kompleksu znajdą się sale konferencyjne, pomieszczenia warsztatowe, punkt informacyjny oraz zaplecze gastronomiczne.
Kompleks willowo-parkowy przy ul. Goyki powstawał między rokiem 1877 a 1903. W ostatnim okresie mieściły się tam mieszkania komunalne. Swego czasu wprowadzeniem się do kompleksu zainteresowane było studio filmowe oraz jedna z uczelni. Ostatecznie jednak miasto zdecydowało się zaadaptować go na swoje potrzeby.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
