Wybory miss i mistera najdłuższych nóg oraz turniej siatkówki "Guliwerzy kontra lilipuci" to tylko niektóre atrakcje rozpoczynającego się w piątek w Sopocie II Nadmorskiego Zlotu Ogólnopolskiego Klubu Wysokich.
Wszystko zaczęło się w grudniu 2005 r., kiedy powstało forum dyskusyjne na stronie
klubwysokich.pl. Początkowo skupiało tylko kilka osób, dziś zarejestrowanych jest już ponad tysiąc.
- Forum jest dla nas miejscem, gdzie wzrost nie jest problemem lecz atutem- mówi
Miłosz Wiktorko, członek klubu, mierzący "tylko" 193 cm wzrostu.
- Chcemy przez nasz klub integrować środowisko ludzi wysokich. Ja akurat jestem jednym z najniższych mężczyzn. Najwyższy z nas mierzy 215 cm, a najwyższa kobieta - 197 cm - dodaje.
Żeby móc należeć do klubu trzeba spełnić dwa warunki: po pierwsze mierzyć przynajmniej 180 cm w przypadku kobiet i 190 cm w przypadku mężczyzn. Po drugie, trzeba się udzielać, jeśli nie na forum, to na zjazdach, takich jak piątkowy w Sopocie.
- Na pierwszym zjeździe w Sopocie, który odbył się w marcu tego roku, było 150 osób - wspomina pan Miłosz.
- Jutro ze względu na wakacje spodziewamy się tyko 70-80 osób.W dwudniowym programie przewidziano m.in. pozowanie do wspólnego zdjęcia przy fontannie Jasia Rybaka na Monciaku (piątek, godz. 12.00), a dwie godziny później wybory miss i mistera najdłuższych nóg, na Plaży Piratów, kilkaset metrów od mola. Zaraz po tym "żyrafy" - jak sami o sobie mówią - przymierzą się do bicia rekordu Guinnessa w przeciąganiu liny w wodzie.
W sobotę o godz. 12.00 rusza turniej siatkówki plażowej "Guliwerzy kontra liliputy", w którym udział wezmą też osoby mierzące mniej niż 180 cm.
Wstęp jest wolny - i dla dużych, i dla małych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
